Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    04.01.2001 – Zagajnik – D. Tordenskiold

    2 posters
    Widzący
    Dahlia Tordenskiold
    Dahlia Tordenskiold
    https://midgard.forumpolish.com/t1392-dahlia-tordenskioldhttps://midgard.forumpolish.com/t1416-dahlia-tordenskiold#12228https://midgard.forumpolish.com/t1415-ljuv#12226https://midgard.forumpolish.com/f134-halvard-i-dahlia-tordenskiold


    04.01.2001

    Było bardzo cicho. Wszystko wokół zdawało się pogrążyć w zimowym, głębokim śnie już kilka tygodni wcześniej, kiedy Midgard okryła pierwsza, gruba warstwa białego śniegu. Ciszę zachowały nawet ptaki, jakby zniknęły na tę parę miesięcy, wyruszyło na południe niczym bociany, by nie zaznać chłodu. Skrzypiał jedynie śnieg pod butami Dahlii, wyjątkowo na płaskim obcasie, kiedy maszerowała w stronę zagajnika, mając u boku jedną ze swoich pracownic z Vanadis Atelier, z którą zawarła coś na kształt przyjaźni. Niewielu rozumiało jak istotna jest jakość składników używanych do eliksirów, nawet gdy chodziło wyłącznie o magiczne perfumy - a może ? Dla Dahlii wytwory Vanadis były czymś znacznie więcej niż wyłącznie zapachami.
    Nierzadko osobiście wybierała wszystkie składniki, z jakich produkowali swoje wywary i których używała we własnej, domowej pracowni. Zarówno w aptece, sklepach dedykowanych alchemikom, jak i podczas samodzielnych zbiorów. Ostatnie czyniła dość rzadko, czując mimo wszystko niechęć do przedzierania się przez leśne gęstwiny, brodzenia w lesie, błocie i po górskich ścieżkach, ale czasami robiła wyjątki - tak jak jednego z pierwszych dni stycznia. Pozostawiła Lovise pod opieką guwernantki, Ragnvalda odprowadziła do szkoły, a kiedy i Halvard zniknął w magicznym portalu, aby pojawić się w Oslo, razem z Katariną udały się na obrzeża miasta.
    Musiała przyznać, że lubiła tu przychodzić. Nawet teraz, kiedy skórzane kozaki zapadały się w śniegu, bo nikt tu nie odśnieżał. Było jeszcze przed południem i śnieg iskrzył się w promieniach nieistniejącego słońca. Czuła wdzięczność władzom Midgardu, że o to zadbali, by noc polarna nie dała się mieszkańcom miasta zbyt mocno we znaki. Wychowana w Sztokholmie Dahlia odczuwała dotkliwie nieprzemijającą ciemność.
    O tej porze roku trudno nie było mowy o odnalezieniu świeżych roślin, dlatego nie liczyła na wiele, lecz starannie poszukiwania pozwoliły jej i Katarinie odkryć w zagajniku, w suchszym miejscu, gdzie nie napadało tyle śniegu, wegetujące, przyschnięte ręce diabła, które pani Tordenskiold owinęła w sukno i zapakowała do skórzanej torby, jaką przewiesiła sobie przez ramię.


    FAMILY, DUTY, HONOR


    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    The member 'Dahlia Tordenskiold' has done the following action : kości


    'Ingrediencje (III)' :
    04.01.2001 – Zagajnik – D. Tordenskiold WnRSDHm
    Widzący
    Dahlia Tordenskiold
    Dahlia Tordenskiold
    https://midgard.forumpolish.com/t1392-dahlia-tordenskioldhttps://midgard.forumpolish.com/t1416-dahlia-tordenskiold#12228https://midgard.forumpolish.com/t1415-ljuv#12226https://midgard.forumpolish.com/f134-halvard-i-dahlia-tordenskiold


    Wyciągając rękę po przyschniętą część rośliny, tak niechlubnie nazwaną, nie zauważyła połamanej gałęzi, której ostra część wsunęła się jej niemal pod rękaw płaszcza, zdzierając naskórek. Syknęła lekko z bólu i zacisnąwszy palce na roślinie zabrała z zarośli rękę, Cenny fragment owinęła w czyste sukno, schowała w eleganckiej, skórzanej torbie, którą zabrała ze sobą. Dźwignęła się znów do pozycji stojącej, prawie, bo lekko pochylona okrążyła zarośla, sprawdzając, czy może nie uchowało się gdzieś więcej konkretnego fragmentu rośliny. - Mam cię! - szepnęła właściwie do siebie, bo Katarina majaczyła gdzieś na granicy pola widzenia, na tyle daleko, aby nie móc usłyszeć cichego szeptu padającego z pełnych ust Dahlii. Tym razem czarem rozsunęła gałęzie, dzięki czemu mogła wejść głębiej i tym razem bez większej szkody wydostała kolejny fragment ręki diabła. Kręciła się jeszcze wokół parę minut, zarówno w tym samym miejscu, jak i innych zakątkach niewielkiego zagajnika, który już wiosną miał znów zachwycać bogatą, budzącą się do życia roślinnością i stworzeniami poszukującymi tu cienia, schronienia lub nektaru kwiatów. Przeminęło już Jul, ulubiony czas w roku Dahlii, nie miałaby więc nic przeciwko, aby zima się już skończyła; z rozmarzonym wyrazem na bladej, ładnej twarzy rozmyślała o spacerach bez futer na grzbiecie i długich wieczorach na tarasie w blasku zachodzącego nad jeziorem słońca. Uśmiechnęła się do własnych myśli i zawołała Katarinę, przywołując ją do siebie, uznawszy, że nie ma sensu dalej się tu kręcić; powinny były ruszyć dalej, jeśli chciały znaleźć coś cennego jeszcze za dnia. Dnia, zaśmiała się w duchu, bo przecież na tak dalekiej północy światło dzienne było zasługą tylko i wyłącznie władz Midgardu.

    zbieram:
    ręka diabła (2)


    Dahlia z tematu


    FAMILY, DUTY, HONOR


    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    The member 'Dahlia Tordenskiold' has done the following action : kości


    'Ingrediencje (III)' :
    04.01.2001 – Zagajnik – D. Tordenskiold WnRSDHm


    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.