:: Strefa postaci :: Niezbędnik gracza :: Poczta :: Archiwum: poczta
Skadi
Gość
Skadi Czw 7 Paź - 9:59
GośćGość
Gość
Gość
Skadi
Niepokorne stworzenie, gdy nie musi dostarczać poczty, chowa się w kosmykach włosów swojego pana, gdzie jest niemal niezauważalna.
Prorok
Re: Skadi Czw 10 Mar - 19:22
ProrokKonta specjalne
Prorok
Prorok
Gif :
Grupa : konto specjalne
W pobliżu twojego domu pojawił się świąteczny koziołek, julbock. W chwili, gdy spałeś, pozostawił pod twoją choinką prezent. Na dostrzeżonym pakunku mogłeś odnaleźć podpis: Gercie Molanderze! Być może, zarówno tą wiadomością, jak i drobnym, świątecznym upominkiem, pozwalam sobie w tym momencie na zbyt wiele, ale – muszę być szczera – chyba również zbyt wiele wypiłam gløggu. Pragnę jednak, abyś wiedział, jak wiele znaczył dla mnie nasz wspólnie spędzony czas w Świętą Łucję i że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie o Tobie ciepło myślał. Niech tegoroczne Jul będzie dla Ciebie czasem spokojnym i pełnym miłości, a Frejr w nadchodzący rok – i nowe milenium – przyniesie Ci wyłącznie radość i nadzieję. Asta.
Podarkami okazały się: samotworzący się atlas magicznych stworzeń oraz pierścień myśli.
Prorok
Re: Skadi Nie 13 Mar - 19:16
ProrokKonta specjalne
Prorok
Prorok
Gif :
Grupa : konto specjalne
W pobliżu twojego domu pojawił się świąteczny koziołek, julbock. W chwili, gdy spałeś, pozostawił pod twoją choinką prezent. Na dostrzeżonym pakunku mogłeś odnaleźć podpis: Najgorszego, mój najdroższy mądralo, byś zawsze wiedział jakiego eliksiru użyć na wyjątkowo nieuprzejmych łowcach.
Twoja Lofn.
Podarkiem okazał się: samotworzący się atlas magicznych roślin.
Prorok
Re: Skadi Czw 17 Mar - 19:08
ProrokKonta specjalne
Prorok
Prorok
Gif :
Grupa : konto specjalne
W pobliżu twojego domu pojawił się świąteczny koziołek, julbock. W chwili, gdy spałeś, pozostawił pod twoją choinką prezent. Na dostrzeżonym pakunku mogłeś odnaleźć podpis: Za to, że zawsze mogę na tobie polegać E.M.
Podarkiem okazały się: wisiorek z błękitnym kryształem oraz ekskluzywny alkohol (brandy).
Gość
Re: Skadi Wto 1 Lis - 19:11
GośćGość
Gość
Gość
07.01.2001
Gercie Molanderze,
Kilkukrotnie wspominałeś o tym, jak mądrą kobietą jest Twoja matka. Myślisz więc, czy byłaby w stanie podzielić się ze mną złotą radą na temat tego, jak bez marnowania kolejnych kartek papieru ubierać myśli w słowa, a następnie przelewać je na papier? Wybacz… Chyba nie w ten sposób powinno zaczynać się listy, musisz jednak wiedzieć, że nigdy nie byłam najlepsza w ich pisaniu. Bogowie mi świadkiem, że od kilku godzin ogień w kominku podtrzymywany jest chyba wyłącznie miętymi z niezadowolenia kartkami, które weń wrzucam.
Wszystko to dlatego, że brak mi słów, które w odpowiedni sposób wyrażą moją wdzięczność za wszystko, co w ostatnich dniach dla mnie zrobiłeś. Za to, że w wieczór Świętej Łucji zdecydowałeś się zajść pod moje drzwi i przez kilka godzin znosić moje towarzystwo; że pomogłeś mi wtedy dostrzec światełko wytrwale palące się w tych ciemnych dniach, jakie — znów dzięki Twojej zasłudze — mam już za sobą; za ten piękny prezent, który zupełnie mnie zaskoczył i który od chwili otrzymania noszę nieprzerwanie, chociaż z trwogą, że byle nieuwaga sprawi, że tak misterna praca zostanie zniszczona (to też musisz wiedzieć — mam wrodzoną tendencję do psucia nawet najsolidniej wyglądających rzeczy).
Liczę więc, że tych parę, pospiesznie nakreślonych słów będzie, przynajmniej na razie, wystarczającym wyrazem podziękowania za każdy dotychczasowy przejaw Twojej niezwykłej dobroci i życzliwości i chciałabym, aby ten nowy rok obfitował w więcej sytuacji, za które mogłabym odwzajemnić się nie tylko kubkiem gorącego kakao, nie tylko uśmiechem i nie tylko przyjaznym gestem, ale czymś, co zostałoby w Twoim sercu na trochę dłużej.
Może — wiem, że to wyjątkowo śmiała prośba z mojej strony — gdybyś miał ochotę i czas, pozwoliłbyś się zabrać do motylarni? Może miałbyś dzięki temu okazję do swoim atlasie dopisać jeszcze jedną datę.
Dziękuję Ci raz jeszcze, wiele dla mnie znaczysz.
Asta M.