mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze. Piszę do Ciebie z prośbą o pomoc. Zdaję sobie sprawę, że jesteś bardzo uzdolnioną znachorką, więc może znalazłabyś dla mnie chwilę czasu na pomoc z warzeniem eliksiru i zdobyciem składników? Ostatnio źle sypiam - budzę się zlana potem w środku nocy, a następnie mam problem z zaśnięciem.  Takie sytuacje wcześniej zdarzały mi się rzadko, ale od września te objawy są nasilone, dlatego właśnie chciałabym uwarzyć trochę Eliksiru Spokoju. Zdaję sobie sprawę z jego uzależniających właściwości, ale mam zamiar stosować go z rozwagą. Pewnie wiesz, gdzie mogę uzyskać składniki w naszych midgardzkich lasach. Oczywiście mogłabym je kupić w mieście, ale w ostateczności chciałabym korzystać z usług kupców - zależy mi na jak najlepszej jakości ziół, którą zapewni mi tylko Matka Natura. Przy okazji, może dasz mi jakieś inne porady na koszmary senne? Czekam niezwłocznie na Twoją odpowiedź i załączam ci listę potrzebnych składników.

- mak lekarski (dwie sztuki)
- poziomka pospolita (jeden owoc)
- mierznica czarna (jedna sztuka)

powinnaś bardziej cenić swoje umiejętności. Z mojego punktu widzenia jesteś na najlepszej drodze do bycia jedną z najlepszych Midgardzkich znachorek, jak nie w całej Skandynawii. Pamiętaj, żeby w siebie wierzyć!
Wiem, że rozwaga może nie wystarczyć i niezwykle mi miło, że się tak o mnie martwisz. Jednak ten eliksir najbardziej chciałabym przeznaczyć na październik. Zaczynam mój pierwszy rok w Instytucie Eihnwaz. Na pewno będzie intensywny, więc moje ciało będzie musiało wreszcie odpocząć. Obiecuję, że eliksiru użyje w ostateczności. Wybiorę się jeszcze na ulicę handlową - zakupię łapacz snów, jeżeli go polecasz. Może pomoże na tyle, że eliksir nie będzie potrzebny..?
W takim razie widzimy się na polanie. Postaram się być punktualnie o 7. Przy okazji przypomnij mi w sobotę, żebym opowiedziała Ci coś o zmarłym jarlu Nørgaard. Jest to bardzo dziwna sprawa, dlatego nie chcę o niej pisać.

P.S Zakupiłam już kociołek. Zdecydowałam się na złoty, bo mój cynowy skończył z wypaloną dziurą na dnie.