Jedno wydaje się pewnym – do gabinetu komendanta nikt nie przychodzi bez określonej przyczyny. Niektórzy, świadomi czekającej ich reprymendy, zjawiają się z trudem tłumiąc wstyd, niesmak, a nawet strach. Samo pomieszczenie jest niezwykle przestronne i utrzymane w bardzo szykownym i eleganckim stylu. Ściany bogato zdobione fantazyjnymi motywami roślinnymi. Na samym środku pomieszczenia stoi wiekowe, nadgryzione już zębem czasu biurko. Często znajdują się tam pliki dokumentów oczekujących na oficjalne zatwierdzenie przez komendanta Kruczej Straży.