Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Mads Tørrissen

    Gość
    Anonymous


    Mads Tørrissen
    Dane postaciMidgard, Norwegia / 21/10/1957 / Lillegaard
    przeciętny / rozwodnik / IV stopień wtajemniczenia
    wykładowca w Instytucie Kenaz (Psychologia kliniczna) / kruk / Ville Valo


    Ludzie boją się słów.
    Jako dziecko nie wiedziałeś, czym jest miłość, naiwność, ani skrucha. Były to tylko dziwne pojęcia, których używali dorośli, oczekując konkretnej reakcji. Uwielbiali kłamać, manipulując sobą nawzajem; nieumiejętni potykali się i wpadali we własne pułapki, a ci zdolniejsi wychodzili bez szwanku z trudnych sytuacji. Wszystko to było jedną, wielką grą, której przysłuchiwałeś się z zaciekawieniem, powoli ucząc się zasad, jakie nią rządziły. Słowa były potężniejsze od czynów. Odkryłeś, że tak naprawdę jesteś nietykalny; nikt nie mógł zrobić ci krzywdy, jeżeli na to nie pozwalałeś.

    Nocą w domu rodzinnym zawsze było zimno. Mróz wpełzał do środka przez szpary po oknami, próbując zagarnąć jak najwięcej swoimi szronowymi mackami. Bywało, że dosięgał nawet stołu i porozrzucanych na nim książek. Nad ranem, ciepło słońca zmuszało mróz do odwrotu. Zostawiał po sobie ślad w postaci kropel wody, wsiąkających w głąb drewna i papier. Przez resztę dnia w powietrzu unosił się odór zgnilizny. Ukryte przed wzrokiem zepsucie czaiło się w ścianach, co roku starannie odmalowywanych białą farbą.
    Wilgotne, pożółkłe stronice nie raz darły się pod naciskiem palców, doprowadzając cię do płaczu. Stare woluminy były twoim najcenniejszym mieniem; lubiłeś udawać, że należą do ciebie, choć tak naprawdę przytargałeś je z biblioteki akademii Odala; czytałeś, żeby wiedzieć. Wiedza miała zagwarantować władzę. Postanowiłeś zostać bogiem.

    Słowa nabrały znaczeń.
    Zawsze balansowałeś na granicy. Życie i śmierć, miłość i nienawiść, radość i rozpacz. Było w tym coś uzależniającego, dlatego chętnie pozwalałeś emocjom dyktować wyborami, zatracając się bez reszty w szaleństwie, które rozpalało twoje serce.

    Twoja pasja do nauki nigdy nie słabła; była siłą, która pchała cię do przodu, a apetyt na wiedzę rósł w miarę pochłaniania kolejnych książek, esejów i artykułów. Zamykałeś się w gabinecie czasem nawet na kilka tygodni, a wychodziłeś, dopiero gdy kolejne dzieło było gotowe do publikacji. Pisałeś, jakby od tego zależało twoje życie, a było w tym trochę prawdy; myśli pochłonięte pracą nie zbierały się w kłęby ciemnych chmur, których nie sposób było rozgonić.
    Nie przejmowałeś się tak błahymi rzeczami, jak pieniądze; fotel w radzie Instytutu Kenaz tylko pośredniczył w realizacji twoich celów. Gdy wyraziłeś chęć podjęcia pracy, powitano cię z otwartymi ramionami; w dalszym ciągu jesteś uważany z jednego z najzdolniejszych absolwentów ubiegłej dekady. Posiadałeś więcej osiągnięć naukowych, niż można uznać za zdrowe, mając na uwadze wysiłek, jaki trzeba włożyć w ich zdobycie; pewnie dlatego przylepiono ci łatkę wariata, który mimo wszystko wie, co mówi.
    Istnieje przekonanie, że ludzie, którzy zajmują się zgłębianiem tajemnic ludzkiego umysłu, przede wszystkim chcą odkryć prawdę o sobie samych. Nie przyznałbyś się nikomu, że tak właśnie było. Ona znała prawdę; przebyliście razem długą drogę, która wije się dalej i wydaje się nie mieć końca. Kochała w tobie wszystko, również to, co najgorsze, ale miłość ta kosztowała ją więcej, niż była skłonna poświęcić. Czuła się bezsilna wobec twojej choroby, która z biegiem lat stawała się coraz bardziej oczywista; najpierw tylko prosiła, później błagała, a nawet próbowała zmusić cię do terapii. W końcu nie wytrzymała i postanowiła odejść.

    Nie chciałeś zakładać rodziny.
    Mimo to teraz wszędzie nosisz ze sobą ich fotografię, uśmiechy zamrożone w czasie. Pamiętasz, kiedy powstała; ostatnie wspólne wakacje, zanim odpuściła ostatnia siła, która trzymała was razem. Jeżeli kiedykolwiek byli naprawdę szczęśliwi, to właśnie tamtego dnia.

    Wyrok był jasny; podejmiesz się leczenia albo możesz już nigdy nie zobaczyć swoich dzieci.
    Uderzenie prosto w twoje pryncypia, w przekonanie, że jesteś na tyle silny, aby sam uporać się z problemami. Z ogromnym wysiłkiem zmusiłeś się, żeby w końcu spojrzeć prawdzie w oczy. Postanowiłeś spróbować, robiłeś to dla nich. Nie cofniesz czasu, nie oddasz im normalnego dzieciństwa, ani nie naprawisz błędów. Możesz jedynie mieć nadzieję, że na progu dorosłości będziesz dla nich takim ojcem, jakiego potrzebowały.

    Trudno było ci się pogodzić z porażką.
    Słowa rozmywały się gdzieś w przestrzeni; wybrzmiewały echem w twojej głowie.
    Zamknąłeś oczy w przekonaniu, że już nigdy ich nie otworzysz.

    Rozdroża czasu otaczała bezkresna ciemność.
    Żadna, nawet najbardziej mistyczna wiedza, nie mogła przygotować cię zderzenie z bezczasem. Byłeś zupełnie sam pośród otchłani, wykraczającej daleko poza granice możliwości poznania. Próbowałeś chwytać się wspomnień, jedynych łączników ze światem materialnym, lecz nie mogłeś zapanować nad myślami. Ulatywały w stronę próżni niczym ćmy szukające światła. Czekałeś, aby dostąpić oświecenia.

    Patrzysz na odbicie w lustrze. Pod powłoką zmęczenia, gdzieś we wnętrzu, dalej tli się ten sam, pierwotny ogień, powstały z połączenia skrajnych emocji; aby zajrzeć w głąb siebie, nie musisz odsłaniać drugiego oka.
    Ludzie zaczęli traktować cię, jakbyś właśnie posiadł całą wiedzę, jaka jest do zdobycia we wszystkich Dziewięciu Światach. Nie byłeś pewny, w jakim stopniu był to szacunek, a w jakim strach przed tym, że tylko jedno spojrzenie może całkowicie obnażyć sekrety, których tak pilnie strzegli. Nie wiedzieli o tym, że w zasadzie mieli się czego obawiać; pomimo chorobliwej ciekawości, która zawsze cię cechowała, nigdy nie przeszło ci przez myśl aby użyć twojej nowej umiejętności na swoich uczniach, a tym bardziej na rodzinie. Niektóre tajemnice powinny nimi pozostać, chociaż są teraz na wyciągnięcie ręki i momentami kusi cię, aby je poznać.
    Dużo lat zajęło ci uświadomienie sobie, że czasami lepiej jest po prostu nie wiedzieć. Odyn uraczył ci części swojej mądrości. Dostąpiłeś daru, który okazał się wnieść w twoje życie konsekwencje, o których nigdy ci się nie śniło. Na twoje barki padł jeszcze większy ciężar niż przedtem. Nikt nie ostrzegł cię przed tym, jak ciężkie potrafią być cudze dusze.
    Widziałeś już, że wiedza wiązała się z poświęceniem.
    Gość
    Anonymous


    KARTA ROZWOJU

    INFORMACJE OGÓLNE
    WZROST: 182 cm

    WAGA: 78 kg

    KOLOR OCZU: szaroniebieskie

    KOLOR WŁOSÓW: ciemnobrązowe, miejscami siwiejące

    ZNAKI SZCZEGÓLNE:

    • cewe oko jest pozbawione wyraźnej tęczówki, zlewa się z kolorem białka.
    • tatuaże na rękach, klatce piersiowej i plecach.


    UMIEJĘTNOŚĆ: dar Odyna

    STAN ZDROWIA: choroba afektywna dwubiegunowa; fizycznie zdrowy.


    STATYSTYKI
    WIEDZA O ŚNIĄCYCH: I

    REPUTACJA: 45

    ROZPOZNAWALNOŚĆ: 30

    ALCHEMIA: 6

    MAGIA UŻYTKOWA: 20

    MAGIA LECZNICZA: 25

    MAGIA NATURY: 6

    MAGIA RUNICZNA: 13

    MAGIA ZAKAZANA: 0

    MAGIA PRZEMIANY: 8

    MAGIA TWÓRCZA: 5

    SPRAWNOŚĆ FIZYCZNA: 5

    CHARYZMA: 5

    WIEDZA OGÓLNA: 17


    ATUTY
    Intrygant (I) – +5 do rzutu kością na kłamstwo

    Miłośnik pojedynków (I) – +3 do rzutu kością na zaklęcia ofensywne i defensywne.

    Odporny (II) – postać może spróbować oprzeć się Darowi Odyna, hipnozie, opętaniu przez ducha oraz złagodzić efekty aury genetyk: fossegrim, huldra i huldrekall, niksa. Przy każdej próbie ma możliwość rzutu kością k6 (4, 5, 6 oznaczają sukces).


    EKWIPUNEK
    - rozpraszacz aury (dodatkowo sprawia, że raz na fabularny miesiąc pochłonięta przez niego energia może zostać zużyta podczas rzutu kością, kiedy do progu zaliczenia zabraknie do 15 punktów. Aby w takim celu użyć rozpraszacza, należy go najpierw naładować trzykrotnym pochłonięciem aury, odnotowując to w rozwoju postaci. Ponadto jego noszenie daje stały bonus +2 do rzutów związanych z charyzmą)


    AKTUALIZACJE
    - zakup daru Odyna (10.05.2021)

    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    Karta zaakceptowana
    Ludzie boją się tego, co nieznane; tego, co niewidoczne na pierwszy rzut oka; tego, co kryje się za fasadą prezentowaną światu. Boją się tego, co niedopowiedziane. Ale ty to już przecież wiesz, Madsie; zapoznawałeś się dogłębnie z zagadnieniami psychologicznymi, na własnej skórze doświadczyłeś tego, co czego prowadzi lawirowanie między oczywistościami. Dotarłeś do końca pewnego rozdziału w swoim życiu, rozpoczynając kolejny – pisz go najlepiej, jak potrafisz. Tak, jak chciałbyś, żeby był napisany.


    Prezent

    Choroba, z jaką się zmagasz, jest wyzwaniem dla wszystkich – dla ciebie i dla środowiska, w jakim się obracasz. Dlatego, żeby chociaż trochę ułatwić ci pracę, w prezencie otrzymujesz rozpraszacz aury. Pod tą enigmatyczną nazwą kryje się wykonana z dębu rzeźbiona figurka kruka, którą możesz nosić jako zawieszkę na rzemieniu. Kiedy tylko ujmiesz figurkę w dłoń, pochłania część aury, jaka cię otacza – w stanach depresyjnych ujmuje nieco złego samopoczucia, natomiast w stanach maniakalnych sprowadza Cię na ziemię. Dodatkowo sprawia, że raz na fabularny miesiąc energia, jaką pochłonęła figurka, może zostać zużyta wtedy, gdy będziesz jej akurat potrzebował, czyli w trakcie rzutu kością, kiedy do progu zaliczenia zabraknie Ci do 15 punktów. Aby w takim celu użyć rozpraszacza, należy go najpierw naładować trzykrotnym pochłonięciem aury, odnotowując to w rozwoju postaci. Ponadto jego noszenie daje ci stały bonus +2 do rzutów związanych z charyzmą.


    Informacje

    Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!



    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.