Wybudowane w najmniej uprzemysłowionej części dzielnicy, z dala od zgiełku portowej codzienności, nimfeum nie jest odwiedzane zbyt często przez mieszkańców Midgardu, przede wszystkim dlatego, że nie wszyscy są świadomi jego istnienia. Zostało zaprojektowane przez greckiego architekta Kyriakosa Evriviadesa w ubiegłym stuleciu na polecenie jednego z zamożniejszych kupców, który posiadał niebywałą słabość do wszelkich wodnych boginek z niksami na czele. Marmurowa altana wznosi się kilka metrów od linii brzegu i dostać się można na nią po przejściu chybotliwego, drewnianego mostka, a wokół niej rozstawione są trzy monumenty, na których ustawiono posągi wodnych stworzeń, których istnienia w okolicach Midgadru nikt jeszcze nie potwierdził. Nimfeum przez pierwsze swoje lata było stosunkowo często odwiedzane przez zleceniodawcę jego budowy, który regularnie składał ofiary niksom, mając nadzieję na przychylność z ich strony. Niksy jednak – ani żadne inne wodne stworzenia – raczej nie zapuszczały się, ani nie zapuszczają aż do nimfeum, zaś jedyne, co można w tym miejscu podziwiać to nadzwyczaj spokojną okolicę i pływające po zatoczce kaczki.