Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Ina

    3 posters
    Widzący
    Amalia Stjernen
    Amalia Stjernen
    https://midgard.forumpolish.com/t550-amalia-stjernen#1442https://midgard.forumpolish.com/t572-amalia-stjernen#1561https://midgard.forumpolish.com/t581-ina#1584https://midgard.forumpolish.com/f106-amalia-stjernen


    INA
    Zwykle przyjazna i łasa na smakołyki. Jeśli ktoś jej się nie spodoba może być złośliwa.
    Gość
    Anonymous



    01.10.2000

    Droga Amalio!

    Wybacz, że od dawna nie słyszałaś ode mnie ani pół słowa. Przyznam Ci szczerze, że praca pochłonęła mnie w ostatnich czasach do tego stopnia, że niemal sypiam w swojej Galerii (swoją drogą, musisz ją w końcu odwiedzić, obiecałaś mi to daaawno, daaawno temu!). Chociaż nie ma w niej aż takich tłumów, to jednak zawsze mam wrażenie, że coś jeszcze pozostało do zrobienia i zamykam za sobą drzwi późnymi wieczorami.
    Mam nadzieję, że u Ciebie sytuacja przestawia się inaczej i nie przepracowujesz się zbytnio (znaczy że nie robisz więcej, niż to konieczne, bo o tym że żyjesz pracą wiemy nie od dzisiaj). Liczę na to, że wkrótce spotkamy się w bardziej przyjaznych okolicznościach i będziesz mogła opowiedzieć mi o tym, co aktualnie się u Ciebie dzieje. Miałaś pisać, jeśli coś będzie nie tak, jednak milczysz – wezmę to za potwierdzenie, iż miewasz się dobrze…
    Czy będziesz miała czas, aby spotkać się w przyszłym tygodniu? Z chęcią odwiedziłabym jakieś miejsce, w którym serwują pyszne koktajle i jedzenie – dawno nie wychodziłam na miasto i sądzę, że zarówno Tobie jak i mi wyjdzie to na dobre.
    Czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie! Koniecznie daj znać jak stoisz z czasem, a ja postaram się dopasować. Wiem, że pracujesz głównie porankami, więc powinnaś wygospodarować jakieś popołudnie. I to bez żadnych wykrętów! Przyjmuję jedynie pisemne usprawiedliwienia od Twojego szefa (nie kłamię), nic poza tym nie zdoła mnie udobruchać. Widzimy się w przyszłym tygodniu, liczę na odpis z jasnym określeniem daty i miejsca!

    Pozdrawiam Cię serdecznie! Ściskam! Całuję!


    Lumikki


    List został napisany starannie, choć nosi znamiona pośpiechu. Prawy, dolny róg został lekko zamoczony w kawie, po czym naniesiono na niego rysunek stokrotki, który zamiast maskować plamę, jeszcze bardziej uwidacznia defekt.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    06.10.2000

    Amalio

    Jestem Ci winien przeprosiny, gdyż pozwoliłem sobie przetrzymać książkę dłużej, niż to konieczne.
    Przeczytałem ją bardzo szybko z uwagi na wolny dzień, jednak nie odezwałem się nawet, co powinienem uczynić niezwłocznie. Jestem Ci bardzo wdzięczny za polecenie, wgłębianie się w treść było niezwykle przyjemne i faktycznie kilka myśli pozostanie ze mną na długo.

    Z czasem bywa różnie, nie narzekam na nadmiar swobody, niestety chyba do tego przywykłem. Dziękuję za troskę, jednak proszę Cię, zupełnie nie zaprzątaj sobie moją osobą głowy; świadomie wybrałem taki zawód i chyba inaczej nie umiałbym funkcjonować.

    Teraz nie wypada mi się jednak usprawiedliwiać brakiem wolnej chwili - chciałbym oddać Ci twoją własność.
    Jeśli tylko dasz znać, gdzie i kiedy powinienem się pojawić, by przekazać Ci książkę - niezwłocznie to uczynię.

    Przepraszam Cię jeszcze raz i dziękuje za wyrozumiałość.

    Eitri

    List napisano starannie, każda z liter została równo postawiona i naznaczona z niemal maszynową dokładnością. Brakuje tu jakichkolwiek łagodnych zawijasów i brzuszków - pismo przywodzi na myśl twór technika odmierzającego wszystkie odległości niczym na papierze milimetrowym. Kartkę złożono z przyzwyczajenia niczym list formalny pochodzący z Kruczej Straży.



    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    08.10.2000

    Amalio

    Jutro powinienem mieć czas. Pracuję w godzinach porannych i jeśli nie zmuszą mnie do nadgodzin, pojawię się popołudniu, by oddać książkę.

    Gdyby coś się zmieniło, poinformuję Cię.
    Dziękuję za miłe słowa.
    Eitri

    List napisany podobnie jak poprzedni z tym, że widać wyraźnie, iż jego autor ostatnią linijkę dodał w ostatniej chwili, wciskając słowa podziękowania tuż nad podpisem, nieco drobniej i ciasno.


    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Gość
    Anonymous



    04.11.2000

    Kochana Amalio!

    Wybacz mi, że nie odzywałam się tak długo. Niestety, wydarzyło się kilka spraw, z którymi nie potrafiłam sobie poradzić przez pewien czas i potrzebowałam zupełnego odcięcia od tego, co działo się dookoła. Jeśli do Waszej redakcji nie dotarły żadne wieści o tym, co się działo, powinnam być wdzięczna Bogom za ich łaskawość. Niestety, nawet jeśli nic nie wiesz, jestem zobowiązana, aby wyjaśnić przed Tobą powód mego milczenia.
    Słysząc jednak, że masz się kiepsko, nie mam serca zajmować Ci czasu moimi narzekaniami na otaczający mnie świat i decyzje mego dziadka.

    Chciałabym być teraz przy Tobie i móc Cię pocieszyć. Masz zupełną rację, potrzebujemy wspólnego wyjścia do jakiegoś przyjemnego miejsca, by wszystko z siebie wyrzucić. Cieszę się również, że udało Ci się porozmawiać ze znajomym, pierwsze koty za płoty! Opowiedz coś więcej, bo nie zdołam wytrzymać do naszego spotkania!
    Nie kopnę Cię w pośladki z szacunku do Twojej osoby, ale za ucho jak najbardziej mogę Cię wyciągnąć! Powinnaś czasami posłuchać tego, co do Ciebie mówię, no i jak widać, Twój kolega podziela to samo zdanie co ja.

    Pisz, pisz do mnie, bo póki co siedzę zamknięta w pracowni i nie mogę z niej nosa wyściubić.

    Lumikki

    List napisany został chaotycznie, pod wpływem chwili. Widnieje na nim kilka rozmytych plam wody, jednak Lumikki nie przepisała całości i wysłała wiadomość na oryginalnej, nieco zniszczonej kartce.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    04.11.2000

    Amalio

    Dziękuję, że się odzywasz. Na prawdę, bardzo mi miło, że nie zapomniałaś o mojej prośbie lub nie uznałaś, że nie warto, bądź coś Cię powstrzymuje. Wybacz mi moją oschłość jaką zwykłem mieć w obejściu z innymi ludźmi, jednak pewnych przyzwyczajeń ciężko pozbyć się z dnia na dzień, zwłaszcza gdy wszystko dookoła zdaje się krzyczeć „lepiej nie podchodź zbytnio i nie angażuj się w cokolwiek bardziej, niż potrzeba”. Niektórych doświadczeń nie da się wyłuskać z pamięci i zakopać pod drzewem niepamięci.

    Przyznam szczerze, że nie wiem jakimi słowami wyrazić mój żal dla tego, co przeżyłaś, a o czym postanowiłaś mi powiedzieć. To… przedziwne, tym bardziej, że z rzadka ktokolwiek ujawnia przede mną podobne rzeczy. Nie jestem dobrym psychologiem i nigdy nie uważałem, że potrafię kogokolwiek wesprzeć w tym, co go trapi. Pomimo tego, wiedząc, ze jednak zdecydowałaś się, aby mi zaufać, chcę jak tylko potrafię najlepiej, pokazać Ci, że możesz liczyć chociaż na marną próbę okazania zrozumienia. Gdy mówisz dokładnie o tym, co powoduje Twoje problemy, mam zupełnie jasny obraz tego, co ostatnio nie dawało mi spać i męczyło całymi dniami. Chyba rozumiem, co możesz przeżywać, choć sam osobiście tego nie doświadczyłem. Śmierć bliskiej osoby… Widziałem… widziałem wiele. To niech wystarczy na teraz.

    Niestety, muszę Cię rozczarować kolejny raz moim postępowaniem, gdyż podczas ostatniej wizyty nie byłem z Tobą zupełnie szczery i zataiłem pewne fakty z mojego życia, z którymi nie zwykłem się obnosić. Chciałbym opowiedzieć o wszystkim podczas zwykłej rozmowy, bo chyba tak wypada, jednak nie wiem, czy wtedy będę w stanie poruszyć ten wątek, dlatego też wypada mi chyba rozpocząć tutaj, abym nie mógł uciec następnym razem czyniąc kolejne niedorzeczne wymówki.
    Mówiąc Ci, że moja matka ze względu na mój stan zdrowia chciała dla mnie innej drogi, nieco przekłamałem fakty. Moje zdrowie fizyczne jest bardzo dobre, co do psychicznego – pozostaje stabilnie. Problem jednak leży zupełnie gdzie indziej i podobne zachwiania przytomności i równowagi wynikają z daru jakim naznaczyli mnie kiedyś sami bogowie. Choć ja poczytuję to bardziej jako kpinę z ich strony i żart, uciążliwość i utrapienie dla mnie oraz wszystkich dookoła.

    Choć większość społeczności magicznej uznałaby mnie za obiekt godny niezwykłego szacunku, gdyż czasami przemawiają przeze mnie przodkowie, których zdążono już pogrzebać; dla mnie nie ma złudzeń – pozostaję wynaturzeniem – niby w świecie żywych, jednak mogąc zaglądać za całun tego, co przeminęło bezpowrotnie.

    Nawet teraz, gdy o tym piszę, brzmi to przerażająco nienaturalnie.

    Taki jestem. Wybacz, że nie powiedziałem o tym na początku i udawałem słabość zdrowia.

    Chyba nie wiem, co powinienem jeszcze dodać.

    Jeśli zechcesz, odezwij się jeszcze.


    Eitri


    List napisany podobnie jak poprzednie, które otrzymała Amalia, jednak pod koniec słowa są znaczone z bardzo mocnym naciskiem, nieco nerwowo.


    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    06.11.2000

    Amalio

    Szczerość jest niezwykle trudna, tym bardziej, powinno się ją cenić. Dlatego nie zamierzam z lekkością podchodzić do tego, co przede mną ujawniłaś. Byłbym w takim przypadku niezwykle niewdzięczną osobą. A taką nie jestem, mimo wszystko… Jakkolwiek inni chcieliby tak o mnie sądzić.
    Musi być Ci bardzo ciężko, jeśli wszystko miało miejsce na Twoich oczach i skoro wciąż czujesz w tym wszystkim swoją winę. Być może niewiele to będzie znaczyło, ale mam poczucie, że może… może powinnaś jeszcze raz zatopić się w tym wszystkim, by poczuć ulgę, przejść przez to. Bo wydaje mi się, że prawda, którą skrywają Twoje wspomnienia może okazać się zbawienna.
    Nie umiem tego wyjaśnić, ale chciałbym porozmawiać o tym z Tobą na żywo. Wyjaśnić o co mi chodzi, nie chciałbym, abyś czuła niepokój i strach. Jest kilka rzeczy, o których jeszcze muszę Ci powiedzieć.

    Sam nie doświadczyłem nigdy śmierci nikogo bliskiego, jednak już myśl o tym, że coś mogłoby wydarzyć się z moim bratem, wprawia mnie w drgawki. Choć rzadko o tym mu mówię, jest niezwykle ważny dla mnie… wiele mu zawdzięczam. Być może nieintencjonalnie, ale jednak uświadomiłaś mi, że nie traktuję go tak, jak powinienem. Bywam wyjątkowo niewdzięczny i oschły. Chyba muszę to przemyśleć, gdyż wszystko na świecie okazuje się tak kruche… Dziękuję.

    Wracając jednak do mojej myśli… pośrednio śmierć towarzyszy mi ciągle i choć powinienem się z nią oswoić, to wciąż bywa, że mnie przeraża, ale chyba nie w takim stopniu jak innych ludzi. Widząc duchy, nawiązując z nimi kontakt, często odczuwam ich ostatnie emocje, lub cokolwiek innego chcą mi przekazać. W niektórych wywołuje to ciekawość, w innych przerażenie.

    Nawet nie wiesz, jak bardzo ulżyło mi, gdy jednak napisałaś i nakreśliłaś tych kilka niezwykłych słów.

    Dziękuję Ci, Amalio.

    Eitri


    List napisany został prosto, dokładnie. Pachnie nieco tytoniem, a do głównej kartki dołączono mały skrawek kremowego papieru z namalowaną gałązką ostrokrzewu.


    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    16.11.2000

    Amalio,

    Piszę, byś wiedziała, że wciąż  pamiętam o naszej rozmowie. Głupio mi, że nie mogę już teraz dopełnić obietnicy i wyjechać do Trondheim. Wiem, że każdy kolejny dzień oznacza dla Ciebie więcej nerwów.

    Mam nadzieję, że zebrałaś wspomnienia, które pomogłyby nam nawiązać kontakt z Twoim bratem. Ja sam poczynię przygotowania, staram się ostatnio nieco uspokajać i ćwiczyć jasność umysłu – zwłaszcza, że mam drobne problemy z koncentracją, a nie chcę, by wpłynęło to na zaplanowany przez nas rytuał.

    Mam szczerą nadzieję, że uda się nam wyjechać końcem tego miesiąca, bo póki co wzywają mnie obowiązki i będę zmuszony opuścić na chwilę Midgard.

    Życz mi szczęścia, to chyba pierwsza taka akcja odkąd wróciłem do służby.

    Wysyłam Ci listę książek, w które ostatnio się wczytywałem. Zaznacz, które Cię interesują, przyniosę je ze sobą, gdy będziemy szykować się do wyjazdu.


    Eitri

    List napisany jak zwykle starannie, Eitri dołączył do niego kartkę z dziesięcioma tytułami książek – głównie literatura śniących.


    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Gość
    Anonymous



    19.11.2000

    Kochana Amalio!

    Znów muszę przeprosić Cię za zwłokę w pisaniu. U mnie również dzieje się wiele, a ja gubię wątki. Czuję, że wszystko wymyka mi się spomiędzy palców, a poszczególne elementy układanki wcale nie chcą do siebie pasować. Dzieje się wiele dziwnych rzeczy i nie umiem ich wytłumaczyć. Z jednej strony wszystko jest jakieś takie nienaturalnie ciche, z drugiej zaś czuję okropny niepokój w sercu. Nie wiem, jak Ci to wytłumaczyć.

    Mieszkam teraz z moją Ciocią. Jest mi tu dobrze, ale mam wrażenie, że rodzice czekają tylko na to, aż wrócę w pełni do domu i wtedy rozpęta się prawdziwa draka. Może to tylko moje nieuzasadnione lęki, ale... ciężko mi.  

    Widzę, że i u Ciebie dzieje się tak wiele. Jesteś pewna swych decyzji? Skąd pomysł o zmianie pracy? Moim zdaniem jesteś świetna w tym, co robisz, jednak jeśli taka będzie Twoja decyzja, to uszanuje ją. Wiesz, że zawsze zależało mi na Twoim szczęściu.

    Och, to ten, o którym rozmawiałyśmy jakiś czas temu? Miło mi słyszeć, że spotykaliście się nieco i czujesz się z tym dobrze. Oby wszystko skończyło się pomyślnie, musisz opowiedzieć mi wszystko dokładnie, gdy znowu się spotkamy.
    Ostatnio mam niewiele czasu, ale mam nadzieję, że wkrótce nadrobimy zaległości.

    Kochana, trzymaj się mocno. Ślę Ci uściski.

    Lumi

    List napisany całkiem składnie, jak na Lumi. Papier nie nosi żadnych plam, choć pismo lekko drży.
    Konta specjalne
    Prorok
    Prorok


    Gleðileg jól!

    W pobliżu twojego domu pojawił się świąteczny koziołek, julbock. W chwili, gdy spałeś, pozostawił pod twoją choinką prezent. Na dostrzeżonym pakunku mogłeś odnaleźć podpis:
    Droga Amalio. Wiem, że nie zawsze łatwo jest patrzeć na siebie samego z dobrocią i wyrozumiałością. Chciałbym, abyś wiedziała jednak jak wiele dobra w Tobie drzemie i jak faktycznie widzą Cię inni. Pozwól sobie czasami na chwilę dla siebie i spójrz odważnie w lustro. Jesteś wspaniałą osobą, doskonałą przyjaciółką. Pamiętaj o tym. Miej piękne święta tego roku! Eitri.
    Podarkiem okazało się: lusterko Idunn.
    Konta specjalne
    Prorok
    Prorok


    Gleðileg jól!

    W pobliżu twojego domu pojawił się świąteczny koziołek, julbock. W chwili, gdy spałeś, pozostawił pod twoją choinką prezent. Na dostrzeżonym pakunku mogłeś odnaleźć podpis: Mam nadzieję, że Pani życie pozostaje niezmiennie pełne życzliwości. Spokojnych, ciepłych świąt. BH.
    Podarkiem okazał się: ekskluzywny alkohol – wino miodowe.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    26.12.2000

    Droga Amalio,

    Trochę już minęło od naszego wyjazdu do Trondheim. Jak zwykle miałem zbyt mało czasu, aby w ogóle dać znać, że żyję i mam się dobrze. Praca nie stopuje nawet w okresie Jul, ale! Ale zrobiłem sobie niewielki urlop i wyjechałem do rodzinnego Göteborga, aby spotkać się z rodzicami i dziadkami. Wahałem się dość długo przed taką decyzją, jednak ostatecznie okazał się to dobry wybór i nie żałuję. Mam nadzieję, że Twoje święta też mijają spokojnie i rodzinnie.

    Wróciłem już do Midgardu i tak sobie myślę, czy nie chciałabyś wyjść jeszcze przed końcem roku na jakiś lunch (jeśli oczywiście jesteś w mieście)? Wprawdzie pracuję, mam napięty grafik i 30. wyjeżdżam znowu, lecz chciałbym się spotkać. Co ty na to?

    Eitri

    List napisany jak zwykle starannie, Eitri dołączył do niego pocztówkę z zaśnieżoną panoramą Göteborga.


    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    27.12.2000

    Amalio,

    Z jednej strony mówisz, że bez zmian, ale z drugiej piszesz o wielu dobrych rzeczach, które Cię spotkały. Wiem, że czasami trudno to dostrzec, ale warto, ba... trzeba. Wiem, sam się tego uczę, ale nie przeszkodzi mi to, by Cię nieco przywołać do porządku. Znaczy, żartuję. Wybacz.

    Dla mnie jutro będzie dobry czas. Mam wprawdzie wieczorną zmianę, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze przed pracą zjeść coś dobrego. Będę też w miarę znośny, bo wypoczęty. Może być? Spotkajmy się o 13:00. Restauracja "Flora"? Zupełnie nie czuj się zobowiązana co do miejsca. Może nas nie wygonią, jeśli nie będę dość elegancko ubrany, zwłaszcza że przyjdziemy o jakiejś kosmicznie wczesnej porze.

    Eitri



    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.
    Widzący
    Eitri Soelberg
    Eitri Soelberg
    https://midgard.forumpolish.com/t534-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t547-eitri-soelberghttps://midgard.forumpolish.com/t579-angerboda#1582https://midgard.forumpolish.com/f74-ivar-i-eitri-soelberg



    01.02.2001

    Amalio!

    Na wstępie chcę przeprosić, że tak długo czekałaś na wieści ode mnie. Jestem okrutny, bo zapewne przysparzam Ci jedynie zmartwień takim zachowaniem. Ostatnio nie wiem, w co powinienem włożyć ręce. Sporo się dzieje, wziąłem na swoje barki decyzję o zaangażowaniu się poza Kruczą w działalność prospołeczną. To dopiero pomysł w powijakach, ale poczułem taką potrzebę. Dodatkowo, znów czuję się okropnie przemęczony, ale nie chcę już się więcej usprawiedliwiać, bo zwyczajnie Cię zawiodłem.

    Mówisz mi o wielu, poważnych sprawach i mam poczucie, że tym razem, wyjątkowo, nie potrafię przelać wszystkiego na papier. Chciałbym zwyczajnie porozmawiać. Przy kawie na spacerze. Zapewne papierowych kubków mróz nie oszczędzi, lecz sądzę, że będzie to najlepsza opcja. Gwar rozmów gości lokalu nie będzie rozpraszał dodatkowo myśli.

    Co Ty na to? Za trzy dni? Kończę o piętnastej. W Ogrodach Baldura może? Zatroszczę się o kawę, nie martw się.

    Do zobaczenia!  

    Eitri



    Deep into that darkness peering — long I stood there, wondering, fearing, doubting, dreaming dreams no mortal ever dared to dream before.



    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.