Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    Kuchnia z jadalnią

    2 posters
    Konta specjalne
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    Kuchnia z jadalnią
    Wnętrze pomieszczenia emanuje świeżością i funkcjonalnością. Pastelowe ściany tworzą jasne tło, odbijając naturalne światło. Podłoga wykonana jest z solidnego drewna, co dodaje ciepła i przytulności przestrzeni. Kuchenne meble są utrzymane w odcieniach  bieli, kontrastując z brązową wysepką. W okolicy jadalni znajduje się duży drewniany stół z wygodnymi fotelami, tworząc przytulne miejsce do posiłków, które najczęściej gospodarze spożywają osobno.  
    Widzący
    Lilliann Forsberg
    Lilliann Forsberg
    https://midgard.forumpolish.com/t3502-lilliann-forsberghttps://midgard.forumpolish.com/t3568-lilliann-forsberg#35930https://midgard.forumpolish.com/t3569-stella#35931https://midgard.forumpolish.com/f102-dom-panstwa-forsberg


    01.05.2001

    Po dniu pełnym wyzwań i emocji, Lilli wróciła do domu ze szpitala. Jej ciało było zmęczone, ale serce pełne satysfakcji z możliwości pomocy innym. Pogodzenie stażu, nauki, obowiązków małżeńskich i rodzicielskich graniczyło z cudem i udawało jej się to tylko dzięki pomocy męża z rodziną, było jej o tyle łatwiej, że opieka nad dzieckiem została podzielona na dziadków, opiekunkę i matkę. Nie chciała obarczać męża, szczególnie że sam nie palił się do zajmowaniem synem, a naciski przyniosłyby pewnie odwrotny efekt.
    W zaciszu własnego domu, pierwszym krokiem był szybki prysznic i przebranie się w wygodne ubranie. Najchętniej ucięłaby sobie popołudniową drzemkę, ale zmęczenie nie mogło jednak zatrzymać jej dłoni, które zgrabnie przemieszczały się po kuchennym blacie, gotując obiad. Szum garnków i patelni był dla niej jak kojąca muzyka, która łagodziła wszelkie znużenie dnia.
    Gdy zapach świeżo gotowanego posiłku wypełnił całe mieszkanie, Lilli zawołała męża i opiekunkę z dzieckiem na wspólny posiłek, ale ostatecznie mąż nie był głodny, a syn niedawno przysnął, więc przeżuwała każdy kęs w samotności. Przyzwyczaiła się już do takiego stanu rzeczy, więc resztę przyrządzonego jedzenia popakowała w pojemniki, by członkowie jej rodziny mogli zjeść później.
    W drodze na piętro do pokoju dziecka, by sprawdzić, co u niego i spędzić z nim resztę dnia, zobaczyła coś, co wzbudziło jej zaciekawienie. Na drewnianej komodzie w przedpokoju leżała paczka, ozdobiona eleganckim papierem z wstążką w kolorze lawendy. Na górze paczki, zapisane było imię "Lilliann" pięknym, starannie wykaligrafowanym pismem. Jej serce zabiło mocniej w nadziei, że to prezent od męża, choć równie dobrze mogła to być forma podziękowania za opiekę w szpitalu; nie lubiła przyjmować takich prezentów, bo wykonywała swoją pracę i nie oczekiwała bonusów, dlatego niektórzy pacjenci przysyłali jej drobiazgi do domu, bo osobiście odmawiała ich przyjęcia.
    Ostrożnie podniosła paczkę, czując jej lekkość w dłoniach, jakby zawierała coś delikatnego i wyjątkowego. Papier, który oplatał pudełko, był delikatny i gładki, w odcieniu kremowego białego, jak płatek róży. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że ozdobna wstążka, która spleciona była wokół paczki, miała kolor lawendy, ale gdy Lilli spojrzała uważniej, dostrzegła subtelne przejścia między różnymi odcieniami fioletu i niebieskiego, tworząc coś w rodzaju delikatnej akwarelowej palety barw. Delikatnie pociągnęła za końce wstążki, odczuwając miękkość materiału pod palcami, a ta rozluźniła się z łatwością, odsłaniając kolejne warstwy tajemnicy, jakby każdy ruch zbliżał ją coraz bardziej do odkrycia ukrytych skarbów. Kiedy ostatni węzeł został rozwiązany, wstążka opadła na bok, ujawniając papier. Tak piękny pakunek z trudem przyszło jej zniszczyć, drobnymi pociągnięciami palców, rozrywając z wyczuciem centymetr po centymetrze. Papier ustępował jej powoli, ale nie spieszyła się, czerpiąc przyjemność z całego procesu. Lilli spojrzała ze zdziwieniem na zawartość paczki, gdy w środku ujrzała elegancką parę skórzanych rękawic. Ich skóra była miękka i gładka, a wykończenie było tak dopracowane, że wydawało się, jakby zostały stworzone specjalnie dla niej. Czuła, jak serce bije jej szybciej, gdy powoli wciągała rękawice na dłonie, czerpiąc przyjemność z ich dotyku. Zbliżyła dłonie do siebie, obserwując z zainteresowaniem, jak palce wykonują drobne gesty z niezwykłą lekkością i dokładnością. Ruchy były płynne i zgrane, jak taniec z choreografią wymyśloną przez największych mistrzów. Czuła się jakby złączona z rękawicami, jakby stały się one przedłużeniem jej własnych palców, gotowymi wykonać każdy ruch z perfekcyjną precyzją. Nie wiedziała do końca, czy to ich zasługa i z pewnością zapyta męża, co sądzi o takim przedmiocie, jeśli tylko znajdzie dla niej trochę czasu. Tymczasem z zadowoleniem, zaniosła pudełko do sypialni, a sama skierowała się w stronę pokoju dziecka.
    zt



    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.