Spotkajmy się na dachu zaraz po kolacji. Jest zbyt zimno, by ktokolwiek tam zaglądał.

Możemy porozmawiać? Będę na dachu.

Z książek niczego się nie nauczysz. Spotkajmy się jutro u mnie - weź zeszyt, jeśli lubisz notować w trakcie wykładów. Postaram się cię nie zanudzić.

Wyjdź ze mną do lasu. Tam gdzie byliśmy ostatnio, przy bagnach - idź za zapachem mchów.

dla Ciebie jest zawsze wolna, ese. A mi bezczelnie mówiąc towarzystwo się przyda. Long story, mniejsza o to. Poczekam z pytaniami, aż wrócisz.
Słuchaj, skoro jesteś w Brazylii, możesz mi przywieźć kilka rzeczy? Z 4 wagony fajek od naszego ukochanego sprzedawcy i tak z 3 kraty podwójnej czarnej (pamiętasz jeszcze kolory, nie? :p) od Vasco. Oddam Ci, jak wrócisz albo mogę Ci pocztowo przerzucić hajs, nie daj się zrobić Vasco w ciula, jak to dla mnie, to liczy zawsze mniej.


PS. Musimy do kurwy porozmawiać, ese. Bardzo kurwa poważnie porozmawiać.