Lillemor Mörner swoje usługi świadczy blisko czterdzieści lat – i nieustannie powtarza, że jest nieślubną córką brata przeszłej jarl Nørgaardów, choć podobno w latach 70. podobne deklaracje sprowadziły na nią wiele problemów. Kłopoty jednak, zamiast przepędzić ją z Ymira Starszego, zdawały się jedynie pomóc jej interesowi – kobiety tłumnie przychodziły do niej na wieczorne sesje, by móc później mówić, że za rękę trzymała ich potomkini najwspanialszych wyroczni i z ich dłoni odczytała szczęście czy katastrofę. Nørgaard, posądzany przez nią o niewierność i nieślubne dziecko, oczyścił w końcu swoje imię, a plotki mówią, że Lillemor nie zamknęła swojego lokalu przez tyle lat głównie przez to, że wciąż spłaca mu zadośćuczynienie za skalaną godność i że tkwić jeszcze będzie w tym biznesie do grobowej deski. Niektórzy podejrzewają nawet, że z wiekiem przestała doświadczać wizji i część jej przepowiedni jest zmyślona; mimo to wciąż mocno trzyma się na rynku i przyciąga ciekawych galdrów, szczególnie tych, którzy nie pamiętają już o jej kontrowersyjnych początkach.