mam nadzieję, że siedzisz na dupsko w tej swojej ciasnej klitce i wypłakujesz oczy do poduszki. Możesz przestać, bo dzisiaj jest twój szczęśliwy dzień - widzimy się.
Masz inne plany?
Olbrzymia szkoda. Własnie zostały zmienione.
Czekam na ciebie tam, gdzie zawsze, o tej samej godzinie, co zawsze i z tym samym wybitnym poczuciem humorem, co zawsze. W ramach zachęty rzucę ci ochłap tego, czego się dowiedziałem. Otóż - dwóch zakapiorów mamrotało w barze o kwestiach, które cię interesują. Trzeba ich przycisnąć i zmusić do mówienia, pod warunkiem, że nie najebali na trakcji kolejowej; zwłoki nie są chętne do rozmów.