Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Blanca Vargas

    2 posters
    Widzący
    Blanca Vargas
    Blanca Vargas
    https://midgard.forumpolish.com/t2152-blanca-vargas-w-budowie#25https://midgard.forumpolish.com/t2157-blanca-vargas#25618https://midgard.forumpolish.com/t2158-mameluco#25623https://midgard.forumpolish.com/f166-mieszkanie-zespolu-yamileth-serrano


    Blanca Vargas
    Miejsce urodzenia
    Zacatecas, Meksyk
    Data urodzenia
    16 III 1971
    Nazwisko matki
    Serrano
    Status majątkowy
    Przeciętny
    Stan cywilny
    Rozwódka
    Stopień wtajemniczenia
    IV st.
    Zawód
    Astronom, malarka aktów
    Totem
    Ocelot wielki
    Wizerunek
    Alessandra Mastronardi

    19 III 1971 r.
    ZSRR umieszcza na orbicie pierwszą stację kosmiczną Salut 1


    Do dziś żartują, że umieszczenie na orbicie Salut 1 było dla Diego Vargasa wydarzeniem znacznie większym niż narodziny jego własnej córki. Podczas, gdy Andrea Vargas, z domu Serrano, widząca astronomka, tuliła już do piersi ich pierworodną, Diego - śniący, świeżo upieczony astronom NASA - przekrzykiwał się z innymi naukowcami o plany ZSRR. W obliczu porażki w nieustającym wyścigu między Republikami Radzieckimi a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, dwudziestodziewięcioletni Diego zdawał się zapominać o czymś tak błahym, jak życie rodzinne.
    Nie było tak. Diego o niczym nie zapominał, ani też niczym nie ekscytował się bardziej niż narodzinami swojej córki, a ona - Blanca - w nikogo nie wpatrywała się bardziej, jak w ciemne oczy swego taty.
    Kilka lat później jedynym, w co spoglądała z taką miłością, był bezkres nocnego nieba.

    12 IV 1981 r.
    Pierwszy lot wahadłowca Columbia


    Oglądali w telewizji transmisję startu Columbii, gdy po raz pierwszy przyznała się, że nie czuje się najlepiej.
    Miała dziesięć lat i głowę pełną wszechświata. Wychowana na bajkach o młodych odkrywcach i od małego karmiona ciekawostkami z dziedziny astronomii i astrofizyki - tak magicznej, jak i niemagicznej - miała wiele planów. Patrząc w nocne niebo, liczyła gwiazdy, w duchu marząc o przygodach, jakie mogłaby przeżyć tam, wysoko. Śniła o obcych światach i o wolności, której nie rozumiała, a którą czuła jednak całym sercem. Kosmos przerażał ją i zachwycał - gdy mówiła o tym rodzicom, kiwali głową ze zrozumieniem. Oni zawsze czuli go tak samo.
    A potem przestała spać. Najpierw powoli, nieśmiało, jej ciało zaczęło się buntować. Blanca zamykała oczy tylko po to, by denerwować się błyskami tańczącymi jej pod powiekami. Kładła się do łóżka i owijała ciasno kołdrą tylko po to, by godzinami przewracać się z boku na bok.
    Zaczęła pyskować, a w ciągu dnia - chwiać się na nogach. Wiedziała, że się zmienia, wtedy jednak nie była jeszcze pewna, jak bardzo.
    W kwietniu 1981 roku rodzice zabrali ją do uzdrowiciela po raz pierwszy. Potem, w kolejnych latach, do gabinetu lekarskiego wracała wielokrotnie. Oczywiście, z czasem zrozumiała, że niewiele mogą dla niej zrobić. Matka z niewzruszoną twarzą spoglądała na kolejnych magomedyków, gdy ci uśmiechali się smutno. Ojciec zaciskał usta w coraz węższą linię.
    Blanca najpierw się bała, bardzo. A potem znów zaczęła się uśmiechać.
    To nic, mamo, mówiła. I tak zawsze wolałam patrzeć w gwiazdy.

    31 VIII 1991 r.
    Japonia, USA i Wielka Brytania wystrzeliwują wspólnie satelitę Yohkoh z zadaniem obserwacji zjawisk na Słońcu


    Jesteś moją iskierką, mówił, a Blanca uśmiechała się od ucha do ucha, ocierając buzię z roztopionych lodów.
    Od czasu diagnozy Blanca żyła nowym, dziwnym życiem. Uczyła się nocami, bo dnie przesypiała zwinięta pod prześcieradłem na kształt małego kociaka. W specjalnym trybie ukończyła Teoxihuitl, południowo amerykańską szkołę magii, i, za zgodą ówczesnego dyrektora, rozpoczęła studia - w jej przypadku bardzo dosłownie wieczorowe - w Instytucie Joaquima Leitão Brandão. Nie było zaskoczeniem, że wybrała kurs astronomii. Jeszcze w Teoxihuitl jasnym było, że jej ścieżka prowadzi do gwiazd. Zawsze prowadziła.
    Wędrując cichymi, pustymi korytarzami instytutu spotkała go po raz pierwszy. Ze zdumieniem patrząc, jak wychodzi z jednej z sal wykładowych, była gotowa przysiąc, że przyniósł ze sobą zimny, skrzący lodem wiatr z północy. Bzdura, powiedziałaby teraz, wtedy jednak święcie wierzyła, że tak było.
    Był egzotyką. Czymś nowym, czymś, czego się bała. Ale była też ciekawa. Nigdy przedtem nie widziała nikogo o tak jasnej skórze i tak zimnych oczach.
    Nigdy wcześniej też z nikim takim się nie kochała.
    Teraz powiedziałaby, że pominęli bardzo wiele etapów. Nie chodzili na typowe randki, nie krążyli wokół siebie, próbując dowiedzieć się jak najwięcej. On przyjechał do Brazylii studiować i raczej prędzej niż później miał wracać do Midgardu. Na nią czekały niezliczone noce w instytucie.
    Byli młodzi, ale naprawdę nie mieli czasu.
    Jesteś moją iskierką, powiedział, gdy wyjaśniła mu, dlaczego krąży po uczelni jak zjawa i dlaczego nigdy nie spotkają się na wspólnych zajęciach. Wtedy, za tym pierwszym razem, nie była jeszcze jego. Potem powtarzał to jednak wielokrotnie, a ona utwierdzała się w przekonaniu, że chyba jednak była. Od początku, od pierwszego spotkania, była jego.
    Była ufna i spragniona bliskości.
    Nigdy nie zapytała go, co robił tamtej nocy w sali wykładowej.
    Szybki ślub nie był ani huczny, ani specjalnie dobrze widziany przez rodzinę Blanki, ale, o dziwo, był naprawdę ładny i, przede wszystkim, pełen miłości. Wbrew temu, co mówiono za ich plecami, naprawdę się kochali.
    Blanca naprawdę go kochała, niemal tak samo mocno, jak swoje gwiazdy.

    30 XI 1994 r.
    Masahiro Koishikawa odkrywa asteroidę 7484 Dogo Onsen


    Wydawałoby się, że po Teoxihuitl i Instytucie Joaquima Leitão Brandão będzie miała dosyć. Że, jako odmieniec, będzie zwyczajnie wyczerpana. Lata studenckie nie były dla niej zupełnie inne niż dla jej rówieśników. Mogła chodzić z nimi na imprezy, ale nie na pączki w kawiarni za rogiem. Mogli uczyć się razem, tylko wtedy jednak, jeśli łączyli to z piżama party - bo Blanca nigdy nie dołączyła do nich w bibliotece i nigdy też nie odwiedziła żadnego ze swych przyjaciół wcześniej, jak po zmroku. Ci, których ceniła najbardziej, zdawali się to rozumieć, tym niemniej Blance nie było łatwo.
    Choroba postępowała powoli - ale postępowała. Oczy wciąż miała brązowe raczej niż złote, a w ciągu dnia nadal widziała więcej niż tylko zarysy czy kolorowe plamy. Stale uśmiechała się od ucha do ucha, twierdząc, że potrzeba czegoś więcej niż iskrzyca, by zepsuć jej humor. I może rzeczywiście tak było. Blanca faktycznie wyglądała na szczęśliwą - była szczęśliwa.
    Miała pełne prawo być zmęczoną, ale... Jej było przede wszystkim mało, wciąż mało.
    Podjęła decyzję o doktoracie w zasadzie z dnia na dzień. Nie zastanawiała się, czy warto. Wystarczyła jej myśl, jak satysfakcjonujące będzie stawiać dr przed swoim nazwiskiem. Zresztą, chodziło też o uczelnię. W instytucie czuła się dobrze. Bezpiecznie.
    Wbrew szerokiemu uśmiechowi - nie mogła tego samego powiedzieć o innych miejscach.
    Była prymuską. Cholernie zdolną nocną marą, mówili jej rówieśnicy. I rzeczywiście tak było. Bez opamiętania pożerała kolejne książki, magicznej astronomii z manuskryptów matki uczyła się na równi z niemagiczną technologią lotów kosmicznych z podręczników ojca. Ślęczała w obserwatorium instytutu, a z czasem także w Las Campanas. Była zdolna i niczego się nie bała, tak się wydawało.
    Nad ranem, wracając z biblioteki czy nocnych wykładów, jakie prowadziła dla niewielkiej grupki chętnych studentów, wślizgiwała się do wygrzanego łóżka, mrucząc rozkosznie, gdy blade dłonie wsuwały się pod jej koszulę nocną.
    Byli ze sobą trzy lata - on nie wrócił do Norwegii, a ona do reszty zadomowiła się w brazylijskim uniwersytecie - i tutaj też Blanca wciąż chciała więcej.

    4 VII 1997 r.
    Sonda Pathfinder (NASA) dociera na powierzchnię Marsa i przekazuje pierwsze obrazy


    Rozwiedli się, bo w którymś momencie zapomniała, jak to jest żyć z drugim człowiekiem - i jak to jest go kochać.
    Sześć lat to wystarczająco wiele czasu, by się ze sobą oswoić - i z pewnością to zrobili. Blanca wiedziała już, jakie słodycze lubi jej mąż, a on świetnie poznawał, które błyskotki spodobają jej się najbardziej. Mieli już wspólne trasy spacerowe, ulubione sklepy i całą masę planów wakacyjnych - gdy wreszcie znajdą na to czas.
    A potem usiedli przy stole i, spoglądając na siebie z czułością, zdecydowali się rozejść. Bo to po prostu nie mogło tak dłużej działać.
    On nie krzyczał, a ona nie rzucała talerzami. Gładził kciukiem jej dłoń, a ona odruchowo poprawiła mu sterczący kosmyk. Tulił ją, gdy płakała - z zaskoczenia, zmęczenia i nadmiaru emocji raczej niż z faktycznego bólu - a ona rano zrobiła mu śniadanie.
    Po rozwodzie poszli na kawę i ulubione pączki Blanki.
    Wciąż byli dla siebie ważni, teraz po prostu - inaczej.
    To wtedy też po raz pierwszy usłyszała o mapie.
    Była na ostatnim roku studium doktoranckiego, gdy dołączyła do programu badawczego Yamileth Serrano. Yami była astronomem i historykiem, jej kuzynką, pierwszym pocałunkiem i nocą z kobietą. Była też posiadaczką map i twórczynią najfantastyczniejszej teorii, o jakiej Blanca słyszała.
    Te mapy to wrota do gwiazd, mówiła Yami. Blanca gładziła nagie udo kuzynki, gdy nikt nie patrzył. Te mapy, kontynuowała Serrano, pokażą nam miejsca, o których nikomu nawet się nie śniło.
    Blanca uwierzyła jej. Była ufna i wierzyła ludziom.

    4 V 2000 r.
    Koniunkcja siedmiu ciał niebieskich


    W orzechowych tęczówkach tańczyły pierwsze złote nitki, a dzień rozmywał jej się w feerii barw. Noc nabierała ostrości, a gwiazdy, jej gwiazdy, zdawały się bliższe niż kiedykolwiek przedtem.
    Jest dobrze, mówił lekarz. Choroba postępuje wolno, to dobrze.
    Jest pan zaskoczony?, pytała, a medyk uśmiechał się wtedy przepraszająco.
    Właściwie tak. To nie moja zasługa, panno Vargas. I zwykle...
    Wzruszała ramionami z uśmiechem.
    Nie jestem zwykła.
    W nocy pakowała torby, niepewna, jak wiele powinna zabrać. Niewiele, mówiła Yami, ale Blanca kręciła wtedy głową. Nie wiedziała, kiedy wróci. Czy wróci.
    Mapy miały prowadzić do gwiazd, a gwiezdne szlaki były przecież bardzo długie.
    Zaczęły od znanych ruin majańskich i azteckich. Wędrowały po Andach, wróciły do rodzinnego Meksyku, poszły dalej, przez kolejne stany Ameryki. Początkowo czteroosobowy zespół rozrósł się do sześciu, potem ośmiu podróżników - astronomów, historyków, fantastów, podróżników. Gdy nocami siadali przy ognisku, Blanca opowiadała im o wahadłowcach, wielkich teleskopach wynoszonych na orbitę i o planowanych misjach NASA. W zamian dostawała wykłady z zaawansowanej astronomii, mniej lub bardziej wydumane teorie, magiczne legendy i wielkie plany na przyszłość. Chłonęła wszystko jak gąbka - a potem pisała listy, kreśląc kolejne akapity do mężczyzny, z którym kiedyś spędziła sześć wspaniałych lat.
    Gdy Yamileth zaczęła mówić o Europie - najpierw Midgard, potem Wyspy Brytyjskie, z czasem może Hiszpania? - Blanca wiedziała, że pójdzie za nią. Od kilku lat już szła. Nie dlatego, że wciąż niektóre dni przesypiała w namiocie Yami i nie dlatego, że podróże z kuzynką i jej zespołem od samego początku były spacerami pod gwiazdami, jak je nazywali, świadomie dostrajając się do rytmu dobowego Blanki.
    Serrano chciała dać jej gwiazdy, a dla nich Vargas gotowa była zrobić prawie wszystko.

    1 marca 2001 r.
    Odwrócenie pola magnetycznego Słońca


    Odkąd opuścili Brazylię, bardzo dużo się pozmieniało.
    Barros przestał być tylko ochroniarzem, mapy Yami przestały być takim skarbem, jakim początkowo się wydawały. Projekt stanął pod znakiem zapytania tyleż samo z powodu niefortunnych wydarzeń w kromlechu - kto mógł się spodziewać, że rutynowa wyprawa badawcza zakończy się spotkaniem z niepoznanym jeszcze gatunkiem drapieżnika? - co ze względu na kłopoty z finansowaniem badań. Yamileth Serrano szalała tyleż samo przez wzgląd na kłopoty z Instytutem Joaquima Leitão Brandão, co przez złamane przez Blankę serce - a Blanca z kolei gubiła się nie tylko w swoich relacjach z kuzynką i Estebanem, co też w planach na własną przyszłość. I jeszcze przemiana, wisienka na torcie ostatnich kłopotów. Umiejętność pokazana jej przez Barrosa pociągnęła za sobą  problemy, których Blanca nie przewidziała - a Es jej nie uprzedził. Zmiana ciała bolała. Bardzo. Jej totem, ocelot, był zaborczy i silny - być może za silny jak na możliwości Vargas. Każda przemiana pozostawiała w niej jakieś ślady - wyczulony słuch czy większą jeszcze niż tylko iskrzycową wrażliwość na światło. Blanca nie była pewna, czy to dobrze.
    Wreszcie - specjalizacja. Coś, o czym Meksykanka myślała już od lat - coś, o co wreszcie udało się zawalczyć. Astronomia multiplanarna, tak formalnie zostało to wpisane w jej papierach. Dziedzina nauki łącząca wiedzę widzących z nauką śniących - wszystko po to, by eksplorować kosmos jeszcze efektywniej, by dowiadywać się jeszcze więcej. Zyskała mentorów. Zachary Arzeno, inżynier NASA i jednocześnie kolega jej ojca, zajął się nią z ramienia śniących. Oliver Hansen, wykładowca astronomii Instytutu Eihwaz i teoretyk Katedry Technologii Magicznej prowadzi ją w zakresie wiedzy magicznej. Wszyscy razem - Zach, Blanca i Oliver - stanowią pierwsze tego typu trio, kładąc podwaliny pod zupełnie nową dziedzinę nauki. Powiedzieć, że Vargas jest podekscytowana, to jak nic nie powiedzieć.
    Wiele się zmieniło i, gdyby zapytać Blanki, powiedziałaby, że zmieni się jeszcze więcej. Nie była tylko pewna, co dokładnie - i w którą stronę ją te zmiany zaprowadzą.

    Widzący
    Blanca Vargas
    Blanca Vargas
    https://midgard.forumpolish.com/t2152-blanca-vargas-w-budowie#25https://midgard.forumpolish.com/t2157-blanca-vargas#25618https://midgard.forumpolish.com/t2158-mameluco#25623https://midgard.forumpolish.com/f166-mieszkanie-zespolu-yamileth-serrano


    Karta rozwoju

    Informacje ogólne

    Wzrost
    165 cm
    Waga
    58 kg
    Kolor oczu
    Orzechowe
    Kolor włosów
    Ciemny brąz
    Znaki szczególne
    Blizny: z lewej strony pleców, na wysokości nerki i na prawym udzie. Aztecki tatuaż na górze pleców, z symbolami słońca i księżyca. Kolczyki: dwa srebrne helixy w prawym uchu, industrial w lewym.
    Genetyka
    Brak
    Umiejętność
    Przemiana w zwierzę (ocelot wielki)
    Stan zdrowia
    Iskrzyca


    Statystyki

    Wiedza o śniących
    III
    Reputacja
    36
    Rozpoznawalność
    27
    Stronnictwo
    0
    Alchemia
    5
    Magia użytkowa
    29
    Magia lecznicza
    11
    Magia natury
    5
    Magia runiczna
    5
    Magia zakazana
    0
    Magia przemiany
    21
    Magia twórcza
    5
    Sprawność fizyczna
    15
    Charyzma
    9
    Wiedza ogólna
    20


    Atuty

    Uczona (II)
    +7 do rzutu kością na czynności związane z pracą naukową.
    Akrobata (I)
    +5 do rzutu kością na dowolne czynności wykorzystujące zwinność postaci (np. unikanie ciosów, taniec, wspinaczka)


    Ekwipunek

    Pochłaniacz Magii
    Stosunkowo łagodny narkotyk – rozluźnia, wycisza i wprawia w lekki, przyjemny stan otępienia.
    Magiczny aparat fotograficzny

    Służy do wykonywania zdjęć, oprócz tego, podobnie jak magiczna kamera potrafi lewitować, a także dostosować pozycję do zaleceń właściciela.
    Magilornetka

    Magiczna lornetka, mająca zdolność powiększać, wyróżniać obiekty i spowolnić czas podczas oglądania (+1 do spostrzegawczości).
    Mapa Midgardu

    Magiczna mapa, daje dokładny wgląd we wszystkie, dostępne publicznie budynki, łącznie z układem pomieszczeń, z wyjątkiem tych zastrzeżonych. Lokalizuje i wyznacza trasę do miejsc, jeśli wyda się jej polecenie.
    Mapa nieba

    Magiczna mapa, umożliwia dokładne badanie i oglądanie ciał niebieskich. Niezbędnik każdego astronoma.
    Pióro reportera

    Notuje wszystko, cokolwiek mu się podyktuje.
    Torba podróżnika

    Zainteresuje każdego z poszukiwaczy przygód. Zmniejsza wagę umieszczanych w niej przedmiotów i jest większa niż sprawia wrażenie z zewnątrz.
    Kompas

    Przyrząd nawigacyjny służący do wyznaczania kierunku południka magnetycznego.
    Mapa Skandynawii

    Przydatna podczas podróży po terenach Półwyspu Skandynawskiego.
    Magiczne rolki

    Potocznie zwane też urolkami (od urok-rolki), łączą funkcje popularnych wśród śniących butów na kółkach i tych na płozach. Zazwyczaj bardzo kolorowe, są dosyć ciężkie, ale charakteryzują się przy tym możliwością znacznej personalizacji. Wiele ich elementów można w kilka minut dostosować do własnych preferencji i wybrać kółka lub płoz, sznurowane lub na rzepy czy krzeszące iskry przy jeździe lub pozostawiające neonowy ślad na przejechanej ścieżce. W rękach profesjonalisty urolki mogą nie tylko wyglądać świetnie, ale też rozwijać szalone prędkości, pozwalać na wydłużone skoki czy wymyślne figury akrobatyczne.
    Soczewki Nótt
    W szkła wtopione zostały drobinki onyksu, które sprawiają, że światło słoneczne praktycznie w ogóle przez nie nie przenika, dzięki czemu Blanca w stanie funkcjonować w ciągu dnia, jak przeciętny człowiek:Dodatkowo samo posiadanie soczewek gwarantuje stały bonus +2 do rzutów na spostrzegawczość.
    Pierścień opieki
    Kamień robi się ostrzegawczo czerwony, jeśli posiadacz drugiego pierścienia znajduje się w niebezpieczeństwie


    Aktualizacje

    31.03.2023
    Zakup Pochłaniacza Magii, magicznego aparatu fotograficznego, magilornetki, mapy Midgardu, mapy nieba, pióra reportera, torby podróżnika, kompasu i mapy Skandynawii
    23.04.2023
    Zakup magicznych rolek
    14.06.2023
    Zakup ponownego rozdania statystyk
    21.08.2023
    Zakup +2 punktów do magii przemiany
    22.09.2023
    Otrzymanie +1 punktu do magii użytkowej; zakup +1 punktu do magii przemiany
    30.09.2023
    Uzyskanie +1 punktu do magii przemiany
    07.10.2023
    Uzyskanie +2 punktów do magii przemiany
    12.12.2023
    Zakup umiejętności: przemiana w zwierzę; zakup +4 punktów do magii przemiany
    05.02.2024
    Zakup +1 punktu do magii użytkowej; uzyskanie +1 punktu do magii użytkowej
    05.02.2024
    Uzyskanie +1 punktu do magii leczniczej
    19.03.2024
    Zakup +3 punktów do wiedzy ogólnej i +4 punktów do magii użytkowej
    26.03.2024
    Uzyskanie +1 punktu do reputacji i +2 punktów do rozpoznawalności
    26.03.2024
    Uzyskanie +1 punktu do sprawności fizycznej i +1 punktu do magii przemiany
    10.04.2024
    Zakup +2 punktów do magii użytkowej

    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    Karta zaakceptowana
    Jesteś niezwykła, Blanco, co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości. Twoje życie dość dosłownie zapisane zostało w gwiazdach — już od twoich najmłodszych lat bogowie przyzwyczajali cię do życia w ciemnościach, do uważnego wypatrywania najdrobniejszych szczegółów wyszytych na nocnym firmamencie, do wprawnego poruszania się po traktach wyznaczanych łuną księżyca i gwiezdnym pyłem, nieszczęśliwie odbierając ci możliwość oglądania świata w świetle najbliżej znajdującej się Ciebie gwiazdy. Los jednak nieraz już Cię zaskoczył, może więc pośród jedwabiu nocy wskaże Ci również iskrę nadziei na bardziej normalne życie?


    Prezent

    Nim jednak to się stanie, nim medycy znajdą remedium na Twoje schorzenie, w drobnym prezencie od Mistrza Gry otrzymujesz soczewki Nótt. Trafiły w Twoje ręce jakiś czas temu, podczas jednej z podróży, gdy okazało się, że konieczne jest, abyś nosiła okulary przeciwsłoneczne — soczewki wyglądają bowiem jak one, wyróżnia je jednak materiał, z jakiego są wykonane. W szkła wtopione zostały bowiem drobinki onyksu, które sprawiają, że światło słoneczne praktycznie w ogóle przez nie nie przenika. Okulary te są jednak bardzo delikatne, dlatego z ich niezwykłych właściwości korzystać możesz tylko dwa razy w miesiącu fabularnym — wówczas, mając je założone, jesteś w stanie funkcjonować w ciągu dnia, jak przeciętny człowiek: Twój wzrok nie będzie idealny i nie będziesz w stanie dostrzec wszystkiego, ale pozwoli Ci cieszyć się dziennym światłem. Dodatkowo samo posiadanie soczewek gwarantuje Ci stały bonus +2 do rzutów na spostrzegawczość.


    Podsumowanie

    Punkty doświadczenia na start
    700 PD (karta postaci)
    Osoba sprawdzająca
    Björn Guildenstern

    Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!




    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.