:: Strefa postaci :: Niezbędnik gracza :: Poczta
Pelle
4 posters
Ingvar Guildenstern
Pelle Wto 22 Lis - 20:52
Ingvar GuildensternWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Bergen, Norwegia
Wiek : 27 lat
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : bogaty
Zawód : członek Kompanii Morskiej, żeglarz i handlarz magicznymi przedmiotami
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : sroka
Atuty : łamacz run (I), żywiołak (II)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 10 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 20 / magia runiczna: 20 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 20 / charyzma: 5 / wiedza ogólna: 10
Pelle
Wulkan energii; nie potrafi usiedzieć spokojnie w jednym miejscu. Czasem ugryzie, ale zawsze niezawodnie wykonuje swoje obowiązki.
Gość
Re: Pelle Pon 28 Lis - 19:27
GośćGość
Gość
Gość
03.02.2001
Drogi Ingvarze,
bardzo miłe zaskoczyła mnie Twoja wiewiórka, chociaż muszę się poskarżyć, że przy oddawaniu listu ugryzła mnie w palec. Przekupiłam ją orzeszkiem, myślisz, że w końcu się do mnie przekona?
Lepiej, od kiedy otrzymałam Twój list. Bałam się już, że zapomniałeś o należytej zapłacie i będę musiała sama się o nią upomnieć. Cieszę się, że jednak wykazałeś się dobrymi manierami.
Tak się składa, że moje plany na dzisiaj się posypały, z przyjemnością więc spędzę tę sobotę odbierając długi i tworząc nowe.
Daj znać, gdzie chciałbyś się spotkać — w końcu to Ty stawiasz.
Ida
Gość
Re: Pelle Nie 26 Lut - 19:06
GośćGość
Gość
Gość
10.02.2001
Kochany Ingvarze,
Mam ogromną nadzieję, że udało ci się już choć trochę oblizać rany naszego ostatniego spotkania. Chociaż żałuje stanu, w jakim oboje skończyliśmy, to nasze spotkanie (tak jak każde inne) pozostaje mi drogie. Twoje towarzystwo zawsze podnosi mnie na duchu, czego niewątpliwie potrzebowałam.
Z moją ręką jest coraz lepiej (kłamstwo), aczkolwiek muszę się przyznać, że pomimo twojej niewątpliwie świetnej opieki medycznej, udałam się później na dyskretną wizytę u profesjonalisty, który poratował nieco moje ramię, obiecując, że choć i tak zostanie blizna, to być może nieco mniejsza niż w przeciwnym wypadku. Mam ogromną nadzieję, że twoje żebra zostały obejrzane przez medyka — sprawdzę to przy naszym następnym spotkaniu, obiecuję.
Jak traktuje Cię luty do tej pory? Z mojej strony mogę zaraportować, że udało mi się zakopać topór wojenny z Lasse, który przechodzi teraz ciężki okres, więc jeśli spotkasz go gdzieś przypadkiem bądź dla niego, bardzo proszę, ogromnie miły. Do rychłego pogodzenia zmotywowała mnie dość osobliwa wyprawa do lasu. Oczekiwałam znaleźć tam runy kamienne, zamiast tego potknęłam się (tak! dobrze czytasz!) o m a r t w e ciało. Nigdy wcześniej nie widziałam żadnego z takiego bliska. Wciąż nie mogę spać, myśląc o tym, jeśli mam być szczera.
Matka wysłała mi sukienkę, którą oczekuje, że założę na zaślubiny naszego rodzeństwa. Błagam, pomóż mi się z tego wyplątać — kup mi inną, jeśli będzie to prezent od Ciebie, matka nie będzie mogła być na mnie zła
Ida
Gość
Re: Pelle Nie 26 Lut - 20:42
GośćGość
Gość
Gość
13.02.2001
Kochany Ingvarze,
nie martw się, nauka jest jedynym, o czym obecnie myślę — dobra, znamy się zbyt długo, abyś w to uwierzył — nauka jest czymś, o czym głównie myślę w ostatnich dniach. Stres nadchodzących egzaminów jest zaskakującym wytchnieniem od problemów natury zgoła innych. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale zaczytywanie się w runach pozwala mi na odskocznie od... od tematów, które poruszaliśmy na ostatnim spotkaniu, natury zbyt delikatnej, aby przełożyć je na papier.
Nie mogę się jednak doczekać, aż będę miała je za sobą — pod koniec miesiąca powinnam być już wolna, idealnie na kilka dni przed ślubem Björna i Silje, aby nacieszyć się własną wolnością od nauki (i zaręczyn). Moja siostra oczywiście chodzi zestresowana, nie może się doczekać tego pięknego dnia, tak jak i z pewnością Björn odlicza kartki z kalendarza, gdy uda im się wyznać swoją
Najdroższy, w życiu bym nie pozwoliła sobie na kąśliwą ironię w stronę Twoich niewątpliwie szlachetnych pobudek i ogromnych znajomości z dziedziny medycyny! Jakbyś planował w przyszłości zmianę profesji, to myślę, że idealnie odnalazłbyś się w roli medyka — szkoda jedynie Twoich biednych pacjentów, którzy (w przeciwieństwie do mnie) mogą nie dożyć poranka.
Nie rozumiem skąd tak dosadna reakcja — nic mi się nie stało, a jak sam zasugerowałeś, powinnam mieć jedynie naukę w głowie — moja nauka czasami wywozi mnie w dziwne, wyludnione miejsca. Zresztą, nie byłam tam sama (jak się okazało) — Agnar Eriksen również się tam znalazł, a następnie Kurcza Straż, która okazała się niezbyt pomocna, za to bardzo protekcjonalna.
Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, niestety. Mam wrażenie, że widok tego biedaka wywarł się w mojej świadomości aż nazbyt wyraźnie. Odnaleźliśmy również kobietę, której udało się uciec przed tym losem. Majaczała straszliwie, jednak bez wątpienia opisała sprawcę, jako osobę o białym spojrzeniu. Oboje dobrze wiemy, do jakiej grupy taki opis pasuje. Wciąż wracam myślami do tamtej nocy, gdy wracaliśmy z baru i myślę o tym, jak blisko sami byliśmy tragedii.
Czy Ty potraktowałeś to jako przestrogę?
Nie jestem wyrocznią, jednak czuję, że nie.
Niewątpliwie — nie znam Twojego gustu odnośnie damskiej garderoby, więc najbezpieczniej będzie, jeśli sama coś wybiorę, a Ty się jedynie pod tym podpiszesz. Uwierz mi, że to, co zostało
Cieszę się, chociaż podejrzewam, że mnie okłamujesz. Zanim jednak uciekniesz znowu w morze i przestaniesz odpisywać na moje listy, jesteś mi winien przynajmniej jedno spotkanie, jak nie więcej.
Twoja,
Ida
Gość
Re: Pelle Pon 27 Lut - 19:15
GośćGość
Gość
Gość
14.02.2001
Najdroższy Ingvarze,
proszę nie głosić takich głupot — od zawsze pasjonowały mnie runy, jednak nigdy, gdy potrzebowałam się na nich skupić w imię nauki. Pamiętasz zeszłoroczne wakacje, gdy wraz z Kampanią eskortowaliście nas na wybrzeże Francji? Tłumaczenie strzępków zapisków pozostałych z rytuałów wraz z Tobą to jedno z moich najcenniejszych wspomnień. Żałuje bardzo, że nie mogłeś dołączyć do reszty wyprawy i że dorosłość sprawiła, że nasze drogi zdają się rozchodzić w przeciwnych kierunkach.
Mam nadzieję, że chociaż w ułamku pokrywa się to z prawdą. Pomagałam mu wybierać dla niej prezent śluby — mówił Ci? Muszę powiedzieć, że nie ma Twojego gustu do biżuterii. Naszyjnik, który dołączyłeś, jest przepiękny. Gdy już — zgodnie z naszą ostatnią rozmową w cztery oczy — razem pójdziemy na dno, będzie czuł się z pewnością jak w domu. Przyznaj się — czy Ty również zasięgnąłeś czyjejś porady, czy zwyczajnie dalej skrywasz przede mną jakieś ukryte talenty?
Dobrze, mogę Ci obiecać, drogi przyjacielu, że nie będę już zapuszczać się w midgardzie lasy bez odpowiedniej eskorty. Czy taka deklaracja z mojej strony wystarczy, abyś mógł spać spokojnie? Masz ją przecież na piśmie, będziesz mógł mi ją wypominać do końca moich dni, których — miejmy nadzieje — przede mną jeszcze sporo.
Zakończmy więc już ten wykład, bo moglibyśmy oboje przerzucać się oskarżeniami o lekkomyślne zachowanie, aż w całym Midgardzie skończyłby się papier. Nie wiem również, czy Bargi byłby w stanie unieść tak gruby list; ostatnio biedaczek nie jest w formie, tyle z Tobą koresponduje! Mam wrażenie, że jestem w domowym areszcie przez tę naukę i odliczam już dni, aż dostarczysz mi trochę rozrywki.
Martwego ptactwa, jeśli mam być dokładna. Mówiąc szczerze, nie słuchałam zamysłu, zbyt szokowana kreacją, którą mi zaprezentowała. Bałam się, że w każdej chwili wyrośnie z niej prawdziwa kaczka i zacznie mnie dziobać. Sukienka Silje jest oczywiście przepiękna, jednak dla biedaczki to pewnie żadne pocieszenie. Biedaczki, oczywiście, bo musi tyle czekać, aż będzie mogła być ze swoim ukochanym.
Dziewiętnastego lutego piszę ostatni egzamin, oczekuję więc Cię następnego dnia punktualnie pod moim mieszkaniem o godzinie siedemnastej. Zabierz mnie w jakieś ładne miejsce, gdzie są ludzie i tańce, a alkohol kosztuje więcej, niż moralnie powinien.
PS Jeszcze raz dziękuję za prezent. Naprawdę. Nie sądziłam, że pamiętałeś, że to moje ulubione. Mam nadzieję, że prezent dla Ciebie również przypadnie Ci do gustu — miałam zamiar dostarczyć go osobiście, ale nie mogłabym przecież odesłać Ci teraz pustego listu.
Twoja,
Ida
Do listu dołączono pierścień opieki (jedna sztuka) w eleganckim, prezentowym pudełku z karteczką "Noś go, bo inaczej sama sprawię, że się zaświeci".
Arthur Mortensen
Re: Pelle Wto 28 Lut - 11:54
Arthur MortensenWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Bergen, Norwegia
Wiek : 28 lat
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : przeciętny
Zawód : drugi oficer Kompanii Morskiej, przemytnik, poszukiwacz przygód
Wykształcenie : II stopień wtajemniczenia
Totem : niedźwiedź polarny
Atuty : obieżyświat (I), miłośnik pojedynków (II)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 20 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 20 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 30 / charyzma: 5 / wiedza ogólna: 10
14.02.2001
Ingvarze,
byłbym hipokrytą oceniając Cię przez pryzmat tamtej nocy, oboje przekroczyliśmy pewne granice dobrego smaku i pozwoliliśmy dojść do głosu pierwotnym podszeptom, czyniąc tym samym jedynie tragikomiczny spektakl, ku uciesze lokalnych moczymord. Nie czuję do Twojej osoby żalu, o to, co zrobiłeś i jak się zachowywałeś – zrozumiałem wszystko, a pragnę upewnić Cię, że Twoja tajemnica, będzie bezpieczna i nikomu, nigdy jej nie wyjawię, a pewnego dnia spocznie wraz ze mną na dnie oceanu. To naturalnie nie usprawiedliwia Twojego zachowania, ale rzuca śladową ilość zrozumienia na stan, w jakim byłeś i temu przypisuje inne Twe wybryki. Nie myśl, że to litość mną kieruje, bo byłoby to błędne założenie.
Jestem, jak widać, zbyt sentymentalny i przez wzgląd na dawną naszą przyjaźń zwyczajnie wykrzesałem z siebie, tę szczyptę troski, aby zadbać o Twoje bezpieczeństwo.
Mam nadzieje, że przemyślisz to, co mówiłem. Nie pal wszystkich mostów w swej upartości i zacietrzewieniu głupoty, która z wiekiem widocznie przegnała prawie zupełnie zdrowy rozsądek. Odstaw tani rum i skup się na tym, aby ogarnąć swe życie, a kiedy to zrobisz porozmawiamy, być może bez awantur.
PS Jesteś wrzodem na tyłku, ale Twoje szczęście, a moje przekleństwo w tym, że potrafię dać drugą szansę.
Nie spierdol tego.
Nisse
Prorok
Re: Pelle Nie 22 Paź - 21:54
ProrokKonta specjalne
Prorok
Prorok
Gif :
Grupa : konto specjalne
21.04.2001
Twój ukochany brat nie jest tym za kogo się podaje. Krążą o nim różne plotki, zwłaszcza odkąd wrócił w zeszłym roku do Midgardu. Niech te słowa staną się punktem wyjścia do twojego śledztwa.
Nieznajomy