Orakel

Midgard, Norwegia – 10.05.2001

(Nie) przełamać bariery

   Magia istniała na świecie jeszcze na długo przed tym, jak galdrom udało się okiełznać jej zdolności – zapiąć energię w pęta zaklęć i rytuałów, oswoić ją w księgach i skroplić w eliksirach, które, zamknięte w szklanych flakonach, wypełniają dzisiaj liczne domostwa i placówki medyczne. Zanim Gullveig przebudziła jednak w ludziach boski potencjał, magia była nieokiełznana, przebywała na wolności wraz ze wszystkim, czego wciąż nie udało się o niej dowiedzieć – do dzisiaj skrywa jeszcze wiele tajemnic, spośród których jedna okazuje się być bardziej niebezpieczna niż pozostałe. Choć przypadkowe użycia czarów na terenach zamieszkałych przez śniących były zjawiskiem znanym galdrom już od czasów powstania pierwszych magicznych dzielnic i utrzymywanych dotychczas pod ścisłą kontrolą Komisji do Spraw Niemagicznych, zauważono, że magia coraz częściej wymyka się spod nadzoru, tworząc spontaniczne ogniska nieokiełznanej energii – pierwszy taki przypadek, odnotowany zaledwie czterdzieści lat temu, doprowadził do ogromnej eskalacji magii w jednej z największych dzielnic Oslo, gdzie ponad setka śniących musiała zostać poddana zaklęciom modyfikującym pamięć, a w miejscu wystąpienia aberracji powstała jedna z pierwszych enklaw, mająca utrzymać w tajemnicy wszystko, co zrodziło się ożywionej na terenie miasta magii. Od czasu tego wypadku, Komisja do Spraw Niemagicznych wzmocniła inkantacje podtrzymujące magiczne bariery – wysiłek ten, najwyraźniej, okazał się jednak niewystarczający.
   Pierwszego maja w kopenhaskiej dzielnicy Østerbro doszło do gwałtownej eskalacji magii, której oddziaływanie pozostawiło po sobie nieodwracalne zmiany – obecnie wiadomo nam jedynie, że grupa znajdujących się na tym obszarze śniących została nie tylko świadkami działania magii, ale także jej bezpośrednimi ofiarami. Choć czyściciele dopilnowali, aby wszystko, co wydarzyło się w duńskim porcie Nordhavnen, zostało zapomniane i odgrodzone przez wzmocnione iluzje, mające powstrzymać zawartość enklaw przed dalszym rozprzestrzenianiem, jeden ze śniących doznał poważnych obrażeń – wiadomość ta wstrząsnęła magicznym społeczeństwem, obawiającym się, że magia, która wydostała się przez uszkodzone zabezpieczenia, może okazać się potężniejsza i bardziej mroczna niż początkowo sądzono. Komisja do Spraw Niemagicznych nie ujawniła jednak szczegółów zdarzenia, naczelny inspektor, Karl Mickelson zapewnił jedynie, że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu galdrów, a wszystko znajduje się pod kontrolą odpowiednich zespołów. „Magiczne bariery działają, co do tego nie mam żadnych wątpliwości” – oświadczył w wywiadzie z reporterem Orakla. „Apeluję jednak do wszystkich galdrów, aby zachowali szczególną ostrożność i nie zbliżali się do miejsc zabezpieczonych przez magiczne enklawy. To, co znajduje się pod osłoną barier, jest pod całkowitą opieką służb.”
   Niestety Krucza Straż odnotowała w przeciągu ostatnich miesięcy coraz większe zainteresowanie enklawami – wystąpiło nawet kilka prób przełamań się przez magiczne bariery, dokonywanych zazwyczaj przez młodych galdrów, usiłujących poznać skrywane wewnątrz tajemnice. Działania te należą do lekkomyślnych, a przy tym niebezpiecznych nie tylko dla włamywacza, ale również dla śniących oraz całego magicznego społeczeństwa. Obecnie nie wiadomo na pewno, skąd wynika nagłe wzmożenie się magicznych anomalii – jak zostało ustalone przez Komisję, wpływ na obecną sytuację mogły mieć eksperymenty prowadzone przez ślepców oraz dziesiątkujące Skandynawię rytuały, zaburzające naturalną równowagę w magicznym świecie.