:: Strefa postaci :: Niezbędnik gracza :: Poczta :: Archiwum: poczta
Vilho
Gość
Vilho Sob 2 Lip - 22:42
GośćGość
Gość
Gość
Vilho
Zakupiona za wysoką cenę na targu w Inari odznacza się charakterystycznym, trójbarwnym umaszczeniem, z przebiegającą na boku białą pręgą oraz wyjątkowo kapryśnym usposobieniem. Listy często doręcza z opóźnieniem lub intencjonalnie upuszcza je w szparę pomiędzy ścianą, a kaloryferem, by, przegapione, nigdy nie dotarły do przeznaczonego im odbiorcy.
Maarten Landsverk
Re: Vilho Pon 19 Gru - 17:46
Maarten LandsverkWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Kopenhaga, Dania
Wiek : 40 lat
Stan cywilny : rozwodnik
Status majątkowy : bogaty
Zawód : członek zarządu Landsverkbank, inicjator powstania i fundator Stypendium Naukowego oraz Sportowego im. Maybritt Landsverk
Wykształcenie : IV stopień wtajemniczenia
Totem : rybitwa popielata
Atuty : odporny (II), zapalony (I), miłośnik pojedynków (I)
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 10 / magia lecznicza: 5 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 5 / magia twórcza: 5 / sprawność fizyczna: 25 / charyzma: 20 / wiedza ogólna: 25
01.02.2001
Szanowny Panie Ketelä,
niektóre sprawy potrzebują czasu, aby dojrzeć. Nie będę ukrywał, że w tym wypadku mam dość mieszane odczucia względem starego prawidła. Kreślę te słowa bez krztyny nadziei, zwłaszcza po naszym ostatnim spotkaniu, podczas którego pokazał Pan dobitnie, gdzie przeznaczył miejsce dla dobroci i wyrozumiałości, których miałem dla Pana od lat ponad miarę.
Niektóre sprawy, by zyskały odpowiedni kształt, potrzebują czegoś więcej niż tylko czasu. I więcej, niż słów. Nie uważam się za człowieka, który dysponowałby wystarczająco przekonującym arsenałem tych ostatnich... Co zaś tyczy się czynników dodatkowego nacisku, każdy powie, że nie zwykłem mieszać się w tak perfidny proceder. W jakiś sposób zdaje mi się to obrzydliwie prostackie. Nie jestem też człowiekiem wierzącym, abym wznosił modły o cud. Choć czasami los nieprzewidywalnie układa się dość korzystnie, formuje rzeczywistość podług naszych pragnień.
Widzi więc Pan, że niewiele mi pozostało, mogę jedynie znów podjąć nieudolną próbę rozmowy, nim wycofam się ostatecznie z patronatu nad Pańską niezwykłą karierą.
W geście dobrej woli zapraszam, abyśmy spotkali się dziesiątego lutego w klubie "Biały Kruk".
Mam nadzieję, że pozostaje Pan w pełni zdrowia.
Maarten Landsverk