Gdzie ty się znowu, kurwa, włóczysz? Mam wrażenie, że ilekroć na moment spuszczam cię z oka, ty po chwili rozmywasz się we mgle i znikasz gdzieś za widnokręgiem, jak sójka, którą za morzem pożarł sokół.
Wujek chce nas widzieć. Jest ostatnio w podłym humorze, tak podłym, że w roli wiewiórki do ciebie wysyła mnie - więc raczej nie powinniśmy kazać mu czekać. A skoro ja nie zamierzam ryzykować wyhodowania sobie rudej kity (to zresztą nie mój kolor), to kiedy tylko uznasz, że możesz wyjść zza węgła, wiesz, gdzie mnie znaleźć.