– każdy kto interesuje się osobą Evy jakkolwiek i nie ignoruje doniesień prasowych, doskonale wie, że do czynienia ma z Niksą. Prawie osiem lat temu Ove, brat Christophersen, zdradził światu prawdę na temat sukcesów pokoleń kobiet-prawniczek w ich rodzinie, postawiwszy tym samym krzyżyk na kontakcie rodziny z Kolegium Sprawiedliwości,

– od momentu w którym Ove zabił matkę i ojca Evy, ta cierpi na zaburzenia lękowe - boi się wyjawienia kolejnej z prawd, dotyczącej tym razem udziału magii zakazanej w wychowaniu dzieci Esther oraz samego kontaktu z bratem, który z wielkim zamiłowaniem wciąż prześladuje dziennikarkę w domu czy miejscach publicznych,

– Eva od najmłodszych lat budzić miała kontrowersje, chociaż raczej te obyczajowe - pomimo bliskich (oczywiście tylko przyjecielskich) relacji z Maartenem Landsverkiem, na ślubie z którym z pewnością wiele by zyskała, oraz wysokich predyspozycji wizualnych i majątkowych - nigdy nie wyszła za mąż. Christophersen od kilkunastu lat jest zadeklarowaną homoseksualistką i wbrew rodzinnej tradycji wysysania majątku z mężczyzn adoptowanych do swojej rodziny - ma zupełnie gdzieś spuściznę, jaką zostawi światu po śmierci.

– Kopenhaga to prawdziwy dom Christophersen - kocha swoje miasto, jednak pomimo ciągłego mieszania się w nim ze śniącymi - nigdy nie poznała ich świata zbyt dobrze. Wielka posiadłość w kamienicy, w historycznej części miasta, to siedziba jej rodziny, a zatrudniona tu śniąca służba, to osoby wyłącznie pochodzące z rodzin widzących. Brak używania magii przy zwyczajnych, domowych czynnościach to relikt przeszłości pozostały po zakazanych zaklęciach praktykowanych przez matki i babki aż do granicy Ślepoty,

– pracuje jako dziennikarka bez właściwego wykształcenia. Prawo międzynarodowe było wyborem podyktowanym presją rodzinną, jednak z biegiem czasu dawało jej ono wiele radości. Marzyła o wyjeździe za granicę, dobrze znając kilka europejskich języków, gnuśniejąc dopiero wtedy, gdy stała się częścią Kolegium.