Chcąc nawet w środku zimy przenieść się w tropiki wystarczy jedynie kupić bilet do palmiarni, która znajduje się na obrzeżach miasta. Wewnątrz okazałego, choć nadszarpniętego zębem czasu budynku ze szkła panuje nieznośna wilgoć i gorąco, jednak widoki, jakich dostarcza palmiarnia są warte tej odrobiny dyskomfortu. Okazałe figowce sięgają pod sam oszklony sufit, liście bananowców rzucają cienie na zwiedzających, a zapach storczyków przyprawia o zawroty głowy. Niewątpliwie największą atrakcją palmiarni jest kolekcja gigantycznych roślin owadożernych – kłapiące olbrzymimi szczękami muchołówki sprawiają wrażenie, jak gdyby można było je karmić co najmniej małymi gryzoniami, ogromne dzbaneczniki strzegą niewielkiego stawu, w którym pływają żółwie, a zwodnicze rosiczki skutecznie więżą gołębie i ptaki, które czasem wlecą do środka.