Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Vivian Sørensen

    2 posters
    Widzący
    Vivian Sørensen
    Vivian Sørensen
    https://midgard.forumpolish.com/t1502-vivian-srensen?nid=1#13829https://midgard.forumpolish.com/t1508-vivian-srensen#13842https://midgard.forumpolish.com/t1507-imp#13841https://midgard.forumpolish.com/f101-karl-srensen


    Vivian Sørensen
    Miejsce urodzenia
    Odense, Dania
    Data urodzenia
    12/04/1976
    Nazwisko matki
    Jensen
    Status majątkowy
    przeciętny
    Stan cywilny
    panna
    Stopień wtajemniczenia
    II stopień wtajemniczenia
    Zawód
    złotnik/jubiler w sklepie jubilerskim Sørensen w Midgardzie
    Totem
    kot
    Wizerunek
    Bridget Satterlee

    Vivian od zawsze wiedziała, że będzie pracować w rodzinnym sklepie jubilerskim. W dzieciństwie uwielbiała obserwować ojca, który parał się obróbką złota i kamieni szlachetnych, a choć było to spowodowane najpewniej dziecięcą ciekawością do mieniących się cudnie świecidełek, rodzice doszukiwali się wyjątkowych predyspozycji. Z entuzjazmem więc podsycali jej zainteresowanie tematem i już jako mała dziewczynka pomagała ojcu. Banalne zadania typu „potrzymaj to” z czasem zamieniły się w samodzielne wytwarzanie biżuterii. Drobne palce i wrodzone zdolności manualne sprawiały, że praca przychodziła jej z łatwością. A mimo to jej pierwszy pierścionek był nierówny i właściwie wcale jej się nie podobał, ale zostawiła go sobie na pamiątkę, jako symbol i przypomnienie, że początki zwykle są trudne i potrzeba wprawy do osiągnięcia zadowalającego efektu.
    Od tego czasu przeszła długą drogę.
    Począwszy od dzieciństwa, które wspomina z sentymentem, przebiegło jej na zabawie, nauce, pomaganiu w sklepie oraz irytowaniu   braci. Trójka starszego rodzeństwa nie miała z nią lekkiego życia, bo przez ciekawską naturę wściubiała nos w ich sprawy i wszędzie było jej pełno. Opiekowali się nią i dbali, żeby nie robiła sobie większej krzywdy przez beztroskie podejście do świata. Czasami i oni dawali jej w kość - robili na złość, celowo oszukiwali i namawiali do głupot, które im nie zostałyby wybaczone. Ona natomiast, jako najmłodsza córeczka była w swoim mniemaniu ulubienicą tatusia, dlatego mogła sobie pozwolić na więcej, zanim granica została przekroczona. Bracia również traktowali ją jak mały skarb, o który trzeba dbać, rzadziej jak utrapienie, które trzeba znosić. Nauczyli ją chodzić po drzewach, aż obdarte kolana i łokcie przestały robić na niej wrażenie, przeklinać (dopiero później nauczyła się nie robić tego w obecności rodziców), a przede wszystkim wpoili jej, żeby nikomu nie okazywać słabości i radzić sobie z emocjami w odosobnieniu. Z perspektywy czasu zdawała sobie sprawę, że ich nauki zbudowały pozorną pewność siebie, a wrażliwość kryła się tuż pod powierzchnią. Ale wtedy czuła się jak jasny punkt życia całej rodziny. Z jednej strony rozpieszczali ją do granic możliwości, a z drugiej dawali przykład, jak być silnym i wytrzymałym. W wielu kryzysowych sytuacjach pomagał jej duchowy opiekun, przychodząc w snach pod postacią kota, służył radą i wsparciem. Fylgie nie są czymś wyjątkowym, jednak po rozmowach z bliskimi, zauważyła, że jej opiekun częściej ją odwiedza, a ich więź jest silniejsza, co wtedy traktowała jako dodatkowego przyjaciela, który o nią dba.
    Pomimo jasno postawionego celu i wybranego przyszłego zawodu, nie zamierzała wykorzystywać pozycji w rodzie do zdobycia pracy bez wykształcenia. Przykładając się sumiennie do nauki i bezproblemowo ukończyła I stopień wtajemniczenia Akademii Dagaz, natomiast II stopień skomplikowała dodatkowa porcja nauki i ćwiczeń - przemiany w zwierzę. Na tym etapie jej relacja z duchowym strażnikiem była na tyle rozwinięta, że potrafiła na jawie wyobrazić sobie, jaką dokładnie daje jej radę. Nie wiedziała, czy przypadkiem było, że natknęła się na książkę o sztuce przemiany w zwierzę, ale temat od razu ją zaciekawił i zaczęła zgłębiać wiedzę. Będąc jedyną kobietą wśród rodzeństwa, zawsze czuła się jako ta najsłabsza, ale teraz miała szansę udowodnić sobie, że może mieć coś, czego oni nie mają, może podjąć wysiłek i nauczyć się wyjątkowej umiejętności, a w konsekwencji nie czuć się od nich mniej utalentowaną. Podobno zdolności do magii przemiany miała od urodzenia, przez co otrzymała błogosławieństwo od swojego ducha-strażnika, którego od teraz nazywała Fil. Jako ambitna siedemnastolatka zaczęła przygodę z treningiem indywidualnym. Bardzo dużo wskazówek jej fylgii pomogło w osiągnięciu celu, choć zadanie, które otrzymała do tej pory wywołuje u niej dreszcze na plecach. Musiała iść nocą na polowanie i zabić własnoręcznie jakieś małe zwierzę, a potem je zjeść. Cały proces był obrzydliwy, ale uparcie trwała w swoim postanowieniu i nie poddała się, mimo wątpliwości. Udało jej się wtedy upolować nornika, którego ostatecznie zjadła. Zaraz potem zwymiotowała, a przez kilka kolejnych miesięcy nie zjadła ani kawałka mięsa. Niemniej ukończenie II stopnia było tym bardziej satysfakcjonujące, że oprócz dobrych ocen, zyskała także wyjątkową umiejętność. I może kontynuowałaby edukację w Odense, gdyby nie to, ze życie w rodzinnym domu pod ciągłym kloszem zaczęło jej doskwierać. Nie mogła sama podejmować żadnych decyzji, szczególnie gdy odkąd skończyła piętnaście lat, rodzice zaczęli przykładać większą wagę do tego, jak zachowuje i wypowiada się ich mała dama. Wszelkie lekcje dobrych manier i etykiety odczuwała niczym kaganiec pozbawiający wolności. Wtedy jeden z braci podsunął jej pomysł, żeby kontynuowała edukację w Midgardzie, gdzie będzie miała większą swobodę, a choć początkowo rodzice byli przeciwni, to ostatecznie dali się przekonać argumentami usamodzielnienia i rozwoju emocjonalnego.
    Okres studiów był bardzo intensywny, gdy wreszcie spuszczona ze smyczy, mogła pozwolić sobie na szaleństwa, o jakich wcześniej nie śniła. Nie było łatwo pogodzić imprezowy styl życia z nauką, ale miała świadomość, że jedna niższa ocena sprowokuje rodziców do kontroli, której za wszelką cenę chciała przecież uniknąć. Dawała więc z siebie wszystko skupiając się na nauce, rozwijając umiejętność przemiany w kota, a potem odpoczywała wśród znajomych i przyjaciół. Próbowała nowych rzeczy i odkrywała siebie, a im więcej życia posmakowała, tym bardziej pragnęła wolności - nie tylko od oczekiwań rodziny, ale także od choroby, której pierwsze objawy dały się jej we znaki w dwudzieste urodziny. Rozsadzający ból klatki piersiowej męczył ją trzy dni, a żadne zaklęcia i żadni medycy nie potrafili jej pomóc. Diagnoza nie była łatwa, bo niczym królik doświadczalny była badana z każdej strony i leczona na chybił trafił. Wyrok okazał się dużo gorszy niż niepewność, bo medycy po kilku wyczerpujących miesiącach stwierdzili bólączkę. Nie wiedziała nic o tej chorobie, ale nie ona jedyna, bo nawet najmądrzejsze głowy w szpitalu nie miały zbyt wielu danych. Wiadomo tyle, że to stan, na który będzie cierpieć do końca życia, a z czasem najpewniej zwariuje, jak reszta potwierdzonych w badaniach przypadków. Paradoksalnie nie załamało jej to, tylko wręcz przeciwnie, popchnęło do jeszcze większego pędu, do starań, żeby to życie, które jej zostało, miało jak największą wartość.
    Ukończyła Instytut Ansuz w kierunku magia twórcza i na tym jej edukacja się zakończyła. Nie planowała pracować na uniwersytecie, więc dalsze kształcenie byłoby stratą czasu, tym bardziej, że nie mogła się doczekać, aż zacznie pracować i tworzyć małe dzieła sztuki. Teoria, choć ważna, ustępuje w tej dziedzinie praktyce i doświadczeniu, chociaż miała nadzieję, że po połączeniu tych  komponentów, z czasem stanie się ikoną Sørensenów, a jej prace będą sławne w całej Skandynawii, jeśli nie na świecie.
    W wyborze miejsca pracy nie miała wiele alternatyw, praca u konkurencji kłóciłaby się z całą jej egzystencją, więc tak naprawdę mogła wrócić do rodziców i pracować w sklepie jubilerskim w Odense lub zostać w Midgardzie i rozpocząć pracę w tutejszej placówce. Nie chciała wracać do domu rodzinnego, gdy tu doświadczyła namiastki wolności, ale na szczęście nikt jej do tego nie zmuszał i dziadek Gerhard (jarl odpowiadający za przedsiębiorstwo) przydzielił ją do sklepu jubilerskiego Sørensenów w Midgardzie. Jako że jej starszy brat, Karl dorobił się już mieszkania, pozwolił jej zamieszkać z nim. Nie żerowała na nim, przeciwnie, nie dość, że dokładała się do opłat, to jeszcze dbała w mieszkaniu o czystość i często gotowała. Nie chciała być darmozjadem ani tym bardziej stanowić problemu, szczególnie że brat od początku wspierał ją na każdym kroku, za to ona starała się zrekompensować nieprzychylne spojrzenia reszty rodziny na jego odejście od rodowej branży. Sama nie potrafiłaby w taki sposób postawić się rodzicom i choć posiada artystyczną duszę i ładnie maluje, to nigdy nie przyszłoby jej do głowy, żeby odejść od jubilerstwa. Ten drobny talent pomaga jej w projektowaniu biżuterii, ale też ukierunkował jej zainteresowanie sztuką, w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Od dziecka miała tylko jeden cel - jubilerstwo, więc teraz nie znosi ograniczania, nie potrafi zamykać się na jedną opcję czy rodzaj sztuki.  Czerpie przyjemność z czytania książek, słuchania muzyki, malowania, tańczenia, oglądania filmów, dzieł sztuki.
    Po jakimś czasie poczuła się dość stabilnie, w pełni skupiona na obowiązkach, popadła w rutynę i coraz rzadziej widywała przyjaciół. Jedyną odskocznią stały się jej kocie wędrówki po mieście i okolicach. Już od dawna ta umiejętność służyła jej jako ucieczka od problemów, a czasami nawet udawało jej się podsłuchać coś przydatnego - czego zwykle nie robiła celowo, zwyczajnie mało kto przejmuje się obecnością kota podczas wyjawiania sekretów. W kociej skórze poczuła się na tyle pewnie, że zaczęła czuć się nietykalna, jakby zupełnie nic nie mogło jej zagrozić.
    I niestety tę lekcję musiała odczuć boleśnie, by nigdy jej nie zapomnieć. Jej beztroska i bezmyślność zawiodły ją do lasu, po którym spacer w ludzkiej postaci okazał się świadectwem pychy, co niemal przepłaciła życiem. Dla wrażliwej dziewczyny sam fakt bycia świadkiem morderstwa to ogromny szok, ale dodatkowe emocje, które ciężko określić słowami, towarzyszące ucieczce przed mordercą i walka o przetrwanie w zestawieniu z berserkerem, wywołały traumę, z którą ciężko było jej walczyć. Zdała sobie sprawę, że samodzielnie nie upora się z problemami, więc za namową bliskich, zwróciła się do specjalistów. Jakby tego było mało, pędził ku niej kolejny pocisk w postaci zerwanego Przymierza, w wyniku którego stała się pionkiem na politycznej szachownicy dziadka, co przypomniało jej bolesną prawdę, że przecież nigdy nie będzie wolna.
    Widzący
    Vivian Sørensen
    Vivian Sørensen
    https://midgard.forumpolish.com/t1502-vivian-srensen?nid=1#13829https://midgard.forumpolish.com/t1508-vivian-srensen#13842https://midgard.forumpolish.com/t1507-imp#13841https://midgard.forumpolish.com/f101-karl-srensen


    Karta rozwoju

    Informacje ogólne

    Wzrost
    170 cm
    Waga
    54 kg
    Kolor oczu
    brązowe
    Kolor włosów
    brązowe
    Znaki szczególne
    pełne usta, jaśniejsze refleksy we włosach
    Genetyka
    brak
    Umiejętność
    przemiana w zwierzę (biały, długowłosy kot <– podgląd)
    Stan zdrowia
    uczulenie na truskawki; bólączka (od 2 lat)


    Statystyki

    Wiedza o śniących
    I
    Reputacja
    14
    Rozpoznawalność
    31
    Stronnictwo
    0
    Alchemia
    5
    Magia użytkowa
    21
    Magia lecznicza
    5
    Magia natury
    5
    Magia runiczna
    5
    Magia zakazana
    0
    Magia przemiany
    15
    Magia twórcza
    15
    Sprawność fizyczna
    5
    Charyzma
    21
    Wiedza ogólna
    10


    Atuty

    Złotousty (I)
    +3 do rzutu kością na dowolne czynności związane z charyzmą.
    Twórca (II)
    +5 do rzutu na dowolne zaklęcie z dziedziny magii twórczej.


    Ekwipunek

    fiolka z Tchnieniem Eir
    pozwala zregenerować organizm po ataku choroby. Raz w fabularnym miesiącu można użyć go do zaleczenia każdego innego urazu – rany, nawet te poważne, goją się natychmiast, dając przez dwie tury bonus +3 do rzutu kością na czynności związane ze sprawnością fizyczną. Dodatkowo gwarantuje stały bonus +2 do alchemii.
    medalion z runą gebo
    wisiorek z błękitnym kryształem
    lusterko Idunn
    Złote Jabłko
    narkotyk popularny pośród młodzieży i w klubach, który dodaje pewności siebie – osoba zażywająca czuje się piękna i atrakcyjna, odnosi wrażenie, że nie istnieją przed nią ograniczenia; w dodatku nie myśli się o żadnych konsekwencjach swych czynów.
    eliksir poronny
    przeznaczony dla przyszłych matek, które absolutnie nie widzą się w przypisanej im biologicznie roli.
    kryształowa fiolka
    pozwala na dodatkowe, jeszcze jedno skorzystanie z uwarzonej mikstury (4 zamiast podstawowych 3 użyć). Z przedmiotu można skorzystać wyłącznie raz na fabularną rozgrywkę. Po wykorzystaniu ulega zniszczeniu (2 użycia).



    Aktualizacje

    19.02.2022
    zakup umiejętności przemiany w zwierzę
    13.03.2022
    otrzymanie w prezencie medalionu z runą gebo, wisiorka z błękitnym kryształem oraz lusterka Idunn
    07.06.2022
    otrzymanie +1 punktu do reputacji
    03.08.2022
    otrzymanie +1 punktu do charyzmy
    23.09.2022
    zakup +3 punktów do magii użytkowej
    20.12.2022
    zakup +3 punktów do magii użytkowej
    15.03.2023
    zakup Złotego Jabłka i eliksiru poronnego
    15.03.2023
    utrata -3 punktów do reputacji
    10.04.2024
    otrzymanie przedmiotu z anonimowego dobroczyństwa: kryształowa fiolka
    10.04.2024
    uzyskanie +1 punktu do reputacji i +1 punktu do rozpoznawalności

    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    Karta zaakceptowana
    Pozory lubią mylić. Wszak tylko pozornie Twoje życie wydaje się bezproblemowe – masz nazwisko, które w wielu przypadkach otwiera Ci więcej drzwi niż innym Twoim rówieśnikom; masz niezagrożoną posadę w rodzinnym przedsiębiorstwie, z całkiem realną perspektywą szybkiego awansu i zyskania jeszcze większego rozgłosu; zdobyłaś umiejętność, której wyuczenie się nie wszystkim wychodzi. A jednak pośród tej sielanki, za całym sukcesem, który osiągnęłaś, kryje się myśl wbita w świadomość jak cierń – że na każdym kroku musisz udowadniać, że nie tylko dorównujesz, ale również przewyższasz braci umiejętnościami. Tylko czy wkładany w to wysiłek zawsze jest wart płaconej ceny?


    Prezent

    Możesz pięknie się uśmiechać, możesz mówić, że wszystko jest w porządku, ale od dwóch lat doskonale wiesz, że w rzeczywistości często daleko jest od w porządku. Na schorzenie, które Cię dotknęło medycy nie znają remedium, są jednak sposoby, żeby bólączka była bardziej znośna – już po napadzie, dlatego w prezencie otrzymujesz fiolkę z Tchnieniem Eir – jest to wyjątkowy, niezwykle trudny do uwarzenia specyfik, niedostępny w powszechnym użyciu. Eliksir zamknięty jest w pięknej, wykonanej z kwarcu różowego fiolce, którą możesz nosić na szyi, jak naszyjnik. Wystarczy jedna jego kropla, żeby po bardziej dających się we znaki atakach choroby szybciej zregenerować organizm. Raz w fabularnym miesiącu możesz użyć go do zaleczenia każdego innego urazu – rany, nawet te poważne, goją się natychmiast, sprawiając jednocześnie, że otrzymujesz przez dwie tury bonus +3 do rzutu kością na czynności związane ze sprawnością fizyczną. Dodatkowo samo posiadanie przy sobie fiolki z tym eliksirem gwarantuje Ci stały bonus +2 do alchemii.


    Podsumowanie

    Punkty doświadczenia na start
    700 PD (karta postaci)
    Osoba sprawdzająca
    Björn Guildenstern

    Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!




    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.