Mikkel Guldbrandsen
2 posters
Mikkel Guldbrandsen
Mikkel Guldbrandsen Pon 22 Lis - 19:54
Mikkel GuldbrandsenWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Tromsø, Norwegia
Wiek : 32 lata
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : zamożny
Zawód : wysłannik Forsetiego
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : sokół
Atuty : lider (I), miłośnik pojedynków (II)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 36 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 10 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 15 / charyzma: 15 / wiedza ogólna: 10
Mikkel Guldbrandsen
If you gaze into the abyss,
the abyss gazes into you.
the abyss gazes into you.
Tromsø otulały gęste ciemności od rana, do wieczora, niebo zaś iskrzyło się od barw zorzy, trwała wciąż noc polarna, dla Fredrika Guldbrandsena oraz jego żony Gunnhild, z domu Lundbäck, wraz z narodzinami pierworodnego syna wcześniej wzeszło słońce. Mikkel okazał się zdrowym i silnym niemowlęciem, wyjątkowo spokojnym i dość cichym, co nie zmieniło się przed następne lata. Wrodzony spokój i opanowanie wydawały się u niego naturalne, wyraźnie wdał się w matkę, która ze starszego urzędnika awansowała na podsekretarza w Departamencie Edukacji i Nauki, dziedzicząc po niej surowość charakteru. Mimo to od samego początku Mikkel zapatrzony był w swego ojca, zdobywającego uznanie w świecie runistów łamacza klątw, wywodzącego się z zamożnej rodziny właścicieli destylarni alkoholi, przejętej później przez jego brata; opowieści ojca zagnieździły w nim chęć podążenia tą samą ścieżką, budziły fascynację i ciekawość magii runicznej oraz dalszych podróży. Lata dziecięce upłynęły szybko, aż za szybko, były bowiem spokojne i szczęśliwe, pachnące morską bryzą i świerkami. Mikkel nie dawał rodzicom powodów do ni niepokoju, ni trosk. Jeszcze przed trzecim rokiem życia zaczęła przebudzać się w nim magia, szybko się uczył i nie sprawiał kłopotów. Dumnym starszym bratem maleńkiej Fridy został niedługo przed rozpoczęciem nauki w Ihwaz; bardzo poważnie potraktował słowa ojca, że powinien się zaopiekować i o nią troszczyć, obiecał mu to wtedy z ręką na dziecięcej piersi i śmiertelnie poważną miną. Nad kołyską powtarzał jej opowieści, jakie same słyszał od ojca, o skandynawskich bogach i ulubionych mitach, później zaś o tym, czego nauczył się w Ihwaz, gdy rozpoczął nauki magii w Trondheim. Gunnhild nie musiała pilnować syna, aby przykładał się do niej, wrodzona ambicja i ciekawość świata od samego początku sprawiała, że wśród innych uczniów błyszczał pracowitością i sumiennością, rodziców zaś wprawiał w dumę przynosząc kolejne dobre oceny. Najbardziej przykładał się do nauki magii runicznej oraz użytkowej, dziecięce marzenie o pójściu w ślady ojca i łamaniu klątw w dorosłości nie zniknęło, z każdym rokiem zaś przeradzało się w coraz poważniejsze plany. Mikkel wydawał się od samego początku mieć bardzo sprecyzowane plany na swoją przyszłość i plan też konsekwentnie przez następne lata realizował. Drugi stopień edukacji kontynuował wciąż w Ihwaz, czas wolny lubił zaś wciąż spędzać z ojcem; zawsze nieco zamknięty w sobie, zdystansowany i raczej chłodny w obyciu miał wąskie grono przyjaciół, jakby obdarzenie zaufaniem drugiego człowieka sprawiało mu trudność. Wydawał się przesiąknąć surowym klimatem północnej Norwegii, a moment, w którym przyszedł na świat, nocy polarnej, pozostawił w jego wnętrzu miejsca, do jakiego nie docierało światło, o tym miał się jednak przekonać dopiero w przyszłości. Przekładał towarzystwo książek nad hulanki z przyjaciółmi w piątkowe noce, chociaż ojciec ufał mu na tyle, że nie stawiał wielu granic i zakazów. Matka była bardziej surowa, lecz zarazem nieco zajęta karierą w Midgardzie, której przyszłość malowała się w świetlanych barwach. O przyszłości jednak najwięcej wiedziała Frida, młoda siostra, podobna do niego jedynie powierzchownie, wnętrze miała zaś zupełnie inne – od początku jednak była niczym prąd zatokowy okalający Tromsø, wprowadzając do jego życia więcej ciepła, rozrywki i radości. Poza babką ze strony ojca, Myrthild, nie dawali wiary w jej opowieści, prawdziwość daru jasnowidzenia, Mikkel puszczał to mimo uszu, uznając je za dziecięce fantazje, mówił, że Fridzie nie brakuje wyobraźni. Ojciec miewał wątpliwości, lecz nie usłuchał słów córki, co przypłacił życiem. Plany Mikkela i Gunnhild legły wówczas w gruzach – przeznaczenie miało wobec nich zupełnie inne plany.
Your mind is a weapon. Keep it loaded.
Świat legł dla nich w gruzach, gdy u progu do drzwi domu Guldbrandsenów zapukali oficerowie Kruczej Straży, aby przynieść wieści jeszcze czarniejsze od kruczych skrzydeł. Fredrik Guldbrandsen został zamordowany, przez ślepców, którym wszedł w drogę, szczegóły zaś utajniono w trosce o dobro najbliższych. Gunnhild, pogrążona w rozpaczy, porzuciła wówczas posadę podsekretarza w Departamencie Nauki i Edukacji, po pewnym czasie podjęła się roli nauczycielki w Ihwaz, gdzie wykształcenie zdobywały ich dzieci; wciąż niczego im nie brakowało, dzięki odziedziczonym po ojcu udziałom w rodzinnym biznesie, prowadzonym przez szwagra Gunnhild, Torsteina, nadal mogli prowadzić życie w dostatku. Piętnastoletni wówczas Mikkel zdecydował się diametralnie zmienić plany na własną przyszłość, gdy kolejne tygodnie śledztwa nie przynosiły żadnych odpowiedzi, a jedynie kolejne niewiadome. Sprawę zamknięto, nie odnalazłszy winnego śmierci Fredrika Guldbrandsena. Mikkel nie miał jednak zamiaru pozwolić, by o tym zapomniano. Obiecał sobie wówczas, że winny zostanie ukarany, a jeśli miał doprowadzić do tego on sam – to tak właśnie będzie. Diametralnej zmianie uległy wówczas jego priorytety. Pełnię uwagi podczas kolejnych lat edukacji poświęcał magii użytkowej, ćwiczeniom i magii runicznej, aby móc kontynuować ją w Instytucie Tiwaz. Silna determinacja połączona z wrodzoną ambicją oraz bystrością umysłu pozwoliły osiągnąć na tyle wysokie wyniki, że w roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym ósmym Mikkel przeprowadził się z niedużego Tromsø do Midgardu, by podjąć studia na kierunku bezpieczeństwo narodowe. Zamierzał dostać się w szeregi Kruczej Straży i nie przyjmował do wiadomości, że mogłoby być inaczej. Bywał uparty jak osioł. Te trzy lata minęły właściwie jak jeden dzień. Wypełnione zajęciami, ćwiczeniami i nauką. Odpuszczał sobie wyjątkowo rzadko, sięgając wraz z wąskim gronem przyjaciół po mocniejszy alkohol i nie mrużąc oka do rana, by stłumić tlący się wciąż w piersi ból, poczucie niesprawiedliwości i narastającą na świat złość. Może za dużo uwagi poświęcał historiom starych zbrodni i doniesieniom o nowych, nabierając przekonania, że zarówno widzący, jak i śniący mogą być równie zepsuci co ślepcy, a ich świat to jedynie podły padół łez. Młody Guldbrandsen dopiął swego – po ukończeniu Instytutu Ihwaz z wyróżnieniem dostał się na staż w Kruczej Straży.
Sometimes there's honour in revenge.
Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej okrutna, ponura i brutalna niż sobie to wyobrażał. Pozbyła Mikkela złudzeń co do ludzkiej natury i jeszcze mocniej utwierdziła młodego galdra w przekonaniu, że postąpił słusznie wybierając Kruczą Straż. Od zawsze nosił w sobie silne poczucie odpowiedzialności zaszczepione przez matkę i idee przejęte od ojca. Pierwsze dwa lata stażu przygotowywały Mikkela do pracy. Rok w wydziale prewencyjnym, wyczekiwał jednak momentu przenosin do Wydziału Kryminalnego i tam też pozostał. W chwili, kiedy mianowano go oficerem żałował, że ojciec nie mógł tego zobaczyć na własne oczy. Wiele widziała jednak Frida, która przeniosła się do Midgardu, by studiować magię, znów wnosząc w jego życie więcej ciepła i rozrywki. Dar młodszej siostry ostrzegł go przed czyhającym na najbliższej misji niebezpieczeństwem, w wizji pojawiła się jego twarz splamiona krwią, nie usłuchał jednak ostrzeżenia. Dopiero wówczas, kiedy wszystko to się spełniło, Mikkel zaś został trafiony czarem z dziedziny magii zakazanej, który pozostawił po sobie głębokie blizny, zaufał w pełni przepowiedniom Fridy. Kiedy więc oznajmiła, że bogowie zesłali wizje mordercy ojca, wreszcie po tylu latach, Mikkel nie wahał się by podążyć właśnie tym śladem. Kruki krakały tak samo, znów pojawiła się ta sama sylwetka, twarz naznaczona czasem i jeszcze bardziej naznaczona magią zakazaną, puste oczy - wypowiedziane przez ofiarę nazwisko naprowadziło młodego oficera na jego trop. Przez pięć lat służył w Kruczej Straży, wolne chwile poświęcał zaś własnemu śledztwu, morderstwu ojca, które stało się wręcz jego obsesją. Nie potrafił przestać o tym myśleć, nie był w stanie wyzbyć się pragnienia zemsty. Nie spoczął więc dopóki nie wymierzył należnej sprawiedliwości. Po kilku tygodniach poszukiwań udało mu się namierzyć kryjówkę ślepca. Nie mógł wyruszyć tam sam, Krucza Straż zawsze uważnie przyglądała się wszelkim przejawom magii zakazanej, towarzyszył mu więc najbardziej zaufany partner. Chata na mroźnym pustkowiu zachodniej Norwegii była zabezpieczona, Henrik wpadł w pułapkę, Mikkel zaś wykorzystał ten moment, kiedy pozostał ze ślepcem sam na sam. Walka była wyrównana, lecz zwyciężył - a kiedy dołączył do niego Henrik wszystkie dowody wskazywały na samoobronę o jakiej opowiadał Guldbrandsen. Wszystko to zostało potwierdzone przez obu w raporcie. Udało mu się zatuszować tę sprawę, choć Krucza Straż poświęciła temu więcej uwagi, niż przypuszczał, badając sprawę, przez co przez kilka tygodni żył pod dużą presją. Nienaganna reputacja i wierna służba Kruczej Straży pozwoliła innym uwierzyć w jego wersję wydarzeń, potwierdzona przez innego Strażnika. Wiedziano, że bywał wręcz brutalny, dla ściganych zaś nie miał współczucia i zrozumienia. Najważniejsze jednak, że był skuteczny. O Mikkelu mawiano, że bywa dziwny, sztywny jak gałąź , lecz jednocześnie ta nieustępliwość sprawiała, że wiele śledztw doprowadzał do końca – i to z sukcesem. Rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty był dla Mikkela przełomowy. Norwega spotkało wyjątkowe wyróżnienie o które mocno się starał. Awans na Wysłannika Forsetiego, co przyjął z właściwym sobie entuzjazmem.
Am I a villain of this story?
Tak jak przystało na człowieka wychowanego na mroźnej północy jego życie można było określić mianem surowego. Większość swego czasu Mikkel poświęcał pracy, zatracał się w niej, zabijając w sobie wyrzuty sumienia. Spojrzenie ślepca, na którym dokonał zemsty prześladowało go w koszmarach. Myśli o tym, czy miał do tego prawo, czy nie powinien był pozostawić jego życia w rękach bogów? Wewnętrzną burzę potrafił dobrze ukryć, okłamując zarówno bliskich, jak i samego siebie. Matkę odwiedzał z rzadka, siostra była zaś nieustannie w podróży niczym wagabunda szukający swego miejsca. On doskonale je znał. Był nim Midgard i Krucza Straż. Jeszcze przed awansem do elitarnej jednostki, przed wymierzeniem sprawiedliwości, gdzieś po drodze złapała go za rękę Yngvild, o miodowych oczach i jesieni we włosach; nie pierwsze zauroczenie, lecz pierwsze na tyle poważne, że zaczął snuć plany o wspólnej przyszłości – dobiegło to końca w chwili, kiedy zaczął otrzymywać pogróżki, gdy coraz częściej i gęściej słyszał o odwecie, myślał o własnej zemście, patrzył na ofiary. Nie chciał dla niej takiego życia i zakończył, aby w wizjach siostry nie rozbrzmiał znów kruczy wrzask, tym razem nad ciałem Yngvild. Zapomnienie i ulgę przynosił niekiedy alkohol, noce jednak coraz częściej bywały bezsenne. Rzeczywistość pozbawiła Mikkela złudzeń i idealizmu, który jeszcze za czasów studenckich odróżniał go od innych. Narastała w nim frustracja i pojawiało się coraz więcej złości, kiedy mimo starań sytuacja wokół wcale nie stawała się lepsza, magia zakazana zaś rozplęgała się wciąż niczym perze.
Pojął, że ogień zaś należy zwalczać ogniem.
I'm standing in the ashes of who I used to be.
when I say innocent
I should say naive
I should say naive
Mikkel Guldbrandsen
Re: Mikkel Guldbrandsen Pon 22 Lis - 20:03
Mikkel GuldbrandsenWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Tromsø, Norwegia
Wiek : 32 lata
Stan cywilny : kawaler
Status majątkowy : zamożny
Zawód : wysłannik Forsetiego
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : sokół
Atuty : lider (I), miłośnik pojedynków (II)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 36 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 10 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 15 / charyzma: 15 / wiedza ogólna: 10
Mistrz Gry
Re: Mikkel Guldbrandsen Sob 27 Lis - 22:05
Karta zaakceptowana
Chcąc pomścić ojca, po raz pierwszy skosztowałeś prawdziwej zemsty. Odpowiadał Ci jej smak, Mikkel? Odważyłbyś się włożyć ją do ust po raz kolejny? Jesteś przecież obowiązkowym człowiekiem, znakomitym służbistą, oficerem w pełni oddanym sprawie – wielu Cię szanuje, jeszcze inni podziwiają; myślisz, że zmieniliby zdanie, gdyby wiedzieli o tym, co udało Ci się zatuszować? Może wręcz przeciwnie, powiedzieliby, że nie powinieneś niczego żałować? Mało kto lituje się nad ślepcami, sam najlepiej zdołałeś to udowodnić.
Praca w Kruczej Straży, szczególnie w tak elitarnej jednostce jak Wysłannicy Forsetiego, wiążę się z ogromnym niebezpieczeństwem – wobec tego, na początek rozgrywki, w prezencie od Mistrza Gry otrzymujesz skórzany pas ze złotą sprzączką, na której wygrawerowany został symbol runy Durisaz. Przedmiot znakomicie pasuje do Twojego służbowego ubioru, co jednak ważniejsze, pozwala Ci raz na fabularny miesiąc obronić się przed dowolnym zaklęciem zakazanym z I poziomu bez potrzeby rzucania kostką. Dodatkowo, kiedy masz go na sobie, gwarantuje Ci on stały bonus +2 do sprawności fizycznej.
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!
Prezent
Praca w Kruczej Straży, szczególnie w tak elitarnej jednostce jak Wysłannicy Forsetiego, wiążę się z ogromnym niebezpieczeństwem – wobec tego, na początek rozgrywki, w prezencie od Mistrza Gry otrzymujesz skórzany pas ze złotą sprzączką, na której wygrawerowany został symbol runy Durisaz. Przedmiot znakomicie pasuje do Twojego służbowego ubioru, co jednak ważniejsze, pozwala Ci raz na fabularny miesiąc obronić się przed dowolnym zaklęciem zakazanym z I poziomu bez potrzeby rzucania kostką. Dodatkowo, kiedy masz go na sobie, gwarantuje Ci on stały bonus +2 do sprawności fizycznej.
Informacje
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!