:: Strefa postaci :: Karta postaci :: Archiwum: poczta
Victoria
4 posters
Gość
Victoria Czw 25 Lut - 18:34
GośćGość
Gość
Gość
Victoria
Dobrze wychowana, skórkowana! Nigdy nie ugryzie adresata w palce.
Gość
Re: Victoria Czw 17 Cze - 1:27
GośćGość
Gość
Gość
15.10.2000
Anne-Marie
___musisz mi wybaczyć milczenie! Ostatnie tygodnie nie należały do najłatwiejszych — pomijając oczywistość w postaci meczących, wielogodzinnych treningów wypełniających większość czasu (nawet tego wolnego, nad czym niestety ubolewam). Wciąż majaczy mi przed oczami widmo wywiadu, który ukazał się na początku października, odkrywając podstępnie moje tajemnice, które miały pozostać zakopane głęboko w przeszłości.
___Nie bez powodu nigdy nie wracałam tam, skąd uciekłam.
___Nie bez powodu milczałam, kiedy ludzie pytali.
___To wszystko zostawiłam za plecami — dawno temu.
___Czuję okrutną wręcz złość, ilekroć pochwycę cudze spojrzenie, czy to na treningu, czy pośród tysięcy bezimiennych ludzi mijanych każdego dnia ulicami. Takie oceniające, zgorszone, niekiedy kpiące i zastanawiam się dlaczego się przejmuję, skąd nagle pomysł, by chwytać ludzkie opinie; przecież to mnie uwielbia scena i to ja stoję na szczycie. Nie oni.
___Czasem jestem przerażona, bo może zaczynam tracić rozum.
___Moja droga, Anne-Marie, czy szaleństwo prorokowane artystom dopada i mnie? Czy właśnie spełniają się dawne przepowiednie? Czy kłamstwa przeszłości upominają się o równowagę?
___Na domiar złego ktoś zaczął rozpuszczać przedziwne, najbardziej absurdalne plotki na mój temat (oraz moich rodziców) i co gorsze, ludzie zaczynają im wierzyć, a ja bezradnie rozkładam ręce.
___Proponuję byśmy się spotkały w dzielnicy Ragnhildy Potężnej, nieopodal Portu Północnego jest miejsce zwane Tawerną Wikingów. Tam nikt nie będzie nas szukał.
Ściskam Cię serdecznie,
Hedda
[List jest schludnie zapakowany w śnieżnobiałą kopertę zroszoną kobiecymi perfum — lekko słodkawa nuta wanilii jest przełamana pewną goryczą, może goździku, może czegoś innego. Delikatne litery są nieznacznie pochyłe na prawo. Czerń atramentu odznacza się na alabastrowej fakturze.]
Dahlia Tordenskiold
Re: Victoria Nie 12 Cze - 13:35
Dahlia TordenskioldWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Sztokholm, Szwecja
Wiek : 29 lat
Stan cywilny : zamężna
Status majątkowy : bogaty
Zawód : twórczyni perfum, właścicielka "Vanadis Atelier", alchemiczka, żona i matka
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : kot
Atuty : złotousty (I), kulturowy (II)
Statystyki : alchemia: 20 / magia użytkowa: 6 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 10 / sprawność fizyczna: 15 / charyzma: 16 / wiedza ogólna: 15
Zacharias Damgaard
Re: Victoria Czw 8 Gru - 17:08
Zacharias DamgaardWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Odense, Dania
Wiek : 33 lata
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : zamożny
Zawód : były pracownik naukowy i wykładowca instytutu Ansuz (teoria magii przemiany), obecnie przedstawiciel E.Damgaard Kaffe
Wykształcenie : IV stopień wtajemniczenia
Totem : kot
Atuty : złotousty (I), znawca transformacji (II)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 10 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 25 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 8 / charyzma: 15 / wiedza ogólna: 18
04.02.2001
Marie,
nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że list wywołał we mnie skrajne zdziwienie. Być może Cię nie doceniłem, sądząc, że wraz z opuszczeniem mojego domu, nasz kontakt zakończył się na dobre. Uznałem jednak, że nie będę więcej naciskał i robił Ci nieprzyjemności w związku z tym, co zadziało się w ramach naszej relacji na przestrzeni tych kilku miesięcy. Doceniam, że z uwagi na mojego syna decydujesz się jednak na jeszcze odrobinę otwartości.
Nie mam Ci już tego za złe. Tak samo jak słów, które teraz padły. Uwierz, że sam kiepsko wierzę we własne umiejętności wychowawcze. Nie mam jednak wyjścia i muszę żyć z brakiem doskonałości licząc, że nic złego z tego nie wyniknie.
Dziękuję, w imieniu moim i Sama, za zaproszenie na koncert. Nie dam Ci stu procentowej pewności, czy się zjawimy, bo z dziećmi bywa różnie, ale wydaje mi się, że Sammy jest entuzjastycznie nastawiony do tego pomysłu, więc, kto wie... Jestem dobrej myśli.
Z prezentu na pewno skorzystamy. Dzięki!
Też coś dla Ciebie mam. Wystarczy, że rzucisz czar powiększający i wróci do swych naturalnych rozmiarów. Spróbuj. Jeśli nie dasz rady, cóż… wygląda na to, że kolejny raz spotkamy się u Ciebie. Uporam się z tym bez problemu.
Zach
Wiewiórka wraz z listem przyniosła pomniejszoną butelkę wina. Dokładnie tego samego, którym Zach uraczył Marie kilka tygodni temu. Z tą różnicą, że trunek jest zupełnie nowy, wciąż zakorkowany.
Pekka Dahlin
Re: Victoria Wto 23 Maj - 18:56
Pekka DahlinŚlepcy
Gif :
Grupa : ślepcy
Miejsce urodzenia : Hällevik, Szwecja
Wiek : 30 lat
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : biedny
Zawód : kanciarz, włamywacz, prześladowca
Wykształcenie : II stopień wtajemniczenia
Totem : wilk
Atuty : zaślepiony (II), intrygant (I)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 20 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 20 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 5 / charyzma: 21 / wiedza ogólna: 5
23.03.2001
Kochanie,
Grozisz czy obiecujesz?Niezależnie od intencji, nie zawiedź moich oczekiwań. Nie są wygórowane.
Czuję się wyróżniony, a może każdemu śmieciowi okazujesz tyle uwagi i troski?
Twój na wieki.
Gość
Re: Victoria Pon 29 Maj - 22:38
GośćGość
Gość
Gość
00.00.2001
Anne,
Nie będę udawać, że Twój list nie przyniósł mi pewnej przyjemności – choć może nie powinien, biorąc pod uwagę, jakie rzeczy musiały się wcześniej przydarzyć, by przypomnieć Ci o mojej przyjaźni. Zawsze – rzecz jasna – chętnej, by dać swój dowód; pozwól, że zajmę się wszystkim. Może tym razem lepiej zapadnę Ci w pamięć. Niczego więcej ponadto nie oczekiwałbym w zamian, ale złożonej propozycji nie zamierzam z fałszywą skromnością odmawiać – za wspomnienie nazwiska wobec Szanownego Jarla zobowiążę się wziąć wszelkie koszty zabezpieczeń na własny rachunek, choć to wciąż co najmniej niewspółmierne i – jak dobrze wiadomo – zupełnie niepotrzebne. Spodziewam się jednak, że Twoje feministyczne zapędy okażą mi w tym względzie – i nie tylko – litość. Różnicę wartości wyrównam innym sposobem; wedle Panny życzenia.
Jeśli mam zająć się odpowiednio wspomnianym przez Ciebie człowiekiem, będziemy musieli przełamać Twoją niechęć do szczegółów; rekcja mniej niż dostarczona ad personam i osobiście nie wydaje mi się adekwatna ani akceptowalna. Stawiam ten jeden warunek: jeśli oddajesz rzecz w męskie – wreszcie kompetentne – ręce, zgadzasz się oddać je w całości. W tym będę wymagał od Ciebie właściwej kobiecie poboczności, choć sporo z was podnosi przeciw temu nierozumny protest w ostatnim czasie – nie rozwiązuję rzeczy połowicznie ani pod dyktando.
Będę czekać na Ciebie jutro o 18.00, pod Twoim adresem,
V. Ketelä