Bar „Valravn”, choć mieści się nieopodal głównego placu Ymira Starszego, cieszy się niemałą popularnością głównie wśród szemranych mieszkańców miasta. Mimo ze wizerunek lokalu ostatnio upadł z powodu częstych nalotów ze strony Kruczej Straży, to niektórym galdrom wciąż przypomina o niechlubnej przeszłości tej części Midgardu. Sam budynek, w którym mieści się „Valravn”, nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest bowiem wciśnięty pomiędzy odrapane fasady kamienic, odstraszając potencjalnych klientów obejmującą drzwi rdzą i zabrudzonymi kurzem oknami. Wnętrze baru z kolei zaskakuje swoim wyglądem i wyjątkową czystością – stary  Malcolm, który całą młodość spędził w Forcie Nordkinn, dba o swój lokal i nie pozwala na zniszczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że ze względu na bywającą klientelę „Valravn” uchodzi powszechnie za miejsce niebezpieczne i mało kto z osób o dobrej reputacji z reguły zapuszcza się tam na własną rękę.