Pia Hallberg
2 posters
Pia Hallberg
Pia Hallberg Czw 28 Gru - 15:11
Pia HallbergWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Ankarede, Szwecja
Wiek : 28 lat
Stan cywilny : panna
Status majątkowy : zamożny
Genetyka : berserker
Zawód : medyk anatomopatolog w szpitalu im. Alberta Lindgrena
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : niedźwiedź brunatny
Atuty : Odporny (I), Złotousty (II), Niedźwiedzia furia
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 15 / magia lecznicza: 20 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 10 / magia twórcza: 5 / sprawność: 15 / charyzma: 20 / wiedza ogólna: 5
Pia Hallberg
Miejsce urodzenia
Ankarede, Szwecja
Data urodzenia
18.12.1973 r.
Nazwisko matki
Norling
Status majątkowy
zamożna
Stan cywilny
panna
Stopień wtajemniczenia
III
Zawód
medyk anatomopatolog w szpitalu im. Alberta Lindgrena
Totem
niedźwiedź brunatny
Wizerunek
Katheryn Winnick
Ankarede, Szwecja
Data urodzenia
18.12.1973 r.
Nazwisko matki
Norling
Status majątkowy
zamożna
Stan cywilny
panna
Stopień wtajemniczenia
III
Zawód
medyk anatomopatolog w szpitalu im. Alberta Lindgrena
Totem
niedźwiedź brunatny
Wizerunek
Katheryn Winnick
Nie pamiętała, dlaczego pierwszy raz uderzyła drugie dziecko – może chłopiec o krzywych kolanach, któremu drobna piąstka wybiła mlecznego zęba naśmiewał się z jej odstających kucyków albo próbował odebrać zabawkę.
Tym, co zapisało się w jej pamięci bardzo wyraźnie, było szarpnięcie matczynej ręki, wykrzywiona grymasem twarz i natarczywe Grzeczne dziewczynki się nie biją.
A Pia przecież taką była. Grzeczną dziewczynką, która zasługiwała na pochwały i stawianie za wzór Alexandrowi, który z punktu widzenia dorosłych zdawał się mieć ich uwagi odnośnie bójek w głębokim poważaniu. Tylko, że oni niczego nie rozumieli. Nie wiedzieli jak to jest, kiedy nawet coś tak drobnego jak krzywo zawiązany but czy zbyt głośny śmiech gotowały krew pod skórą, paliły jak przypiekanie ogniem. Przez pewien czas rodzice żyli w błogiej nieświadomości, jak ich własne geny zawiodły, tworząc wybuchową mieszankę nie dla jednego, a obojga ich dzieci.
Nikt nie pytał o zdanie ani jej, ani Alexa, gdy padła decyzja o tym, że przeprowadzają się do dziadka – bo i dlaczego rodzice mieliby to robić? To oni decydowali, co miało być najlepsze dla bliźniaków, którym w częstych chwilach dziecięcego wzburzenia zdarzało się częściowo porastać szczecinowatym futrem. Oni musieli zadbać o to, by dzieci mogły wzrastać w środowisku, które zrozumie ich szczególną sytuację i które poradzi sobie w chwili utraty kontroli – a ta przyszła dla Pii zaskakująco szybko. Szybciej niż dla Alexa. To właśnie w dniu przeprowadzki, stojąc na ganku domu dziadka, emocje narastające tygodniami poprzedzającymi przenosiny znalazły swoje ujście w krzyku i płaczu pełnym niezrozumienia, rozniecając gniew gwałtowny jak pożar, gniew jakiego nikt nie spodziewałby się po dziecku. Interwencja Torstena i jego w pełni rozwinięta siła berserka była jedyną rzeczą, która powstrzymała przemienioną w rozszalałe niedźwiedziątko Pię, by nikogo nie skrzywdziła. Potem, głównie za namową matki, zaczęła regularnie pić uspokajające eliksiry, przerażona tym, co się stało. Ciężko w takiej sytuacji słuchać zapewnień dziadka, że dziedzictwo berserków to powód do domy – szczególnie, gdy ten sam dziadek, opowiadając o przodkach podobnych do nich, zawsze wspominał jedynie mężczyzn, posyłając Pii zakłopotane uśmiechy.
Rodzice nie wiedzieli, co z nią począć. Torsten też nie wiedział. Miała tylko Alexa, który z uporem maniaka powtarzał, że są tacy sami i razem dadzą radę – nieważne co mówili dorośli.
Nie wiedziała, co zrobiłaby bez Alexa w korytarzach Akademii Mannaz i poza nią – po pierwszym fiasku z niedźwiedziem śpiącym jej pod skórą, Pia odwróciła się od niego, przyjmując ekstremalnie pacyfistyczną postawę względem konfliktów. To Alex dbał o to, by dyscyplinować wioskowe dzieciaki, które z jakiegoś powodu się na nich uwzięły i to on przepędzał szkolnych łobuzów ciągnących ją za warkocze. Pozwalała mu na to z cichą ulgą, chociaż zawsze marszczyła brwi i upominała brata, że nie powinien zachowywać się w ten sposób – czy nie bał się swojego niedźwiedzia i szkód, jakie mógł narobić? Chyba nie. Alex chyba rzeczywiście się tym nie martwił, ale on nie przemienił się przy swoich bliskich zaślepiony gniewem i dyszący żądzą krwi.
Nie odnajdując podobnego sobie autorytetu wśród berserków z opowieści dziadka, Pia zwróciła się w jedynym kierunku, który miał dla niej wtedy sens – zaczęła słuchać rad matki, wciąż obecnej w ich życiu. Margot miała konserwatywne podejście co do tego, jak powinna zachowywać się kobieta i ten sam punkt widzenia przekazywała córce. W jej świecie kobieta absolutnie nie nadawała się do bitki, a konflikty powinna rozwiązywać pokojowo. Powinna otaczać opieką, tworzyć bezpieczną przystań. Zawsze być poukładana, rozsądna oraz elegancka. Przedstawiła bardzo konkretne ramy, których Pii brakowało i w jakie z chęcią zaczęła się dopasowywać, karmiona pochwałami.
Grzeczna dziewczynka.
Tak. Mogła być grzeczna, nawet z tą przeklętą krwią, o którą nie prosiła.
Do Midgardu, by kontynuować naukę na trzecim stopniu wtajemniczenia, wyjechała wraz z bratem, mimo głośno wyrażanych obaw rodziców – martwili się o nich, to jasne. Chociaż mieli swoją krew pod kontrolą dzięki eliksirom uspokajającym i pracy z pomocą terapeuty, Margot i Vidar obawiali się, co może się stać, kiedy zostaną sami. Pia to rozumiała, ale drażnił ją ten brak zaufania – czy nie udowadniali im wystarczającą ilość razy, że nie zrobią przypadkiem komuś krzywdy? Czy nie przykładali się odpowiednio mocno? Milczała jednak, opanowana i nieco chłodna, by w chwili ciszy która niechybnie nastąpiła, wyłożyć spokojnie, że jadą – że chcieli się uczyć, a potem wykonywać pracę, w której mogli pomagać ludziom. Pia chciała być medykiem, a Alex marzył o posadzie w Kruczej Straży – czy naprawdę uważali, że powstrzymywanie ich przed podążaniem tą drogą było słuszne?
To, że rzeczywistość zrewiduje ich plany, mieli się dowiedzieć dopiero w Midgardzie, ale zanim to nastąpiło, zaskakująco gładko ułożyli sobie życie. Nikt nie wiedział, kim są, w przeciwieństwie do mieszkańców Ankarede, którzy zawsze patrzyli na nich krzywo – Pia nareszcie poczuła się wolna. Musiała co prawda zgłosić władzom Instytutu Kenaz, kim była, ale zapewniono ją, że informacja ta nie wypłynie poza kadrę i chyba tak faktycznie się stało, bo choć przez pierwsze kilka miesięcy czekała na moment, w którym ktoś coś powie, nigdy się go nie doczekała.
Dopiero w trakcie studiów zaczęła zastanawiać się, czy plany które poczyniła z bliźniakiem faktycznie mogą dojść do skutku – zauważała u siebie niepokojąco emocjonalne reakcje, gdy przychodziło do stawiania diagnoz, a na samą myśl o sprawieniu komuś bólu, nawet rzucając lecznicze zaklęcie, robiło jej się niedobrze. Medyk pracujący z pacjentami zdecydowanie nie powinien się tak zachowywać i cała świetlana przyszłość, jaką sobie wymarzyła, by w jakiś sposób zadośćuczynić swojemu potencjałowi do destrukcji, zaczęła chwiać się w posadach.
To jeden z wykładowców podsunął jej pomysł zmiany kierunku z pracy z pacjentem na coś spokojniejszego – praca z tymi, którzy już nie żyli. Zmarłego nie dało się skrzywdzić bardziej, a mogła ulżyć jego bliskim, odnajdując konkretną przyczynę śmierci.
Problem z byciem młodą, atrakcyjną kobietą, która zwykle nie podnosi głosu, był taki, że większość mężczyzn uznawała to za zaproszenie. Pracując jako ekspedientka u jubilera w trakcie studiów i podczas stażu, Pia zetknęła się z wieloma cwaniakami, którym wydawało się, że kupując biżuterię dla swoich kobiet, mogą liczyć na coś też u niej, jeśli zostawią w sklepie wystarczająco dużo pieniędzy. Gardziła nimi. Gardziła nimi z pasją gorejącą mocniej niż tysiąc słońc, ale opanowała trudną sztukę powstrzymywania mięśni twarzy przed odruchowym wykrzywianiem się w grymas. Musiała to zrobić, by zachować pracę. Zazwyczaj wystarczały drobne pochlebstwa i uśmiech, by wybrnąć z sytuacji, ale nie w przypadku jej bezpośredniego przełożonego. Magnus, kawaler o niezłym nazwisku i dużych apetytach, zobaczył w niej materiał na małżonkę, nie przyjmując słowa nie, gdy odmawiała coraz natarczywszym zaproszeniom. Pia nie rozumiała, czemu był tak zdesperowany, ale jego niechciane awanse miesiącami podsycały jej niezadowolenie, sięgając szczytu, gdy mężczyzna zaskoczył ją na trasie przez las – bieganie było jedynym sportem, jaki uprawiała, nie chcąc świadomie rozwijać własnej siły. Zwykle biegała z Alexem, ale pech chciał, że miał tego dnia dołączyć do niej nieco dalej i trudno było oprzeć się wrażeniu, że Magnus w jakiś sposób się o tym dowiedział. Nie miała pojęcia jak, ale jeszcze raz próbowała wyjaśniać, by szukał szczęścia gdzie indziej. Jej brat bliźniak dotarł na miejsce, gdy Pia nie wytrzymała, drugi raz w życiu w pełni oddając się w ramiona znienawidzonego niedźwiedzia, by to on zakończył sprawę. By rozerwał natrętnego, głupiego mężczyznę na strzępy, rozwlekł jego wnętrzności po ścieżce, a czaszkę zmiażdżył w szczękach. Już nie chciała być grzeczną dziewczynką – miała dość.
Alex ją powstrzymał. Spacyfikował własną niedźwiedzią siłą, nad którą panował o wiele lepiej i nie pozwolił na morderstwo. Później była mu za to wdzięczna, choć całe zajście odchorowała, przez parę dni kuląc się w łóżku, przerażona tym co mógł zrobić Magnus z wiedzą, którą zdobył. Tym też zajął się Alexander, któregoś dnia oświadczając, że gość będzie milczał i by nie pytała, jak to załatwił. Posłuchała go, ale do sklepu jubilerskiego już nie wróciła.
Nic nie poszło, tak jak sobie to zakładali, ale Pia nie żałowała, że życie sprawiło jej kilka niespodzianek. Na stażu w szpitalu Lindgrena nie pracowała z pacjentami, pod czujnym okiem posiwiałego anatomopatologa zgłębiając tajemnice martwych ciał. Zmarli nie przerażali jej od samego początku, cisi i spokojni, leżący na lśniących stalą stołach – oni nie mogli skrzywdzić jej, tak samo jak ona nie mogła sprawić im więcej bólu.
Wspólne mieszkanie z Alexem też wychodziło jej na dobre – choć wytykała mu czasem, że był lekkoduchem, z upływem lat uczyła się od niego, by czasami odpuszczać. Patrzeć na świat nieco przychylniej. Choć to on bardziej pokazywał swoim zachowaniem, jak wiele dla niego znaczyła, Pia łapała się często na myślach, że jeśli ktokolwiek skrzywdzi jej brata, skończy rozwleczony na leśnej ścieżce lub bruku – nieważne, jakie byłyby tego konsekwencje.
Pia Hallberg
Re: Pia Hallberg Czw 28 Gru - 15:12
Pia HallbergWidzący
Gif :
Grupa : widzący
Miejsce urodzenia : Ankarede, Szwecja
Wiek : 28 lat
Stan cywilny : panna
Status majątkowy : zamożny
Genetyka : berserker
Zawód : medyk anatomopatolog w szpitalu im. Alberta Lindgrena
Wykształcenie : III stopień wtajemniczenia
Totem : niedźwiedź brunatny
Atuty : Odporny (I), Złotousty (II), Niedźwiedzia furia
Statystyki : alchemia: 5 / magia użytkowa: 15 / magia lecznicza: 20 / magia natury: 5 / magia runiczna: 5 / magia zakazana: 0 / magia przemiany: 10 / magia twórcza: 5 / sprawność: 15 / charyzma: 20 / wiedza ogólna: 5
Karta rozwoju
Informacje ogólne
Wzrost
168 cm
Waga
60 kg
Kolor oczu
niebieskie
Kolor włosów
blond
Znaki szczególne
czarno-białe kwiaty wytatuowane na lewym udzie
Genetyka
berserk
Umiejętność
---
Stan zdrowia
zdrowa
168 cm
Waga
60 kg
Kolor oczu
niebieskie
Kolor włosów
blond
Znaki szczególne
czarno-białe kwiaty wytatuowane na lewym udzie
Genetyka
berserk
Umiejętność
---
Stan zdrowia
zdrowa
Statystyki
Wiedza o śniących
I
Reputacja
15
Rozpoznawalność
20
Stronnictwo
0
Alchemia
5
Magia użytkowa
15
Magia lecznicza
20
Magia natury
5
Magia runiczna
5
Magia zakazana
0
Magia przemiany
10
Magia twórcza
5
Sprawność fizyczna
15
Charyzma
20
Wiedza ogólna
5
I
Reputacja
15
Rozpoznawalność
20
Stronnictwo
0
Alchemia
5
Magia użytkowa
15
Magia lecznicza
20
Magia natury
5
Magia runiczna
5
Magia zakazana
0
Magia przemiany
10
Magia twórcza
5
Sprawność fizyczna
15
Charyzma
20
Wiedza ogólna
5
Atuty
Odporny (I)
postać może spróbować oprzeć się darowi Odyna, hipnozie, opętaniu przez ducha oraz złagodzić efekty aury genetyk: fossegrim, huldra i huldrekall, niksa i selkie. Przy każdej próbie ma możliwość rzutu kością k6 (5, 6 oznaczają sukces).
Złotousty (II)
+5 do rzutu kością na dowolne czynności związane z charyzmą.
Niedźwiedzia furia (berserker)
postać jest dziedzicem mocy nieustraszonych wojowników i otrzymuje +3 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną. Podczas częściowej przemiany premia zwiększa się i wynosi +7 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną. Przy całkowitej przemianie premia zwiększa się i wynosi +15 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną.
postać może spróbować oprzeć się darowi Odyna, hipnozie, opętaniu przez ducha oraz złagodzić efekty aury genetyk: fossegrim, huldra i huldrekall, niksa i selkie. Przy każdej próbie ma możliwość rzutu kością k6 (5, 6 oznaczają sukces).
Złotousty (II)
+5 do rzutu kością na dowolne czynności związane z charyzmą.
Niedźwiedzia furia (berserker)
postać jest dziedzicem mocy nieustraszonych wojowników i otrzymuje +3 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną. Podczas częściowej przemiany premia zwiększa się i wynosi +7 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną. Przy całkowitej przemianie premia zwiększa się i wynosi +15 do rzutu przy dowolnych czynnościach wykorzystujących sprawność fizyczną.
Ekwipunek
Niedźwiedzi medalion
raz na fabularny miesiąc pozwala uniknąć przemiany pod wpływem gwałtownych emocji, wiąże się jednak z karą -10 do następnego rzutu. Ponadto gwarantuje stały bonus +3 do magii natury.
Przedmiot
opis przedmiotu
raz na fabularny miesiąc pozwala uniknąć przemiany pod wpływem gwałtownych emocji, wiąże się jednak z karą -10 do następnego rzutu. Ponadto gwarantuje stały bonus +3 do magii natury.
Przedmiot
opis przedmiotu
Aktualizacje
Mistrz Gry
Re: Pia Hallberg Pią 19 Sty - 20:50
Karta zaakceptowana
Zajęło Ci wiele czasu, zanim zrozumiałaś, jak wiele przestrzeni potrafią zajmować Twoje emocje – jak rozrastają się wokół serca i wyrzynają spod dziąseł zwierzęcymi szczękami, jak wiele krzywdy potrafią wyrządzić, nie tylko światu, ale również Tobie samej. Nie jesteś jednak złą osobą, Pia, nigdy nią nie byłaś – nie musisz już spłacać długów wobec całego świata.
W Twoich żyłach płynie gorąca krew – jedyna z tych, które zbyt szybko sięgają temperatury wrzenia. Starasz się zapanować nad swoimi emocjami, przekonałaś się jednak, że czasem nawet one potrafią zerwać się spod kontroli – na początek rozgrywki, w prezencie od Mistrza Gry, otrzymujesz niedźwiedzi medalion. Raz na fabularny miesiąc, w sytuacjach, gdy poczujesz się przytłoczona emocjami, zaciśnięcie medalionu w dłoni pozwoli Ci uniknąć przemiany w zwierzę, jego magiczne działanie niesie za sobą jednak poważne konsekwencje – w turze fabularnej, następującej po skorzystaniu medalionu, odczuwasz przytłaczające zmęczenie, które wiąże się z karą -10 do następnego rzutu. Dodatkowo, kiedy nosisz wisior na sobie, zapewnia Ci on natomiast stały bonus +3 do magii natury.
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!
Prezent
W Twoich żyłach płynie gorąca krew – jedyna z tych, które zbyt szybko sięgają temperatury wrzenia. Starasz się zapanować nad swoimi emocjami, przekonałaś się jednak, że czasem nawet one potrafią zerwać się spod kontroli – na początek rozgrywki, w prezencie od Mistrza Gry, otrzymujesz niedźwiedzi medalion. Raz na fabularny miesiąc, w sytuacjach, gdy poczujesz się przytłoczona emocjami, zaciśnięcie medalionu w dłoni pozwoli Ci uniknąć przemiany w zwierzę, jego magiczne działanie niesie za sobą jednak poważne konsekwencje – w turze fabularnej, następującej po skorzystaniu medalionu, odczuwasz przytłaczające zmęczenie, które wiąże się z karą -10 do następnego rzutu. Dodatkowo, kiedy nosisz wisior na sobie, zapewnia Ci on natomiast stały bonus +3 do magii natury.
Podsumowanie
Punkty doświadczenia na start
700 PD (karta postaci)
Osoba sprawdzająca
Jāzeps Ešenvalds
700 PD (karta postaci)
Osoba sprawdzająca
Jāzeps Ešenvalds
Serdecznie witamy w Midgardzie! Twoja karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz pierwsze punkty doświadczenia na start do dowolnego rozdysponowania. W następnym etapie należy obowiązkowo założyć kronikę i skrzynkę pocztową, za co przysługują ci kolejne punkty, po które możesz zgłosić się w aktualizacji rozwoju postaci. Prosimy także o wpisanie się do spisu absolwentów, jak i instytucji i profesji w celu uzupełnienia dodatkowych informacji o postaci. Powodzenia na fabule!