Ida Westberg
Gość
Ida Westberg Pią 12 Lut - 14:51
GośćGość
Gość
Gość
IDA WESTBERG
Ida od zawsze należała do tych rozsądnych osób, które wiedziały jak się zachować. Rodzice byli wymagającymi osobami, toteż dziewczyna wykorzystywała swoje zdolności do oceny sytuacji i podejmowała wiele decyzji, które okazały się wręcz przełomowe w jej życiu. Ojciec chciał widzieć w niej kolejną utalentowaną malarkę, ale chociaż Ida posiadała talent, nigdy szczególnie go nie rozwijała. Matka zajmująca się nauką baletu wiedziała, że to idealna okazja do tego, by pochwycić córkę w swoje ręce. Co ciekawe, Ida nie miała nic przeciwko.
Już jako mała dziewczynka pasjonowała się tańcem i uczęszczała na lekcje, które prowadziła jej matka. Czy kobieta traktowała ją ulgowo? Nie, wręcz przeciwnie. Ida nie miała taryfy ulgowej. Musiała pracować nawet więcej niż inni. Podejmując się trudnego zajęcia wiedziała, że to albo ją wyniesie na szczyt, albo zniszczy. Zaryzykowała.
Jej życie cały czas było związane z tańcem, godziła obowiązki uczennicy z treningami, bowiem przyszła tancerka poważnych scen magicznego świata nie mogła przecież pozwalać sobie na zaniedbania. O dziewczynie mówiono, że jest bardzo ambitna, ale czy tak naprawdę zależało jej na karierze? Cóż, to złożony problem. Panna Westberg naprawdę chciała udowodnić sobie i matce, że potrafi sobie poradzić i wytrzyma kondycyjnie czy psychicznie. Pragnęła, by rodzice byli z niej dumni i robiło wszystko, by tak się stało. Chociaż dla nich znaczyło to dojście na szczyt i role pierwszej tancerki, Ida nie chciała być nią. Dlaczego? Znała swoje możliwości i nie wątpiła w nie, ale bała się, że dotarcie na szczyt ją zniszczy. Nie chciała rywalizować i narobić sobie wrogów. Robiła, co lubiła – to jej wystarczało.
Ida zawsze dobrze się uczyła, ale nigdy nie myślała o karierze naukowej. Taniec zajmował w jej sercu pierwsze miejsce. Jak godziła ze sobą obowiązki? Sama nie wie. Osiągnęła kolejny stopień wtajemniczenia, studiując muzykę. Bo właśnie świat dźwięków był jej drugą pasją. Obdarzona – według wielu – pięknym głosem, zachwycała innych. Sam świat instrumentów czy kompozytorów był dla niej fascynujący i wspaniale dopełniał jej pierwszej miłości – tańca. Pomyślała, że jeśli kiedyś będzie musiała zrezygnować z baletu, mogła się zająć czymś innym. Powtarzała sobie – rozsądnie – że przezorny zawsze jest ubezpieczony. Balet traktowała jak szaloną i pełną namiętności przygodę, muzykę jako sposób na życie, jeśli coś się nie uda. Mimo trudności jakie sprawiało pogodzenie nauki i tańca w grupie baletowej, jakoś udało jej się ukończyć studia, nie rezygnując z pierwszej pasji. Musiała ciężko pracować, jednak to się opłaciło. Nie żałuje tego, ile wzięła na swoje barki, patrząc na to, co ostatecznie osiągnęła.
Jej relacje z rodziną zawsze były poprawne. Matka była zachwycona tym, że córka wybrała taką drogę życia, ale nigdy nie traktowała jej ulgowo. Nie ułatwiała jej drogi.
Najlepszy kontakt zawsze miała z młodszą siostrą, która była jej przyjaciółką, a przynajmniej zawsze ją za nią uważała. Laila miała swoje życie, problemy, talenty, ale chociaż różniły się od siebie, walczyły o akceptację w domu i musiały trzymać się razem. Ida zawsze ją wspierała i była gotowa do tego, by ją wysłuchać. Broniła jej, gdy matka podnosiła na nią głos. Ida zawsze była tą cichą i pokorną, ale potrafiła się sprzeciwić, gdy wyczuwała niesprawiedliwość.
Sama Ida nigdy nie była zazdrosna o talent siostry, jaki odziedziczyła w genach. Była dumna z niej i wiedziała, że to wielki ciężar i odpowiedzialność. Dlatego też jeszcze bardziej chciała być obok. Kiedy tylko mogła, była obok, ale najwięcej zależało od samej Laili. Ida nigdy nie narzucała jej swojej obecności, lecz zawsze była gotowa na to, by się spotkać i porozmawiać. Starsza z sióstr zawsze była gotowa do poświęceń, a dla Laili mogłaby rzucić wszystko. Zawsze uważała, że rodzina i lojalność wobec niej była najważniejsza. Komu miała być wierna, jeśli nie familii?
Matka z dumą prezentowała ją innym, ale Ida nie była nigdy duszą towarzystwa. Chociaż była ambitna i pewna siebie na scenie, w życiu prywatnym zawsze jawiła się jako osoba spokojna, trochę nieśmiała i zdystansowana. Tylko bliscy wiedzą o tym, że jest pełna ciepła i zrozumienia, tolerancyjna i bardzo taktowna. Nie ma w niej fałszu i chorej chęci rywalizacji. Poza sceną trudno w niej rozpoznać tę samą osobę, która występuje i daje z siebie wszystko. Chociaż ciężko pracuje na sukces, wie, że nie jest w stanie poświęcić się dla pracy. Liczy się dla niej drugi człowiek. Zawsze tak było i tak miało być. W czasach nauki zawsze miała przyjaciół, chociaż wiele kontaktów nie przetrwało do teraz. Ona jednak każdego nosi w sercu i dobrze im życzy.
Żyje tak, jak uważa za słuszne i robi to, co kocha.
Mistrz Gry
Re: Ida Westberg Sob 13 Lut - 23:02
Karta zaakceptowana
Widzę, że masz wrażliwą duszę artystki, Ido. Cieszę się, skoro możesz spełniać się w pasjach i dzięki pracowitości pogodzić obie, upodobane przez Ciebie dziedziny sztuki. Pozostaje mi życzyć Ci dalszych sukcesów w rozwijanej karierze. Bądź jednak ostrożna, ponieważ obecne czasy czyhają na ludzi o dobrych sercach i czystych, szczerych intencjach. Nie myśl, że Cię zniechęcam – wręcz przeciwnie, podziwiam Cię i uważam, że w świecie opanowanym przez kruche formy pozorów, przede wszystkim powinnaś pozostać sobą.
W prezencie na początek rozgrywki otrzymujesz od Mistrza Gry zaklęty naszyjnik, przedstawiający złotą podobiznę Twojego opiekuńczego ducha. Otrzymałaś go w prezencie od matki na swoje dwudzieste urodziny. Naszyjnik aktywuje się w przypadku, gdy sama nie będziesz w stanie obronić się przed działaniem dowolnego zaklęcia. Przywołuje on duchową postać jelenia, który całkowicie pochłania efekt wrogiego czaru. Uważaj, gdyż możesz z niego skorzystać jedynie raz na fabularny miesiąc. Oprócz tego, naszyjnik gwarantuje ci bonus +2 do dziedziny magii użytkowej.
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!
Prezent
W prezencie na początek rozgrywki otrzymujesz od Mistrza Gry zaklęty naszyjnik, przedstawiający złotą podobiznę Twojego opiekuńczego ducha. Otrzymałaś go w prezencie od matki na swoje dwudzieste urodziny. Naszyjnik aktywuje się w przypadku, gdy sama nie będziesz w stanie obronić się przed działaniem dowolnego zaklęcia. Przywołuje on duchową postać jelenia, który całkowicie pochłania efekt wrogiego czaru. Uważaj, gdyż możesz z niego skorzystać jedynie raz na fabularny miesiąc. Oprócz tego, naszyjnik gwarantuje ci bonus +2 do dziedziny magii użytkowej.
Informacje
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz 700 PD na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie powinnaś obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową. Powodzenia na fabule!