Jezioro Lagarfljót to jedno z największych i zarazem najgłębszych jezior w Islandii, sławę zyskało sobie jednak nie dzięki imponującym parametrom, lecz ze względu na panującą w kraju legendę, jakoby jego głębiny zamieszkiwał potwór, przez lokalnych mieszkańców nazywany Lagarfljótsormur, czyli Robal z Lagarfljót. Według opowieści, potwór ten był niegdyś jedynie małą jaszczurką, którą w okolicach jeziora złapała jedna z lokalnych dziewcząt. Dziecko zamknęło gada w skrzyni na bieliznę, gdzie przechowywało również swoją biżuterię – im więcej drogocennych skarbów przybywało natomiast do skrytki, tym jaszczur stawał się większy, a osiągnąwszy niebotyczne rozmiary, został wyrzucony przez przestraszoną właścicielkę wraz z zawartością skrzyni do jeziora Lagarfljót. Zdaniem miejscowych, potwór wciąż drzemie na dnie stawu i tylko od czasu do czasu daje znać o swojej obecności, mimo to w okolicy nieustannie pojawiają się nowi śmiałkowie, którzy, czy to ciekawi legendy, czy spragnieni wyłowienia drogocennej biżuterii, ryzykują zanurzenie się w wodach Lagarfljót.