Nikolai Forsberg
Gość
Nikolai Forsberg Wto 9 Sty - 13:31
GośćGość
Gość
Gość
Nikolai Forsberg
Miejsce urodzenia
Karlstad, Szwecja
Data urodzenia
19.05.1964
Nazwisko matki
Lundqvist
Status majątkowy
bogaty
Stan cywilny
żonaty
Stopień wtajemniczenia
III
Zawód
zoolog; pracownik i hodowca ormów, podróżnik, częsty gość na Instytucie Kenaz
Totem
Ryś
Wizerunek
Ben Barnes
Karlstad, Szwecja
Data urodzenia
19.05.1964
Nazwisko matki
Lundqvist
Status majątkowy
bogaty
Stan cywilny
żonaty
Stopień wtajemniczenia
III
Zawód
zoolog; pracownik i hodowca ormów, podróżnik, częsty gość na Instytucie Kenaz
Totem
Ryś
Wizerunek
Ben Barnes
Iluzoryczna sielanka dzieciństwa pod diamentową kopułą kształtuje obraz od samego początku spaczony, a pozorna beztroska uchodzi jak tchnienie lata we wczesnojesienny poranek. Miraż ten stanowił punkt odniesienia w historii tego człowieka, niejako usprawiedliwiając jego narcystyczny, arogancki i apodyktyczny styl bycia; choć okraszony szczyptą wrażliwości i współczucia, tak przygaszone, te cechy drzemią na dnie serca, jedynie momentami ukazując cień swej dobrej natury w zwierciadłach czekoladowych oczu.
Bunt zakorzeniony w umyśle od najmłodszych lat dyktowany przez surowe nakazy postępowania na każdej, bez mała płaszczyźnie społecznej. Wychowany w duchu utartych zwyczajów i tradycji, które niosła siła nazwiska, pod okiem władczego i nieznoszącego sprzeciwu ojca; fundował obraz dzieciństwa skropionego młodzieńczymi wybrykami i chęcią kreowania własnej ścieżki życiowej, bardziej z przekory, niż autentycznych pragnień i zamiłowań. Stykając się zewsząd z podobnymi swej modelami rodzin, tkwił w wewnętrznym przekonaniu o nieustannie trwającej niewoli wynikającej z wiążącej autorytarnej postawy ojca, który, chociaż w pewnych kwestiach pozostawał mocno liberalny, tak w innych cuchnął z oddali niezmienną tradycją kultywowaną od pokoleń. Postać rodziciela zawsze w jego życiu stanowiła synonim wiecznych konfliktów, niezgody i tarć charakterów. Niezależnie od okoliczności, jakby to niezrozumienie wpisane było w ich charaktery. Orędowniczką pokoju, kobietą utkaną z niezmąconych wód cierpliwości i wrażliwości, była matka, która niezmiennie walczyła z tyranią ojca, wobec dzieci, zwłaszcza tą kierowaną w Nikolaia.
Był wyjątkowo uparty, zawzięty i nazbyt pewny siebie i jakby na złość z niesamowitą łatwością przyswajał wiedzę, co jedynie podbudowywało jego arogancje, wobec innych. Przekonany w duchu o sile własnego charakteru, kroczył przez kolejne poziomy edukacji po Akademia Laguz, przyszła kolej na Instytut Kenaz. W latach nauki zbyt często przejawiał irytujące, nieco toksyczne cechy, które skutecznie zrażały do jego osoby wartościowych ludzi, nazbyt często otaczając się przy tym podobnymi sobie osobnikami podobnie, jak on ukształtowanymi. Ta ścieżka wiodła na zatracenie wszelkiej moralności, jaka tliła się w trzewiach tego młodzieńca, choć wówczas tak oczywiście, tego nie postrzegał.
Moment zmiany, czy raczej próba niejakiej rekonstrukcji tego, co tliło się niegdyś w chłopaku o czekoladowych oczach przyszła niespodziewanie na drugim roku instytutu i ciągła się przez kilka lat. Ulotna jak sen i zaskakująco niewinna emocja zakwitła na dnie serca. Miłość zauważalnie odbiła się na jego postrzeganiu świata; dekorując go kolorami, których istnienia wcześniej nie dostrzegał, tym samym wlewając odrobinę ciepła do lodowego królestwa, w jakim do tej pory bytował. Rzutowała na jego decyzjach, ale w zupełnie odmienny sposób, niż do tej pory znał. Aprobowana przez rodzinę wybranka zaczynała być stawiana na u jego boku, jako przyszła żona. Wyraźnie wywierając na osobie młodego zoologa pozytywny wpływ i ucierając, tę bezczelną arogancję, jakby siła jej charakteru stanowiła przeciwwagę dla tych negatywnych cech. Lata spędzone u jej boku zdawały się, niczym senne marzenie, tak nierealnie dobre, że aż nazbyt piękne, by mogły trwać wiecznie. I w istocie, tak też było. Słowa wypowiedziane w gniewie, dojmujący żal kryjący się pod fasadą klasycznie pięknej twarzy i emocje, które z mocą przebudzonego ze snu wulkanu wybiły, niby lawa na światło dzienne zakończyły nie tylko związek, ale i szczerą w swym wydaniu przyjaźń. Przekreślając znajomość, a może i cały wachlarz dobrych cech, jakimi, gdzieś podskórnie dysponował?
Odtrącił wszystko i wszystkich – szaleńczo rzucając się w ogień pracy, licznych wyjazdów, byle dalej od Skandynawii, znajdując pociechę w rezerwatach smoków w najdzikszych regionach Europy i Azji. Od Karpat, przez Kaukaz, aż po Ural – ta włóczęga, choć on to nazywał pracą, przynosiła satysfakcję; dawała możliwość rozwoju, ale i niosła ze sobą bagaż kolejnych nieocenionych doświadczeń w postaci poznawania kultur i zwyczajów ludzi, z jakimi się stykał. Ten etap w jego życiu był równie istotny, co pozostałe – pozwalał odkryć pasję, co drzemała w piersi od zawsze i wydawać, by się mogło, że uchroniła go przed całkowitym upadkiem.
Charyzmatyczny i pewny siebie poświęcał się pracy, to ona skradła pełnię jego uwagi; poza nią, jego życie stanowiło emocjonalny rozgardiasz w minimalistycznym wyrazie – nieporządek, wynikający z poszukiwania doznań i wrażeń, sięgając po więcej; od siebie dawał, znacznie mniej. Lubił to. Wszystko to było niezobowiązujące na chwilę, lub dwie, trwało w swym największym rozkwicie i nie czekając, aż przygaśnie, kończył. Jakby w wiecznej ucieczce przed zaangażowaniem i koniecznością budowania, czegoś stałego, tym bardziej z dala od domu i rodzinnych stron perspektywa, była aż nader przyjemna i trudno było jej się oprzeć.
Kontakt z rodziną wyłącznie kilka razy do roku stanowił miły przedsionek rozmów, czysto kurtuazyjnych, bez wnikliwej analizy i sięgania po argumenty wiążące, które wypływały, niejako z troski, ale i pragnienia, aby syn zapuścił korzenie i ustatkował się, nawet ojciec z czasem ustępował, jakby wraz z wiekiem tracił na swej dyktatorskiej upartości w kierowaniu życiem, swych dzieci.
Powrót w rodzinne strony z początku, miał stanowić wyłącznie krótką przerwę przed kolejnymi zrywem w dzikie ostępy dalekich krain, lecz tak się nie stało. Praca w rodzinnym rezerwacie ormów, niosła ze sobą znacznie więcej przyjemności, niż z początku przypuszczał, co więcej gościnne wykłady na instytucie i spotkania towarzyskie przyczyniły się do jego pozostania w Midgardzie, woląc miasto od rodzinnej siedziby, był zaledwie pierwszym synem; drugiego syna jarla i choć z rodziną miał stosunkowo pozytywne kontakty, tak wolał ucieczkę i samodzielność, jak zwykle. Nim dotarły doń głosy wypowiadane za plecami, traktujące o ustatkowaniu się i zapuszczeniu korzeni przytrafił mu się incydent, którego konsekwencje odczuwa po dziś dzień.
W sposób trywialny, odrobinę żałosny w swej genezie patrząc na całokształt jego dotychczasowych przygód – stanowiący wyjątek – najzwyczajniej w świecie, wpadł. W jego umyśle zakiełkował plan, który skutecznie pozbawiłby go konieczności, brania udziału w całym tym naprędce organizowanym cyrku, lecz pomysł ten nachodził na pewne moralne granice, których rodzinna nieszczęsnej wybranki nie zaakceptowała, a on w swym nieszczęściu stanął przed faktem dokonanym.
Nie był materiałem na dobrego ojca, ani męża; stanowiąc o sobie samym – lubił niezależność, a wszelkie zobowiązania, naturalnie poza pracą, były mu nie na rękę, mierziła go wizja tego, przed czym całe, niemal dorosłe życie uciekał. Na żadnym kroku nie krył swojego zdania o tym, do czego zostali przymuszeni w celu uniknięcia skandalu, lecz w jego umyśle była tylko wizja kolejnej klatki i zaszufladkowania. Nawet gdy dziecko – owoc tego jednorazowego wybryku – ujrzało pierwsze promienie słońca; on nie poczuł nic. Ta pustka była o tyle dojmująca, że podświadomie wiedział, iż będzie dla niego tym samym, złem koniecznym i tyranem, co jego ojciec dla niego. Nie wiedział, czy potrafiłby się zmienić i podążyć zupełnie inną ścieżką, czy to w ogóle było możliwe w jego przypadku?
Gość
Re: Nikolai Forsberg Wto 9 Sty - 13:56
GośćGość
Gość
Gość
Karta rozwoju
Informacje ogólne
Wzrost
185 cm
Waga
78 kg
Kolor oczu
brązowe
Kolor włosów
brązowe
Znaki szczególne
brak
Genetyka
brak
Umiejętność
brak
Stan zdrowia
zdrowy
185 cm
Waga
78 kg
Kolor oczu
brązowe
Kolor włosów
brązowe
Znaki szczególne
brak
Genetyka
brak
Umiejętność
brak
Stan zdrowia
zdrowy
Statystyki
Wiedza o śniących
I
Reputacja
25
Rozpoznawalność
30
Stronnictwo
5
Alchemia
5
Magia użytkowa
15
Magia lecznicza
5
Magia natury
20
Magia runiczna
5
Magia zakazana
0
Magia przemiany
5
Magia twórcza
5
Sprawność fizyczna
15
Charyzma
10
Wiedza ogólna
15
I
Reputacja
25
Rozpoznawalność
30
Stronnictwo
5
Alchemia
5
Magia użytkowa
15
Magia lecznicza
5
Magia natury
20
Magia runiczna
5
Magia zakazana
0
Magia przemiany
5
Magia twórcza
5
Sprawność fizyczna
15
Charyzma
10
Wiedza ogólna
15
Atuty
Obieżyświat (I)
+5 do rzutu kością na czynności wymagające wiedzy o innych krajach, kulturach i językach.
Miłośnik zwierząt (II)
+7 do rzutu kością na opiekę nad zwierzętami – w tym na wpływanie na stworzenia i wydawanie poleceń.
+5 do rzutu kością na czynności wymagające wiedzy o innych krajach, kulturach i językach.
Miłośnik zwierząt (II)
+7 do rzutu kością na opiekę nad zwierzętami – w tym na wpływanie na stworzenia i wydawanie poleceń.
Ekwipunek
Medalion z łuską orma
Raz w fabularnym miesiącu pozwala unieruchomić dowolne magiczne stworzenie na II tury. Gwarantuje ci oprócz tego stały bonus +2 punktów do magii leczniczej.
Przedmiot
opis przedmiotu
Raz w fabularnym miesiącu pozwala unieruchomić dowolne magiczne stworzenie na II tury. Gwarantuje ci oprócz tego stały bonus +2 punktów do magii leczniczej.
Przedmiot
opis przedmiotu
Aktualizacje
Data
aktualizacja
Data
aktualizacja
aktualizacja
Data
aktualizacja
Mistrz Gry
Re: Nikolai Forsberg Pią 19 Sty - 21:01
Karta zaakceptowana
Wychowany twardą ręką swojego władczego ojca, miałeś stać się przykładnym synem, ideałem, który z dumą będzie prezentował się nie tylko na salonach arystokratów. Poszedłeś rodzinną ścieżką, zdobywając początkowo wykształcenie, a później rozwijając karierę zoologa też na innych płaszczyznach. Oddając się licznym podróżom, obecnie osiadłeś w miejscu, z cichym, przytłumionym sekretem i skrywającym go pospiesznym małżeństwem – świat zaczął bezlitośnie wymagać od ciebie zmian i dostosowania się, nawet, jeśli sam do końca nie jesteś jeszcze gotowy.
W prezencie na początek rozgrywki chcę podarować ci medalion z łuską orma. Otrzymałeś go od jednego z krewnych, który również opowiedział ci o jego niezwykłych, ochronnych właściwościach. Raz w fabularnym miesiącu, gdy uściśniesz przedmiot w dłoniach, pozwoli on unieruchomić dowolne magiczne stworzenie na II tury. Medalion gwarantuje ci oprócz tego stały bonus +2 punktów do magii leczniczej.
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!
Prezent
W prezencie na początek rozgrywki chcę podarować ci medalion z łuską orma. Otrzymałeś go od jednego z krewnych, który również opowiedział ci o jego niezwykłych, ochronnych właściwościach. Raz w fabularnym miesiącu, gdy uściśniesz przedmiot w dłoniach, pozwoli on unieruchomić dowolne magiczne stworzenie na II tury. Medalion gwarantuje ci oprócz tego stały bonus +2 punktów do magii leczniczej.
Podsumowanie
Punkty doświadczenia na start
700 PD (karta postaci)
Osoba sprawdzająca
Einar Halvorsen
700 PD (karta postaci)
Osoba sprawdzająca
Einar Halvorsen
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!