Midgard
Skandynawia, 2001
Planer postów


    05.03.2001 r.

    Konta specjalne
    Magiczne Media
    Magiczne Media
    https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/https://midgard.forumpolish.com/


    ratatoskr
    05.03.2001

    Udany połów serc

    Wraz z wiosną, która już zbliża się do nas wielkimi krokami, nadejść musi przecież odwilż. Ocieplenie zarówno w przyrodzie, jak i w uczuciach. Moment w którym miłość zakwitnie niczym pierwsze kwiaty.
    Jest jednak miejsce, w którym dzisiejszego dnia zbierać możemy owoce. Tak, już owoce!
    Przez prawie połowę miesiąca napływały do nas listy przynoszone przez Wasze, pracowite wiewiórki. Te male zwierzątka, będące również patronkami naszego czasopisma, pozwoliły nam stworzyć to, co bez Waszej pomocy nigdy by się nie udalo. Cała redakcja bardzo dziękuje Wam za żywy odzew w kwestii ogłoszeń towarzyskich.
    To jest Wasza przestrzeń i chwila dla Was.

    Zapraszamy do zapoznania się z poszczególnymi listami wysłanymi do naszej redakcji przez Was lub waszych bliskich!

    Powodzenia w miłości!

    Jestem dwudziestopięcioletnim kawalerem o pięknych oczach i grubym portfelu. Na co dzień studiuję weterynarię i badam stworzenia wszelkiej maści (możesz być jednym z nich!). Darzę wielką sympatią płazy — poszukuję kobiety, która stanie się traszką w moim stawie miłości, ropuchą na dnie mojego serca, rzekotką wśród drzew moich myśli. Niedawno wróciłem z Islandii, gdzie spędziłem większość czasu w towarzystwie organizmów jednokomórkowych, nie musisz być więc szczególnie inteligentna, bym lubił spędzać z tobą czas. Od zawsze marzyłem o założeniu szczęśliwej rodziny, pragnę mieć PRZYNAJMNIEJ trójkę dzieci, które wychowamy razem w naszej rezydencji na wsi. Jeżeli jesteś zainteresowana byciem księżniczką dla mojej żaby, odnajdziesz mnie w Cafe Ibsen co czwartek około godziny szesnastej. Jestem wysokim, przystojnym mężczyzną o jasnych lokach, bardzo dobrze ubranym. Nie palę się do rozmowy i mogę wydać się nieco niechętny na początku, zupełnie jakbym nie miał pojęcia o tym ogłoszeniu. Nie poddawaj się. Mam nadzieję, że szybko się zakumamy i będziemy wspólnie rechotać ze szczęśliwych chwil, które ze sobą spędzimy!

    A.




    Piszę z zaniepokojeniem i troską – przyszłości mojej przyjaciółki grozi samotność, na którą nie jestem gotów pozwolić. Zwracam się do Was z prośbą i nadzieją na odnalezienie kogoś, kto będzie potrafił zapewnić jej wszystko, na co zasługuje – a zasługuje na mężczyznę zdolnego docenić jej dobre serce i łagodne usposobienie, lecz jednocześnie zdoła dotrzymać jej kroku i doceni wrodzony upór w dążeniu do celu.

    Moja przyjaciółka ma 24 lata, chce stworzyć stały związek i szuka kogoś, komu mogłaby w pełni zaufać. Poświęca dużo czasu pracy i potrzebuje mężczyzny, który w wolnej chwili zabierze ją na spacer poza miastem, przejdzie się po plaży i obejrzy zachód słońca. Interesuje się fotografią i alchemią (NIE truciznami), jest sympatyczna i życzliwa, kocha wszystko, co piękne, a jeśli się postarasz – może także pokochać Ciebie.

    Poszukiwany mężczyzna powinien mieć nie więcej niż trzydzieści lat, wyższe wykształcenie i przynajmniej jeden szyty na miarę garnitur. Jeżeli nigdy nie czytałeś i nie rozumiesz: Mattiasa Lunda (Imiona Pamięci!), Jørna Brekkena, Isto Rautiainena Ottona Jakobsena (wszystko z biografiami włącznie), Judith Handeland (!) czy Ingvara Lindbloma, lepiej od razu oszczędź czasu na dalsze czytanie, bo nie będziecie mieli o czym rozmawiać. Moja przyjaciółka szuka człowieka, który opowiada się stanowczo po stronie Rady i będzie potrafił zareagować w obliczu zagrożenia – powinien mieć stabilną pracę i dyspozycyjny kompas moralny, a przy tym potrafić także spędzić wieczór w domu, zadowalając się ciepłą herbatą i angażującą rozmową. WAŻNE! Mężczyzna nie może być wcześniej karany.

    Jeżeli to Ty – pojaw się w restauracji "Miód i malina" w czwartek o godzinie 17:00. Moja przyjaciółka może okazać się nieśmiała, lecz jeśli zasłużysz, z pewnością będziesz wiedział, jak wzbudzić jej zaufanie.

    Wasz wierny i zatroskany Czytelnik




    Mój przyjaciel wrócił do miasta niedawno po długiej, wymuszonej przez trudne okoliczności (o które proszę nie pytać na pierwszym spotkaniu, proszę najpierw go poznać) nieobecności. Choć uśmiecha się tak samo radośnie, jak uśmiechał się zawsze, wydaje mi się, że wciąż jeszcze nie odnalazł się tu na nowo; chciałabym, żeby znalazł się ktoś, kto mógłby mu w tym pomóc – kto mógłby sprawić, żeby poczułby się tutaj znów tak dobrze, jak kiedyś. Jestem pewna, że odwdzięczy się za podobne wsparcie z nawiązką, choćby zaraźliwym uśmiechem, szczodrą przyjaźnią i niekończącą się litanią anegdot opowiadanych w sposób, który ulotkę medyczną uczyniłby ciekawą, pod warunkiem, że posiada się choć krztynę zainteresowania dla świata śniących. Wszelkich pytań w tym temacie proszę używać z najwyższą ostrożnością, stwierdzenie, że mógłby mówić o tym godzinami, jest tu zupełnie rzeczywistą groźbą – lub, dla właściwej osoby, obietnicą. To młody, niezwiązany mężczyzna; ma 25 lat i wie zdecydowanie za dużo jak na swój wiek, jest do tego niepoprawnie przystojny – ostrzegłam! – choć potrzebuje trochę czasu, by wrócić do wcześniejszej, pełnej kondycji; dużo w ostatnim czasie przeszedł, stąd proszę o wyrozumiałość i raczej spokojny rodzaj spotkania. Lubi zwierzęta, uwielbia majsterkować (naprawi naprawdę wszystko), nosi w kieszeniach najdziwniejsze rzeczy i czyta książki pełne mądrych terminów, dużo słodzi i woli, żeby siadać po jego prawej stronie i podczas spaceru iść po jego prawej stronie, ale – między nami – z lewej łatwiej oszukiwać go w kartach.

    Poszukuję dla Mojego Przyjaciela kogoś o bardzo otwartym umyśle i bardzo otwartych poglądach; kogoś, podobnie jak on, nie oglądającego się szczególnie wstecz. Kogoś o dobrym sercu, ale też dobrych zdolnościach w dyskusji – tych na pewno nie omieszka zweryfikować. Kogoś, kto będzie wierzył w jego fantastyczne idee i zatroszczy się o niego dobrze, kiedy zapomni przez nie o własnej głowie i posiłkach, i kto jest w stanie znieść muzykę śniących w wysokich stężeniach. Kogoś, kto weźmie go za rękę, dotrzyma mu kroku i poprowadzi we właściwym kierunku; komu będzie mógł podać lewe ramię i nadstawić lewy policzek do czułości.

    Proszę szukać go w Alejce Bukinistów – w sobotnie południe postaram się go dostarczyć na miejsce. Jestem pewna, że szczerze zainteresowana ogłoszeniem osoba rozpozna go bez problemu.

    G. M.




    Czego bym chciała? Na pewno mogę powiedzieć, że wierzę w powiedzenie "dla świata jesteś tylko jedną osobą, ale dla kogoś wyjątkowego jesteś całym światem". Wszystko czego chcę to miłość, romantyczna troski i uwaga od wyjątkowego galdra.

    Pozwólcie więc, że się przedstawię… Mam na imię Ida, mam dwadzieścia cztery lata, pochodzę z Danii i jestem studentką. Studiuję w Midgardzie bardzo-skomplikowane-i-mądre-rzeczy, więc można powiedzieć, że jestem wcale mądra. Do tego bardzo ładna, tak mi mówią. Rudowłose kobiety są najpiękniejsze, bo mają gorące serca, słyszeliście o tym? Lubię dobrą zabawę oraz książki. Różne książki. Mam bardzo miłe i troskliwe usposobienie. Więcej się dowiesz, gdy zapytasz.

    Poszukująca miłości,
    Ida Nørgaard




    A ogłoszeń tych było tak wiele, że spokojnie zajęły one sześć stron nowego wydania...

    pióra Evy Christophersen


    Styl wykonali Einar i Björn na podstawie uproszczenia Blank Theme by Geniuspanda. Nagłówek został wykonany przez Björna. Midgard jest kreacją autorską, inspirowaną przede wszystkim mitologią nordycką, trylogią „Krucze Pierścienie” Siri Pettersen i światem magii autorstwa J. K. Rowling. Obowiązuje zakaz kopiowania treści forum.