Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Frida Guldbrandsen

    Gość
    Anonymous


    Frida Guldbrandsen
    Dane postaciTromsø, Norwegia / 25.01.1975 / Lundbäck
    zamożna / panna / III stopień wtajemniczenia
    völva / mewa / Marine Deleeuw


    I feel my ancestors in my blood.
    I am a body of people that are asking
    not to be forgotten.

    Kruki skrzeczały wniebogłosy, obsiadając oddalającą się sylwetkę ojca obojętnego na jej krzyki i prośby, by na nią zaczekał, zakrywały postać rodziciela całkowicie, tak, że nie widać już było ani skrawka karmelowego płaszcza zza szeleszczących piór i lśniących dziobów. Nawracający koszmar spędzał jej sen z powiek; nawet po przebudzeniu w ciszy swego pokoju słyszała nieznośne krakanie kruków czarnych jak bezksiężycowa noc, czarnych jak jej własne włosy, czarnych jak ziejące pustką oczodoły, które widziała, spoglądając w odbicie w lustrze i nie rozumiejąc tego, co widzi. Nie rozumieli tego również rodzice, gdybający w prywatności o tym, czy nie za długo galdryt spoczywał pod poduszką dziecięcia, w którym potencjał magiczny obudził się zbyt gwałtownie, zbyt nieustępliwie, gdy oczywistym stało się to, że w szargających jej umysł obrazach nie było niczego ziemskiego. Wyczekiwali naznaczenia, spekulując odnośnie przeznaczenia Fridy, żaden z bogów nie powołał jej jednak do służby w świątyni, a nici losu tkane przez Norny pozostawały tajemnicą. Codziennie o poranku przed wyjściem do szkoły widziała przez kuchenne okno znikające za zakrętem wąskiej uliczki plecy ojca udającego się do pracy, nikt oprócz niej nie słyszał jednak przejmującego do szpiku kości krakania - aż do dnia, w którym Fredrik Guldbrandsen, uznany w świecie galdrów łamacz klątw, już nie wrócił, a elegancki dom ulokowany w centrum Tromsø spowił ciężki żałobny całun.
    Najdotkliwsze piętno śmierć dotykająca ich rodziny odcisnęła na matce, pełniącej rolę podsekretarza w Departamencie Edukacji i Nauki; dotychczas charyzmatyczna Gunnhild zapadła się sama w sobie, porzuciła świetlaną karierę w Stortingu, wycofała się całkowicie z pełnego blichtru midgardzkiego życia i po długich miesiącach bezczynności podjęła zatrudnienie jako nauczycielka języka nordyckiego w Akademii Ihwaz w Trondheim, w tej samej, w której wcześniej nauki pobierały obie jej latorośle. Mogła sobie pozwolić na taki krok i dalszą codzienność wolną od wyrzeczeń, do których jako Lundbäck nigdy nie była przyzwyczajona; Guldbrandsenom niczego nie brakowało. W odległych czasach młodości Fredrik postanowił wyłamać się z wielopokoleniowej tradycji rzemieślniczej i podążyć za pasją do run, zamiast przejąć Bivrost, najdalej na północ wysuniętą destylarnię whisky zawdzięczającej wyjątkowy smak arktycznej wodzie lodowcowej - zachował jednak swoje udziały w doskonale prosperującym biznesie, który przed laty przejął jego młodszy brat, Torstein. W spadku po Fredriku udziały zostały podzielone pomiędzy wdowę i dwójkę jej dzieci, a pieniądze, które z nich spływały, były w stanie zapewnić więcej niż dostatnie życie.
    Edukację drugiego stopnia Frida kontynuowała w Akademii Odala w Midgardzie, coraz więcej czasu wolnego spędzając przy tym w domu babki, która rozpoznawszy w dziewczynie dziedziczony w rodzinie Guldbrandsenów po kądzieli dar, postanowiła przekazać wnuczce całą swą wiedzę z dziedziny prekognicji - to właśnie Myrthild o pomarszczonej twarzy naznaczonej upływem czasu z wolna wtajemniczała Fridę w meandry interpretacji zsyłanych przez bogów wizji, które od tego czasu zaczęły towarzyszyć jej również na jawie, z początku w przypadkowych, najmniej spodziewanych momentach, a następnie w bardziej świadomy sposób, gdy oddawała swą duszę tradycyjnemu rytuałowi seidr, coraz chętniej i coraz łapczywiej sięgając po urywki przyszłości. Wychowywana w kulcie przodków, czując, że towarzyszą jej na każdym kroku i oddając im cześć, szczególną uwagę przykładała nauki historii Skandynawii i wiedzy o runach, by z dumnie uniesioną głową podążać w dół ścieżki, która została wytyczona jeszcze na długo przed jej narodzinami. W międzyczasie zostawiła za sobą Tromsø i coraz bardziej oderwaną od rzeczywistości matkę i przeprowadziła się do starszego brata Mikkela, mieszkającego i pracującego w Midgardzie, by stojąc u progu dorosłości, zachłysnąć się wyjątkową atmosferą serca magicznej Europy.

    I am no bird
    and no net ensnares me

    Rwała się do świata. Wiedziona płynącym w jej krwi przeznaczeniem, pragnęła jak najszybciej podążyć śladem babki i cieszącej się nieposzlakowaną opinią wśród galdrów Görel Lindström, by podróżując z miejsca na miejsce jako völva doradzać, wsławiać własne nazwisko i poznawać nieodkryte dotąd przez nią zakamarki Skandynawii, wciąż jednak brakowało jej doświadczenia i wprawy, a najbliżsi nalegali, by nie przerywała nauki. Kolejne lata poświęciła studiowaniu magii rytualnej w wiekowych murach Instytutu Eihwaz, który ukształtował ostatecznie jej charakter, wpajając niezłomność i wytrwałość w dążeniu do celu - za wszelką cenę. Coraz częściej znikała na długie godziny, chadzając sobie tylko znanymi ścieżkami, na własną rękę zagłębiając się w seidr, szukając nowych sposobów na wprowadzenie się w trans i odnajdując je w stanach, gdy skrajne przeżycia zdawały się rozrywać jej wnętrze od środka. Ból, ekstaza, rozpacz i rozkosz; nie stroniła od eksperymentów, ni narkotyków w dowolnej postaci, gotowa zapłacić każdą cenę za wgląd w to, co jeszcze się nie wydarzyło. Namaszczała własne ciało rytualnymi olejkami, na miękkiej skórze wywarami z mieszanek odpowiednich ziół kreśliła runy i zmieniała się w naczynie, które wypełniały głosy przodków i wyrwane z kontekstu elementy układanki mające nabrać znaczenia dopiero po pewnym czasie. Role się odwróciły, teraz to nie Mikkel malował przed jej oczami barwne opowieści, mające ukołysać ją do snu, teraz to ona uchylała przed nim sekrety przyszłości, chroniąc go przed niebezpieczeństwami czyhającymi na niego w pracy. Przeznaczenie było ostatecznie, wiedziała o tym doskonale, jednak w jej wizjach czerń kruczych skrzydeł nie spowijała sylwetki brata, pozwalając jej wierzyć w to, że nie podzieli losu ojca. Nie teraz, przynajmniej.
    Każdą wolną chwilę w przerwie od nauki, każdy weekend, każdą przerwę świąteczną i każde wakacje poświęcała na szlifowanie umiejętności interpretacji zsyłanych jej widzeń, chociaż nie znała empatii, traktując kolejnych chętnych poznać los jako króliki doświadczalne, środki prowadzące do uzyskania tego, czego prawdziwie pragnęła. Nadszedł i czas na podróże, na pierwsze gościnne występy w charakterze wyroczni, która w całej swej łaskawości dzieliła się ukazaną przez Norny mądrością z możnymi tego świata. Tam, gdzie interpretacje zawodziły, uciekała się do cennej sztuki, jaką wpoił jej pierwszy z patronów, pragnący na dłużej zatrzymać ją przy sobie - sztuki hipnozy, by odpowiednimi sugestiami i sprawnie serwowanymi manipulacjami uzupełnić i zamaskować braki tego, czego nie zdołała zapewnić jako völva, nie mogła wszak sobie pozwolić na uszczerbek na reputacji. Umiejętność, źle postrzeganą w świecie widzących, trzymała w tajemnicy, nie ryzykując nieodpowiedzialnie z jej wykorzystywaniem, ćwicząc ją do perfekcji na własnej matce, która zdawała się nigdy nie zaakceptować jej życiowych wyborów. Własne, ulokowane w Midgardzie mieszkanie, które ledwie co nabyła, często zostawiała puste na długie dni i długie tygodnie, bo choć wygoda portali czyniła wszystko prostym, tak bez śladu zaskoczenia odkryła, że im bliżej była drugiego człowieka, im lepiej go poznawała, im ciaśniej splatała swój los z jego, tym wyraźniejsze były wizje, tym łatwiejsze do trafnego odczytania, tym prostsze do przywołania pełnego satysfakcji uśmiechu, gdy się spełniały, a wszyscy wokół kiwali głowami z uznaniem, wychwalając jej dar i zapamiętując jej nazwisko.
    Narastające trudności w łączeniu studiów z pracą, która pochłaniała ją bez reszty, zakończyły się egzaminem i dysertacją, a wywalczony ostatkiem sił dyplom przyniósł upragnioną wolność. Tego samego popołudnia ruszyła dalej, pozostawiając Midgard na długie miesiące, podróżując do miejsc, które w wizjach ukazywali jej bogowie i odnajdując tych, którzy jej potrzebowali. Nie spieszyła się już, w pełni czepiąc ze swych talentów, które wraz z upływem czasu i kolekcjonowaniem doświadczeń stały się stabilniejsze, bardziej przewidywalne i czytelne. Bez zająknięcia przyjmowała zgodną z tradycją przyjazną gościnę, własne ramiona łapczywie oplatając wokół nowych możliwości. Mówiła, gdy nadchodziła pora na złożenie ofiar konkretnym bogom, ostrzegała przez niebezpieczeństwami, wieszczyła sukcesy spektakularne i zachwycające i radziła jak je osiągać. Znów wiązała swą teraźniejszość z konkretnymi ludźmi, znów poznawała ich na wskroś, by lepiej rozumieć. Pragnęli jej; jej oczu, jej słów, jej ciała, a ona spalała się w ogniu namiętności i na nowo odradzała z popiołów, wciąż nie znajdując zaspokojenia targających nią żądz. Obrastała w piórka, dumna i wyrachowana, niejednokrotnie cenne informacje zachowując sama dla siebie, zachęcając, by dawali jej więcej, by słuchali bez protestów, by podążali ścieżką, którą wyznaczała na ich prośbę na wzór bóstwa, którego głosem przemawiała. Nikt jednak nie powinien wiedzieć wszystkiego, a historia zawsze zataczała kręgi, powtarzając się wciąż i wciąż bez końca. Chcieli wiedzieć dużo - za dużo. Gdy intensywność wizji stawała się nie do zniesienia, gdy zostające pod powiekami obrazy nie chciały blaknąć, gdy to, czego nie chciała ujrzeć nawiedzało ją w snach raz za razem, znikała bez słowa pożegnania i bez śladu żalu, by nie oglądając się przez ramię, ruszyć przed siebie, wiedziona na niewidzialnej nici przeznaczenia - i dotrzymując tym samym obietnicy składanej na samym początku, że odejdzie bez chwili zawahania, gdy nastanie odpowiedni moment.

    what's meant for you will stay.

    Przywiązała się raz, lecz nigdy więcej, mówiąc sobie, że nie jest jej to pisane. Karminowe usta wyginała w miękkim uśmiechu, wysłuchując gróźb, próśb i żądań, by powiedziała coś jeszcze; służyła jednak bogom, a nie ludziom. W nieodwołalności losu wyplatanego misternie przez Norny znajdowała ukojenie, a nie powód do rozgoryczenia. W krzyku mew słyszała śpiew niezależności, a nie irytujące skrzeczenie.
    Późną jesienią, ujrzawszy w zwierciadle przyszłości znajomą twarz, powróciła do Midgardu inna niż wcześniej. Dostojniejsza i bardziej milcząca, nieco zdystansowana, o ciężkim spojrzeniu oczu widzących więcej niż powinny, z pokaźnym bagażem doświadczeń i osiągnięć i z drogimi koliami zdobiącymi smukłą szyję dźwigającą ciężar, który czasem stawał się zbyt przytłaczający. Koszmary powracały, zdzierając z jej powiek sen i skazując na bezcelowe zaplątywanie się w jedwabną pościel. Czasem troska gościła w ciemnych tęczówkach, nie znajdując jednak werbalnego ujścia. Czasem próbowała dojrzeć przyszłość swych najbliższych, lecz nigdy własną. Czasem wygłuszone magią ściany jej mieszkania pochłaniały krzyk niosący się echem po dziwnie pustych wnętrzach. Czasem dar swój zwała przekleństwem - lecz nigdy na głos.
    Gość
    Anonymous


    KARTA ROZWOJU

    INFORMACJE OGÓLNE
    WZROST: 176 centymetrów

    WAGA: 57 kilogramów

    KOLOR OCZU: gorzka czekolada

    KOLOR WŁOSÓW: kruczoczarne

    ZNAKI SZCZEGÓLNE: niewymuszona lekkość ruchów, smukła sylwetka, wysokie kości policzkowe, ciężkie powieki, drobny pieprzyk na środku prawego policzka, podążający za nią zapach kwiatowych perfum łączących się z wonią rytualnych ziół i olejków

    GENETYKA: wyrocznia

    UMIEJĘTNOŚĆ: hipnoza

    STAN ZDROWIA: zdrowa


    STATYSTYKI
    WIEDZA O ŚNIĄCYCH: I

    REPUTACJA: 31

    ROZPOZNAWALNOŚĆ: 35

    ALCHEMIA: 5

    MAGIA UŻYTKOWA: 5

    MAGIA LECZNICZA: 5

    MAGIA NATURY: 5

    MAGIA RUNICZNA: 25

    MAGIA ZAKAZANA: 0

    MAGIA PRZEMIANY: 5

    MAGIA TWÓRCZA: 5

    SPRAWNOŚĆ FIZYCZNA: 10

    CHARYZMA: 26

    WIEDZA OGÓLNA: 10


    ATUTY
    Mistrz rytuałów (I) – +5 do rzutu kością na dowolny rytuał.

    Polityk (II) – +3 do rzutu na charyzmę i +3 do rzutu na czynności związane z wiedzą ogólną.

    Trzecie oko – postać jest obdarzona darem przewidywania przyszłości; otrzymuje +7 do rzutu kością podczas wykonywania rytuału seidr (atut otrzymywany wraz z genetyką: wyrocznia)


    EKWIPUNEK
    - wisiorek oko Norny (pozwala raz w miesiącu fabularnym ponownie przywołać wizję (gwarantuje +2 do wiedzy ogólnej)
    - pierścień poświęcenia (pozwala jednorazowo uleczyć wszystkie, nawet ciężkie rany, złamania i inne formy obrażeń posiadacza. Po użyciu ulega zniszczeniu)
    - świecie zapachowe (3 szt.)
    - zawieszki w kształcie jemioły (5 szt.)
    - runa-zawieszka na choinkę
    - szpila do włosów ozdobiona diamentem (+1 do wiedzy ogólnej);
    - maść Idun


    AKTUALIZACJE
    - zakup hipnozy (27.11.2021)
    - otrzymanie +1 pkt do charyzmy (26.01.2022)
    - otrzymanie pierścienia poświęcenia w urodzinowej loterii (26.01.2022)
    - otrzymanie +1 pkt do reputacji (26.01.2022)
    - zakup świec zapachowych (3 szt.), zawieszek w kształcie jemioły (5 szt.) i runy-zawieszki na choinkę (22.02.2022
    - otrzymanie od Olafa szpili do włosów ozdobionej diamentem (22.02.2022);
    - otrzymanie od Iiris maści Idun (09.04.2022p)

    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    Karta zaakceptowana
    Droga, Frido, masz niemal wszystko, by być kolejną wyrocznią na miarę  Görel Lindström. Pozostaje ci jednak zdobyć doświadczenie, które – jestem przekonany – przyjdzie do ciebie z czasem. Midgard stoi przed tobą otworem, masz szansę go zdobyć i wsławić się swoimi przepowiedniami – w końcu dobrze wiesz, jak społeczeństwo ceni wasze umiejętności. Uważaj tylko na swoje słowa, Frido, jeden fałszywy ruch może poddać w wątpliwość wiarygodność twoich wizji. A tego przecież byś na pewno nie chciała.


    Prezent

    W prezencie chciałbym podarować ci coś, co bez wątpienia przyda ci się w pracy völvy. To oko Norny, jak zwykło się powszechnie mówić na ten charakterystyczny wisiorek. Wystarczy go przyłożyć na wysokości oczu i wypowiedzieć tylko tobie znane zaklęcie Gjenta. Wówczas ujrzysz w nim swoją ostatnią wizję, mogąc się upewnić, czy czegoś nie przeoczyłaś, lecz jeśli podasz je swojemu klientowi – to on będzie mógł zobaczyć to, co ty. Jego obraz nie będzie jednak tak dokładna jak twój – w tym przypadku mogą być one zamazane. Tej właściwości możesz użyć tylko raz w miesiącu fabularnym. Na co dzień oko Norny dodaje ci +2 do wiedzy ogólnej.


    Informacje

    Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!



    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.